Zamknij

Przez wybory większość przedszkolaków musiała zostać dziś w domu

13:16, 29.06.2020 Anna Łobocka Aktualizacja: 13:16, 29.06.2020
Skomentuj SK SK

W powyborczy poniedziałek w większości ursynowskich przedszkoli zamiast dzieci pojawiły się ekipy dezynfekujące. Było to konieczne tam, gdzie działały obwodowe komisje wyborcze. Podobnie będzie po drugiej turze wyborów, czyli 13 lipca. 

Większość komisji wyborczych w Polsce zwyczajowo lokalizowana jest w placówkach oświatowych. Tak też było podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich. O ile w latach poprzednich nie miało to większego wpływu na funkcjonowanie szkół czy przedszkoli, o tyle w tym roku - ze względu na pandemię - było inaczej. 

Wszystkie pomieszczenia, przez które w ciągu kilkunastu godzin przewinęło się kilkuset wyborców, trzeba odkazić. Zważywszy na fakt, że trudno było oszacować jak długo w komisjach potrwa liczenie głosów, miasto zarządziło, że dezynfekcja rozpocznie się w powyborczy poranek, o szóstej rano. To z kolei wykluczyło obecność tego dnia w pomieszczeniach dzieci oraz personelu. Dotyczy to zarówno przedszkoli jak i podstawówek prowadzących "zerówki".

- Na około 30 ursynowskich placówek zamkniętych jest 20, w tym 12 przedszkoli. Dyrekcje na tyle wcześniej poinformowały o tym fakcie rodziców, aby mogli oni skorzystać z prawa do zasiłku opiekuńczego na ten dzień - mówi burmistrz Robert Kempa.

Pomieszczenia, w których odbywały się wybory zostały spryskane wodą wysoko ozonowaną, która niszczy bakterie i wirusy szybciej niż inne środki. Zabieg zostanie powtórzony również przed i po drugiej turze wyborów prezydenckich 12 lipca.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%