Po prawie trzech latach batalii będzie toaleta dla niepełnosprawnego Piotra z byłego gimnazjum przy ul. Lokajskiego. Do tej pory do łazienki musiał wnosić go ojciec, bo pomieszczenie nie jest przystosowane do wózka elektrycznego, z którego korzysta chłopiec.
Za kilka miesięcy Piotr Zubik kończy szkołę. Chłopak, który cierpi na dystrofię mięśniową, na zakończenie nauki doczeka się w szkole toalety dostosowanej do swoich potrzeb. Jeździ na wózku, a uczy się w budynku dawnego gimnazjum przy ul. Lokajskiego 3, dziś stanowiącej część Szkoły Podstawowej nr 340. W budynku nie ma toalety z której mógłby samodzielnie korzystać. Piotr wprawdzie wjedzie do środka, ale sam nie zejdzie z wózka i nie usiądzie na sedesie. Musi mu w tym pomóc ojciec, który nagłośnił sprawę w mediach społecznościowych.
- Od samego początku, od kiedy syn zaczął chodzić do tej szkoły walczę o ludzkie traktowanie. To nie może być tak, że wózek zostaje przed drzwiamy toalety, a ja chłopaka, który waży 80 kilogramów na rękach wnoszę do środka - mówi pan Mariusz.
Ojciec przez dwa lata spędzał z synem każdego dnia w szkole po kilka godzin, tylko po to, by pomóc mu skorzystać z toalety. Teraz dopracowali się innego systemu. Ojciec czeka w domu na telefon od syna, że ten chce skorzystać z toalety, idzie do szkoły i pomaga chłopcu.
"To skandal, żeby nie było na to funduszy"
Próby dostosowania łazienki do potrzeb niepełnosprawnych spełzły na niczym. Nie pomogło np. zamontowanie specjalnych uchwytów. Szybko je usunięto, gdy okazało się, że tylko pogorszyły sytuację. Dla chłopca zrobiło się jeszcze ciaśniej.
- Tu trzeba kompleksowej przebudowy, poszerzenia tego miejsca. To skandal, żeby nie było pieniędzy na tak podstawową potrzebę XXI wieku jak przyzwoita toaleta. To niegodne, żeby Piotr i jego ojciec, który jest bardzo dzielnym człowiekiem, cierpieli z braku funduszy - komentuje Robert Wojciechowski, przewodniczący rady rodziców w SP 340, a od niedawna ursynowski radny.
Apel ojca w mediach społecznościowych kierowany do burmistrza Roberta Kempy odniósł skutek. Dzielnica błyskawicznie znalazła pieniądze. Za kilka dni będzie wiadomo ile na to potrzeba.
- Myślę, że będzie to kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Czekamy na kosztorys. Pieniądze będą, a remont zrobimy podczas zbliżajacych się ferii - zapowiada burmistrz Robert Kempa.
Remont... na kilka miesięcy. Później wyburzanie
Według wstępnych ustaleń przebudowana ma zostać toaleta na pierwszym piętrze, obok biblioteki. Zostanie poszerzona poprzez wyburzenie ścianki działowej i zdemontowanie pisuaru, czyli to co proponowała społeczność szkoły od samego początku.
- Piotr w czerwcu kończy szkołę. Dobrze, że chociaż te ostatnie miesiące będą mniej uciążliwe dla mojego syna - cieszy się pan Mariusz.
To będzie tymczasowe rozwiązanie, bo w najbliższe wakacje, cały budynek dawnego gimnazjum będzie remontowany. Wymieniona zostanie cała sieć wodno-kanalizacyjna i elektryczna, a więc wyremontowana łazienka dla niepełnospranego Piotra zostanie... zniszczona. Koszt prac to około 1,5 miliona złotych.
[ZT]11546[/ZT]
[ZT]8425[/ZT]
MMM20:08, 14.01.2019
4 0
Pracuję jako nauczyciel wspomagający w szkole i wiem jak gminy zagarniają pieniądze subwencji dzieci niepełnosprawnych, do szkoły nie trafia nic , a nauczyciele traktowani są jak najgorsze fajtłapy które wykonują chore polecenia mądrej minister za 2 tysiące miesięcznie 20:08, 14.01.2019
Agata6620:28, 14.01.2019
2 0
W przychodni ortopedycznej Szpitala MSWiA na Wołoskiej, gdzie tłum ludzi po urazach czeka na korytarzu na badania i wizytę, nie ma toalety dla niepełnosprawnych. 20:28, 14.01.2019
inok09:31, 15.01.2019
2 0
to od zawsze jest szkoła z klasami integracyjnymi i jak to możliwe, że nie wyposażono jej w rzecz podstawową toaletę dla niepełnosprawnych???? przy okazji wspomnę, że warto naprawić i udostępnić pozostałe toalety bo bywa, że mieśiącami np toalety meskie nieczynne 09:31, 15.01.2019