Zamknij

Przegrana Legii z Niżnym Nowogrodem. W niedzielę rewanż

08:09, 27.09.2019 Redakcja Haloursynow.pl
Skomentuj M.Budziachowski/Legiakosz.com M.Budziachowski/Legiakosz.com

W walce o awans do elitarnej fazy grupowej Ligi Mistrzów FIBA koszykarze Legii Warszawa zmierzyli się w Arenie Ursynów z bardzo silnym rywalem z Rosji. BC Niżny Nowogród postawił bardzo twarde warunki gry, ale stołeczny zespół  do samego końca walczył o korzystny wynik.

Legioniści zaczęli mocno w obronie starając się ograniczać ofensywne zapędy Rosjan. Sami jednak niezbyt często dawali kibicom powody do radości zdobywając punkty. Mecz zapowiadał się na defensywne spotkanie, dwoma efektownymi blokami popisał się Romaric Belemene, a dla warszawian punktowali głownie Isaac Sosa, Sebastian Kowalczyk oraz wspomniany niski skrzydłowy. Liderem gości był Amerykanin Brandon Brown. Za trzy w końcówce pierwszej kwarty trafił Filip Matczak, ale tym samym odpowiedział Eugeny Baburin i pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych 17:13.

Podopieczni trenera Tane Spaseva wciąż nie pozwalali rywalom na odważniejszą grę. Po dwóch celnych rzutach wolnych Filipa Matczaka Niżny Nowogród prowadził tylko 23:22 na cztery minuty przed przerwą. Wówczas nadszedł gorszy czas dla stołecznego zespołu – kilka punktów z rzędu zdobył Alec Brown i tablica wyników wskazywała  rezultat 30:22. Straty starał się zmniejszać  Isaac Sosa, ale ta cześć spotkania zdecydowanie należała do Rosjan, którzy do szatni udali się prowadząc 35:26.

Po powrocie z szatni legioniści starali się szybko zniwelować stratę, co początkowo udawało się z dobrym skutkiem. Ponownie na parkiecie wyróżniał się Portorykańczyk grający w barwach stołecznego zespołu. Po celnym rzucie z dystansu autorstwa Sebastiana Kowalczyka Niżny Nowogród prowadził już tylko 42:38 w połowie trzeciej kwarty. Raz jeszcze przyjezdni potrafili uciec Legii. Udane akcje Chavaughna Lewisa, Brandona Browna i Aleksandra Gankevicha pozwoliły gościom odbudować przewagę do rozmiarów dziesięciu punktów, a przed czwarta kwartą zespół prowadzony przez trenera Zorana Lukicia wygrywał 59:46.

Losy meczu nie odwróciły się w ostatniej odsłonie, choć stołeczni zawodnicy walczyli do końca o jak najlepszy wynik.  Rosjanie dzięki konsekwentnej grze, wykorzystywaniu błędów przeciwnika i świetnej dyspozycji Brandona Browna wywieźli niezłą zaliczkę w postaci 13 punktów, co w kontekście rywalizacji o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów FIBA stawia ten zespół w roli zdecydowanego faworyta. Ostatecznie koszykarze Legii przegrali z Niżnym Nowogodem 61:74.

Rewanżowe spotkanie pomiędzy drużynami zostanie rozegrane w Niżnym Nowogrodzie w najbliższą niedzielę o 15:00. Zespół, który okaże się lepszy w dwumeczu, awansuje do fazy grupowej Ligi Mistrzów FIBA.

Legia Warszawa – BC Nizhny Novgorod  61:74  (13:17, 13:16, 20:24, 15:15)

Legia: Sebastian Kowalczyk 22, Isaac Sosa 10, Filip Matczak 8, Michael Finke 6, Drew Brandon 6, Szymon Kiwilsza 4, Romaric Belemene 3, Adam Linowski 2, Keanu Pinder 0, Patryk Nowerski -, Jakub Sadowski -, Przemysław Kuźkow -.
Trener: Tane Spasev, as: Marek Zapałowski i Renatas Kurilionokas

Nizhny Novgorod: Brandon Brown 24, Darrlyn Willis 10, Chavaughn Lewis 7, Eugeny Baburin 8, Alec Brown 7, Artem Komolov 6, Alexander Gankevich 4, Georgy Zhbanov 4, Ivan Strebkov 4, Aleksandr Vinnik 0, Anton Astapkovich 0, Aleksandr Chadov -

źródło: legiakosz.com. foto: M. Budziachowski

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

konstytucjakonstytucja

2 0

Na mój gust to powinni nauczyć się celnie rzucać do kosza. Może od tych dzieciaczków co przecierały parkiet a w przerwie rzucały do kosza? Ciężko mówić o o pechu jak jeden za drugim, dwa rzuty z wolnego nie trafiają, a takich sytuacji było pełno. O rzutach za 3 to już nawet nie wspomnę, bo udał sie chyba tylko jeden przez cały mecz. 11:32, 27.09.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%