Zamknij

Przedszkolanka stanie przed sądem. Miała znęcać się nad dziećmi

09:33, 24.07.2018 Redakcja Haloursynow.pl Aktualizacja: 13:08, 25.07.2018
Skomentuj GOOGLE MAPS GOOGLE MAPS

Sprawa przedszkolanki podejrzanej o znęcanie się nad dziećmi w przedszkolu "Misia Ursynka" na Kabatach trafiła do sądu. Przeciwko kobiecie zeznawać będzie dwunastu rodziców.

Po kilkunastu miesiącach śledztwa prokuratura przesłała akt oskarżenia przeciwko 64-letniej Krystynie W. - byłej nauczycielce rytmiki w ursynowskim przedszkolu. Śledczy przesłuchali kilkudziesięciu świadków, w tym dzieci. Biegli orzekli, że ich zeznania są wiarygodne.

O swoich podejrzeniach co do przypadków znęcania się nad dziećmi prokuraturę zawiadomili rodzice oraz dyrekcja przedszkola. We wrześniu i październiku 2016 r. przedszkolanka miała znęcać się nad sześcioma dziewczynkami i czterema chłopcami z grupy trzylatków i czterolatków.

- Chodzi o takie zachowania jak szarpanie dzieci za ręce i ubranie, ściskanie za ręce, popychanie, nie wypuszczenie do toalety oraz krzyczenie na dzieci i wymuszanie w ten sposób bezwzględnego posłuszeństwa. W przypadku 10 dzieci zarzuty dotyczą okresu od września 2016 r. do 25 października 2016 r. W przypadku jednego dziecka zarzuty obejmują okres wcześniejszy i dotyczą roku szkolnego 2014/2015 - mówi Łukasz Łapczyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

W trakcie śledztwa do prokuratury zgłosił się także były podopieczny przedszkola, który zeznał, że w 8 lat temu przedszkolanka znęcania się nad nim fizycznie i psychicznie.

Krystyna W. nie przyznała się do zarzucanych jej czynów i złożyła obszerne wyjaśnienie sprzeczne z materiałem dowodowym, jaki zebrali śledczy. Grozi jej od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

ZMIENIŁAM ZAWÓDZMIENIŁAM ZAWÓD

12 7

DZIECIOM TERAZ WSZYSTKO WOLNO A NAUCZYCIELE MUSZĄ SIĘ KŁANIAĆ TYLKO W PAS RODZICOM. RODZIC I DZIECKO RZĄDZĄ.NAUCZYCIELE PRZECHODZĄ NA ŚWIADCZENIA KOMPENSACYJNE, ZMIENIAJĄ ZAWÓD- A KADRY BRAK W PRZEDSZKOLACH ,SZKOŁACH. NIE MA CO SIĘ DZIWIĆ.
WYMAGANIA JAK Z KOSMOSU. PRZEDSZKOLE TO PLACÓWKA USŁUGOWA, WIĘC TAM FERII ŻADNYCH NIE MA W JAK W SZKOŁACH. 11:37, 24.07.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

jaja

13 7

taaa.. i dlatego należy dzieci szarpać, bić i wrzeszczeć na nie. już ty pokażesz tym wstrętnym bachorom ich miejsce w szeregu.. słów brak. dobrze, że zmieniłaś zawód. 12:43, 24.07.2018


reo

zażenowanazażenowana

11 2

Krzyczenie na dzieci i wymuszanie posłuszeństwa jest teraz karalne? Aha, to stąd tyle rozpuszczonych dzieciaków, którzy krzyczą, płaczą i tupią nogą jak coś im się miejsca w metrze nie ustąpi albo drą się w sklepie czy kawiarni na każde słowo "nie" lub jak coś nie po ich myśli. 14:52, 24.07.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

antyzażenowanyantyzażenowany

3 9

z głowa wszytko ok? też byłaś dzieckiem Wielka Pani 08:08, 25.07.2018


zażenowanazażenowana

8 1

~antyzażenowany
Rodzice uczyli mnie kultury jak np. ustępowania miejsca starszym osobom w autobusie, teraz to rozpuszczone dzieciaki robią sajgon jak im się nie ustąpi. I wiele innych przykładów z życia jako efekt "bezstresowego wychowania", czyli rób co chcesz i uprzykrzaj życie innym. 14:00, 25.07.2018


nutka1nutka1

6 1

Przedszkolanka czy nauczycielka, bo to dwie różne kwestie: przedszkolanka to dziewczynka, która chodzi do przedszkola a nauczycielka - to zawód. Czy w szkołach uczą szkolanki??? 16:19, 24.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AssAss

10 1

Każdy kij ma dwa końce: dzieci są teraz paskudne to fakt,ale to wina ich rodzicöw i czasów, natomiast nauczycielka, która sobie nie radzi i szarpie malutkie dzieci nie nadaje się do pracy z maluchami i powinna ponieść karę za to co zrobiła. 23:09, 24.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

AkacjaAkacja

6 1

Dziś rodzice są bardzo roszczeniowi,zero szscunku dla nauczyciela ze strony rodzica a dziecko wszystko widzi wiec tez jest roszczeniowe.jesli maluch jest pod czyjas opieką to albo zgadzamy sie na warunki albo zostac w domu z maluchem.sama bylam swiadkiem jak trzyletnia dziewczynka powiedziala ze nie będzie sprzatac zabawek bo rodzice mie za to płacą.dziwic sie babce ze szarpnie za rekaw a w domu to rodzice podanie piszą do nastolatka by np.wyniosl smieci?bezstresowe wychowywanie jeszcze sie czkawką odbije. 11:47, 25.07.2018

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

zażenowanazażenowana

9 0

W kociej kawiarni 7-latka odpowiedziała opiekunowi kotów, który zwrócił jej uwagę, żeby nie zaczepiała śpiącego kota, że "ona płaci i może sobie robić co chce". Takie są teraz dzieciaki, mają przyzwolenie na wszystko. Rodzice wolą wlepiać się w telefon i udawać, że nie widzą. 14:02, 25.07.2018


AkacjaAkacja

8 0

Zażenowania dokladnie.w komunikacji kobiecie starszej czesciej ustopi miejsca starszy mezczyzna niz nastolatek,ma przeciez wpojone do glowy przez pseudo madrych rodziców ze ma prawo siedziec jezeli jest zmeczony po szkole.uhahaha.mało kija i mamy efekt.za wiadro nalozone na glowe nauczycielowi gowniarz dostanie uwage a przedszkolanka za szarpanie pojdzie do kicia.Kraj kretynow 14:43, 25.07.2018


ElkaElka

1 1

Rodzice!
Zacznijcie wychowywać swoje dzieci! W księgarniach jest dużo poradników dobrego wychowania. Warto z nich korzystać. Nauczcie swoje dzieci, aby słuchały nauczycieli, aby nie trzeba było podnosić głosu, żeby dziecko usłyszało i zrozumiało co się do niego mówi. 20:30, 30.07.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%