Dzielnica intensywnie przygotowuje się do rozpoczęcia rządowego programu "Rodzina 500+". W kwietniu ruszy przyjmowanie wniosków o wypłaty. Burmistrz Robert Kempa zapowiada szereg ułatwień dla rodziców starających się o to świadczenie.
Przypomnijmy składanie wniosków o wypłatę świadczenia na wychowanie dzieci ma ruszyć 1 kwietnia. Przez miesiąc urzędnicy będą weryfikować wnioski i wydawać decyzje o przyznaniu świadczenia. Wypłaty ruszą najpóźniej w lipcu. Spośród ok. 38 tysięcy dzieci na Ursynowie świadczenie będzie przysługiwało szacunkowo ok. 15 tys. z nich.
Wnioski będzie można składać w miejscu zamieszkania, czyli w urzędzie dzielnicy, ale burmistrz Robert Kempa zapowiada ułatwienia. - Chcemy, aby wnioski można było składać we wszystkich placówkach oświatowych na terenie dzielnicy, skąd byłyby przewożone do urzędu.
W praktyce punkty przyjmowania wniosków o świadczenie wychowawcze zorganizowane zostaną w sekretariatach szkół, żłobków czy przedszkoli. W przypadku, gdy przedszkole i szkoła znajdują się w jednym kompleksie - a tak często jest w naszej dzielnicy - punkt przyjmowania wniosków będzie jeden wspólny.
Wypełnione formularze będzie można oczywiście złożyć również w urzędzie dzielnicy - na parterze w Wydziale Obsługi Mieszkańców. Będą specjalnie wydzielone stanowiska do obsługi rodziców. - Planujemy osobny system kolejkowy dla rodziców, którym przysługuje świadczenie na drugie i kolejne dziecko, oraz osobny dla rodziców, którzy będą składali zaświadczenia o dochodach - mówi burmistrz Kempa.
W połowie marca ruszy ogólnowarszawska kampania informacyjna na temat programu "Rodzina 500+", dzielnica nie wyklucza uruchomienia stanowiska informacyjnego dla tych, którzy chcą się dowiedzieć czy przysługuje im to nowe świadczenie.
Obsługa programu będzie się wiązała z... zatrudnieniem nowych urzędników. - Nad wydawaniem decyzji w sprawie świadczeń, obsługą i wypłatą pracować będzie na Ursynowie 10 osób - mówi burmistrz Kempa.
Komu należy się 500 zł na dziecko?
Na jedynaków i pierwsze dzieci rodzice nie dostaną od państwa pieniędzy. Chyba, że dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 800 zł miesięcznie netto (lub 1200 zł jeśli dziecko jest niepełnosprawne). Ustawa zakłada, że dodatek wypłacany będzie na drugie i kolejne dziecko bez względu na osiągane dochody.
Pieniądze nie będą wypłacane automatycznie. Każda rodzina, która będzie chciała dostać 500 zł będzie musiała złożyć wniosek w urzędzie dzielnicy. Jeśli rodzina będzie starać się o pieniądze także na pierwsze czy jedyne dziecko, oprócz wniosku będzie musiała złożyć także oświadczenie o dochodach. Bez tego dodatek nie zostanie wypłacony.
POBIERZ INFORMATOR MRPiPS O PROGRAMIE "RODZINA 500+" - plik PDF
[ZT]5803[/ZT]
ziutek11:06, 26.02.2016
"Chyba, że dochód na osobę w rodzinie przekracza 800 zł miesięcznie netto" A NIE ODWROTNIE? no to 10 osób z przystawek zarobi troszkę kaski 11:06, 26.02.2016
alisterkabat11:06, 26.02.2016
Wszyscy się cieszą, a najbardziej właściciele sklepów monopolowych ;) 11:06, 26.02.2016
bon a parte 13:49, 26.02.2016
"Obsługa programu będzie się wiązała z... zatrudnieniem nowych urzędników"... jak mówi burmistrz Kempa - 10 osób. Ciekawi mnie jakich? Kolejnych znajomych milosciwie nam panującego? Będą na nich konkursy (nie ustawione oczywiście;)) ? A może już siedzą gdzieś zakonspirowani? Obstawiamy???? Pani Miau już zapewne wie, kto to będzie ;))) 13:49, 26.02.2016
Danuta14:54, 26.02.2016
Brawo PiS! Jedyna partia, która wywiązuje się ze swoich obietnic wyborczych! A ten Kempa to typowy platformers, każdy pretekst wykorzysta, żeby stworzyć miejsca pracy dla swoich kumpli z partii. 14:54, 26.02.2016
menel dzieciorób13:50, 28.02.2016
Wreszcie na wódeczkę będę miał, dzięki PiS 13:50, 28.02.2016
500+500=100023:29, 27.02.2016
7 0
Po urzędzie już zbierają chętnych na "transfer". I podobno 500+ wcale nie bedzie oznaczać +500 do pensji. 23:29, 27.02.2016
500+500=100023:31, 27.02.2016
5 1
"A może już siedzą gdzieś" - bon a parte - osoby skazane raczej nie mogą być zatrudnione w urzędzie. Tak więc jeśli siedzą to nie zostaną zatrudnieni :) 23:31, 27.02.2016
obserwator13:36, 28.02.2016
9 0
A to akurat to nie dziwota skoro nasz burmistrzunio jest z Poznania, a to wyjątkowe dusigrosze, sępy i sknerusy :))) Dał się już zresztą dobrze poznać, z tej swojej rodzimej, tak nie lubianej przez Warszawiaków strony :)))
Myślę, że bon a parte - nie takie "siedzące" osoby miał na myśli :)
13:36, 28.02.2016