Dziś po raz pierwszy mogliśmy obejrzeć sztukę "Błękitny zamek" w wykonaniu Teatru Wolandejskiego. Na premierę przybyli liczni goście i trzeba przyznać, że doskonale się bawili.
Sztuka opowiada o Joannie i jej rodzinie. Główna bohaterka, dowiaduje się, że pozostał jej raptem rok życia. Postanawia odciąć się od zadufałej w sobie rodziny i na przekór matce wyjść za mąż. Wierzy, że wreszcie dowie się co znaczy być szczęśliwą.
Sztuka oparta jest na motywach powieści Lucy Maud Montgomery. Zaadaptowała ją Barbara Ciastoń - reżyserka sztuki.
- Od dziecka uwielbiałam tę książkę i uznałam, że to dobra historia. Przez dwa miesiące trwała adaptacja, a nad spektaklem pracowaliśmy kolejne trzy. Wszyscy jesteśmy zdenerowowani. To bardzo trudny występ, szczególnie, że sztuka wymaga zgrania światła z dźwiękiem i ruchem - opowiada tuż przed premierą spektaklu, Barbara Ciastoń.
Teatr Wolandejski utworzono w 2000 roku, a jego właścicielem jest Piotr Kulczycki. W teatrze grają osoby, które odkryły w sobie talent aktorski, ale z wykształcenia aktorami nie są. Do teatru może dołączyć każdy, kogo pasjonuje gra teatralna. Co roku na przełomie września i października trwa nabór nowych talentów.
Sztuka "Błękitny zamek" doskonale zaadaptowana i zagrana przez aktorów-amatorów, jest na prawdę godna polecenia wszystkim miłośnikom teatru.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz