Przedszkola czynne w wakacje? "Chodzi o komfort niepełnosprawnych dzieci"

Przedszkole specjalne powinno być czynne bez przerwy, przez cały rok? Tak twierdzi radna Goretta Szymańska. W swojej interpelacji wyjaśnia, że "wycieczki" po całym mieście odbijają się na niepełnosprawnych dzieciach i ich rodzicach. Nie wszyscy chcą zmian - całoroczne dyżury to ogromna zmiana w funkcjonowaniu przedszkola.

W czasie wakacji, ferii czy świąt dzieci z przedszkola specjalnego nr 213 - jedynego na Ursynowie - kierowane są do przedszkoli dyżurnych. Placówka przy Teligi ma wprawdzie wakacyjny dyżur, lecz ten trwa jedynie przez dwa tygodnie. Rodzice wiozą więc maluchy w inne rejony miasta.

- Pamiętajmy, że chodzi o niepełnosprawne dzieci, które wymagają szczególnej opieki. W trakcie wakacji są rozrzucane po różnych szkołach w mieście, jednak źle przyjmują zmiany. Wolniej się oswajają, a wszystko muszą poznawać na nowo - wyjaśnia radna Goretta Szymańska.

Radna twierdzi, że takie rozrzucanie dzieci po placówkach dyżurnych niweczy codzienną pracę i starania wychowawców z Teligi. Stąd pomysł całorocznej pracy placówki - miałoby to zapewnić komfort dzieci, ale i rodziców.  

Co o tym myślą sami zainteresowani? 

- Pierwszy raz słyszę o problemie z dyżurami. Zostawiałam swojego syna 2 maja, wtedy był tylko on, żadnych innych dzieci. Nie widzę potrzeby, żeby otwierać przedszkole codziennie przez cały rok - ocenia Grażyna Mackiewicz, mama dziecka z SP 213, szefowa Rady Rodziców.

Sceptyczny jest również dyrektor przedszkola. Przyznaje, że byłoby to korzystne dla dzieci, jednak komplikuje organizację pracy placówki.

- Z jednej strony codzienne dyżury byłyby korzystne dla wychowanków, z drugiej jednak wprowadzą duże zamieszanie. Muszę myśleć o kadrze, która też ma granice siły i wytrzymałości. Nie wiem, czy miałbym chętnych do pracy w tak intensywnym systemie - mówi Michał Kopiczyński, dyrektor Przedszkola 213.

Dyrektor zwraca również uwagę, że przedszkole musi mieć czas na remonty, które do tej pory zawsze odbywają się w wakacje - pod nieobecność dzieci. 

- Dwa lata temu robiliśmy plac zabaw. W zeszłe wakacje były remonty łazienek, w tym roku również coś będzie. Prace remontowe w trakcie zajęć i przy obecności dzieci byłyby niemożliwe - dodaje.

Ratusz analizuje możliwość wprowadzenia codziennych dyżurów w przedszkolu przy Teligi. Nie deklaruje jednak stanowiska - jest za wcześnie na decyzje. Na pewno w te wakacje niepełnosprawne dzieci znów będą rozlokowywane po przedszkolach w całym mieście.