Stacja Natolin cała w betonie, a pierwsze regularne kursy metra ruszyły dopiero trzy lata później. Była mieszkanka Ursynowa Małgorzata Fiałek znalazła w swoim domowym archiwum film nakręcony 28 lat temu przez jej ojca. Na nagraniu można zobaczyć jak wyglądało metro od środka, jeszcze przed otwarciem!
To była niedziela, 3 października 1992 roku. Od 10 lat trwała mozolna budowa tuneli i stacji metra, dwa lata wcześnej do Warszawy z ZSRR dotarły pierwsze pociągi Serii 81 produkowane w zakładach Metrowagonmasz. Władze postanowiły pokazać obywatelom podziemną kolejkę - na Ursynowie niemalże gotową.
Wśród zwiedzających - mnóstwo rodzin z dziećmi, w tym mała Małgorzata Fiałek ze swoim tatą Krzysztofem, który całe zdarzenia nagrywał kamerą Sony na taśmie 8 mm.
- Jestem na filmie, miałam wtedy 9 lat. Pamiętam ten dzień, ale nie robiło to na mnie wrażenia - mówi pani Małgorzata, która odnalazła filmik nagrany przez ojca i upubliczniła go w sieci.
VIDEO: Filmik z dnia otwartego Metra Warszawskiego odnaleziony ponad ćwierć wieku
Dziś pani Małgorzata nie mieszka już na Ursynowie, uciekła z Warszawy. Archiwalny film odnalazła w domu po śmierci ojca.
Wielu ursynowian doskonale pamięta październikowy "Dzień Otwarty" metra.
- Poszliśmy z wypiekami na twarzach, całą rodziną przejechaliśmy się pociągiem od Kabat do stacji Ursynów. Tłok był niesamowity! - wspomina pani Agnieszka, wówczas 15-latka.
Po latach głębokich wykopów w środku Ursynowa, wycieczka po metrze była drobną nagrodą za uciążliwości związane ze ślimaczącą się - raz wznawianą, innym razem stopowaną - budową. Choć wielu ówczesnych nastolatków mówi dziś, że wykopy metra eksplorowali także dużo wcześniej, bo dziur w ogrodzeniach było wiele, a jak wiadomo ciekawość dziecka zawsze zwycięża...
"Dzień Otwarty" metra sprzed 28 lat doskonale dokumentuje również Polska Kronika Filmowa - wydanie 43/1992. Lektor złośliwie kończy:
- W 10. rocznicę rozpoczęcia budowy i na 70-lecie projektu mamy żywe muzeum stołecznego metra! Dojazd z Warszawy autobusem pospiesznym "U", chociaż bardziej pasowałoby coś na "G"...
A Wy jakie macie wspomnienia z czasów budowy metra w naszej dzielnicy?
VIDEO: Polska Kronika Filmowa z 1992 roku - fragment - Dzień Otwarty w Metrze Warszawskim - źródło: ninateka.pl
Kasiu Jasiu07:27, 11.05.2020
Napiszcie w końcu kiedy otwarcie Ursynowskie Centrum Kultury!? 07:27, 11.05.2020
Max09:42, 11.05.2020
Kiedy wreszcie metro przestanie trąbić na Stacji Techniczno - Postojowej na Kabatach? Od początku roku obowiązuje rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury kategorycznie zakazujące pociagom w calej Polsce trąbienia na powierzchni, aby ulżyć mieszkancom, ale metro tego nie przestrzega. Jest stan zagrożenia epidemicznego, tysiace okolicznych mieszkanców calymi dniami siedza zamknieci w sasiadujacych blokach, pracują, a ich dzieci uczą się, upał, okna szeroko otwarte, a tu nagle WRRRRR aż uszy bolą i ciarki przechodzą po plecach! Gdzie jest organ załozycielski - Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski, gdzie gospodarz Dzielnicy i burmistrz Ursynowa Robert Kempa, ursynowscy radni, Policja z ul. Janowskiego i Straż Miejska z ul. Klimczaka? Czy na Kabatach prawo nie obowiązuje? 09:42, 11.05.2020
fjk12:32, 12.05.2020
0:52 z drugiego filmu, nieprawdopodobne......Dziś do szkoły nie dają rady same dojśc... 12:32, 12.05.2020
bobek10:44, 11.05.2020
8 2
a komary z lasu nie przeszkadzają? Człowieku, nie widziałeś że jest tu baza metra zanim się wprowadziłeś? Aaaa, pewnie deweloper obiecywał cuda, to teraz pretensje do niego.
Może w ogóle zamknąć te cholerne metro?
Ja jako mieszkaniec starego Ursynowa wnioskuję o zamknięcie tranzytu na kabaty, tylko smród zostawiacie. 10:44, 11.05.2020
jako23:33, 11.05.2020
8 1
@ bobek - zostaw Kabaty w spokoju. Max nie mieszkana na Kabatach, tylko na Moczydle, ale z pewnością nie ma o tym bladego pojęcia. Oczywiście, że jak się wprowadzał, to stacja była. Tylko nie przypuszczał, że pociągi mogą trąbić i stukać. No i tamtych domów nie sprzedawali deweloperzy. W większości to bieda bloki z nędznych materiałów o beznadziejnej architekturze wzniesione na początku polskiego kapitalizmu z tego co było dostępne. Ale fakt mieszkania można było kupić na rynku, bez zapisywania się do spółdzielni. 23:33, 11.05.2020