W garażach podziemnych w budynku przy al. Komisji Edukacji Narodowej 103 od ponad pół roku czujniki LPG i instalacja oddymiania nie działają jak należy - alarmują mieszkańcy, którzy boją się o własne bezpieczeństwo. Technik spółdzielni uspokaja - instalacja jest sprawna, choć "przeterminowana".
Czujniki gazu to bardzo ważna rzecz w garażach z samochodami wyposażonymi w instalację LPG. Ich brak zagraża życiu, zdrowiu i bezpieczeństwu mieszkańców. W obawie przed tragedią żyją mieszkańcy bloku przy al. KEN 103. W każdej chwili czujniki w ich garażach mogą przestać działać.
- Od ponad pół roku w garażach podziemnych niesprawne są czujniki LPG oraz instalacja oddymiania. Może to doprowadzić do zatrucia ludzi lub wybuchu. Zarząd nie reaguje - mówi jeden z mieszkańców budynku.
Rozpylony gaz i żar z nieba mogą okazać się mieszanką wybuchową. - Jest strach, że zaraz to wybuchnie w te wysokie temperatury. Wtedy wszystko pójdzie w powietrze. Poważnie się boję o siebie i o swoją rodzinę. Przecież to jest niepoważne, że to trwa tyle czasu - dodaje inna mieszkanka.
Sprzęt, w który wyposażony jest garaż, od ponad pół roku jest "przeterminowany". Nie ma odpowiednich i wymaganych prawem homologacji. Wymianą miała zająć się zewnętrza firma, która serwisuje instalacje w budynku. Ale kwota, którą zaproponowała przerosła budżet spółdzielni.
- To nie jest tak, że ta instalacja nie działa. Ona po prostu nie działa idealnie. Dali nam strasznie drogą ofertę. Mamy duże wątpliwości co do ich umowy - mówi Andrzej Kempiński, inspektor nadzoru robót elektrycznych w SMB "Jary".
Od ponad pół roku sprzęt jest w konserwacji. Spółdzielnia nie może zmienić firmy serwisującej, bo jest związana umową. Bez względu na to, czy instalacja jest dobra, czy jest zła trzeba ją wymieniać okresowo.
- My pokrywamy koszty materiałów, a robocizna powinna być w ramach konserwacji. To nie jest kwestia 100 czy 200 złotych. Ta robocizna wynosi dużo więcej. Ja rozumiem, że chcą walczyć o każdy grosz, ale to trwa już zbyt długo - dodaje inspektor.
Spółdzielnia zapewnia, że instalacja oraz czujniki zostaną wymienione najpóźniej do końca wakacji. Mieszkańcy boją się, że do tego czasu przeterminowany sprzęt stanie się już naprawdę niebezpieczny.
Czujka07:32, 05.07.2021
Większość garaży które znam nie jest przystosowana do garażowania samochodów LPG. Z powodów konstrukcyjnych. Czujników gazu też brak. Nie przeszkadza to właścicielom takich samochodów ich tam trzymać. Przeciętny zarząd nie rozumie problemu. 07:32, 05.07.2021
Romek11:59, 07.07.2021
SMB Jary pod zarządem Pawlaka schodzi na psy. To jest najlepszy dowód jego niekompetencji. 11:59, 07.07.2021
Tubylec22:03, 12.07.2021
Zamienić na zbiornik retencyjny... 22:03, 12.07.2021
Bimbambom z wiolinow20:31, 27.07.2021
Wywalić pawlaka !!!!! 20:31, 27.07.2021
Nopr11:48, 05.07.2021
5 0
Do elektryków również nie są przystosowane. 11:48, 05.07.2021
Boom12:03, 05.07.2021
4 4
Nopr, słuszna uwaga, ale dotyczy to elektryków zasilanych akumulatorowo. Z elektrykami zasilanymi wodorem nie byłoby problemu w garażach podziemnych. 12:03, 05.07.2021
Kierowca10:13, 06.07.2021
1 0
Elektryk może stać, może się lądowac. 10:13, 06.07.2021