"Przedsiębiorcza" para okradała garaże na Ursynowie

Para podejrzewana o włamania do garaży na Ursynowie zatrzymana przez policję. Zanim sprawcy zostali ujęci, zdążyli jeszcze pobić współtowarzysza libacji alkoholowej i ukraść... akordeon.

W ostatnim czasie mieszkańcy Ursynowa narzekali na włamania do garaży przydomowych. Nieznani sprawcy zabierali z nich cenniejsze rzeczy. Policjanci mieli swoje podejrzenia co do sprawców, a gdy byli pewni, że mogą nimi być Monika W. i Adama P., wczesnie rano pojechali pod adres ich przebywania.

Na miejscu okazało się, że jest już... inny patrol policji, a z mieszkania ratownicy medyczni wynoszą pobitego mężczyznę. Pokrzywdzony był kompanem od kieliszka "przedsiębiorczej" pary. Od świtu razem pili wódkę, choć nie wiadomo czym zasłużył sobie na brutalne potraktowanie.

27-latka i 38-latek trafili po policyjnych cel. W czasie przeszukania ich mieszkań policjanci znaleźli dokumentację, z której wynikało, że w jednym z lombardów sprzedali skradziony akordeon. Okazało się, był to łup ze skoku na piwnice na jednym z ursynowskich osiedli. Właściciel instrumentu nawet nie wiedział, że został okradziony. Był bardzo zaskoczony, gdy policja zapukała do jego drzwi i zwróciła mu harmonię.

Oboje zatrzymani usłyszeli zarzuty trzech kradzieży z włamaniem na terenie Ursynowa oraz pobicia. Grozi im do 10 lat więzienia. Prokuratura nakazała, by pozostawali pod policyjnym dozorem.