Zamknij

Psim zaprzęgiem na kole podbiegunowym! Głosuj na studenta SGGW

12:05, 28.11.2015 Klaudia Ziółkowska
Skomentuj KB KB

Od zawsze związany z łyżwiarstwem figurowym. Kiedyś członek kadry narodowej, teraz początkujący trener. Od niedawna również student hodowli i ochrony zwierząt dzikich i towarzyszących w ursynowskiej Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Niepoprawny optymista i marzyciel, na co dzień pełen pozytywnej energii. Kamil Białas - początkujący podróżnik z wielkimi ambicjami - marzy o podróży na Koło Podbiegunowe, a my możemy mu w tym pomóc!

Podziwiasz wodospady, lodowce, podróżujesz, a później opisujesz to na swoim blogu podróżniczym. W jakich zakątkach świata byłeś?

Do tej pory koncentrowałem się przede wszystkim na zwiedzaniu starego kontynentu niezawodnym sposobem, czyli - autostopem. Dotarłem do wielu ciekawych miejsc, chociażby na tajemniczą i surową Islandię oraz znajdujące się niemal na środku Atlantyku - Azory, które nota bene są najbardziej wysuniętą na zachód częścią Unii Europejskiej.

Czasami zapuszczam się również w nieco dalsze zakątki świata. Ostatnie wakacje spędziłem na malezyjskiej części wyspy Borneo, która to niestety traci coraz więcej swoich pierwotnych lasów. W ich miejscu "wyrastają" jak na drożdżach plantacje palmy olejowej, której ekspansja prowadzi do tragicznych w skutkach zmian środowiskowych. Jednakże moim największym projektem podróżniczym do tej pory była samodzielna wyprawa w Himalaje, gdzie w ramach praktyk studenckich nauczałem języka angielskiego w niesamowitej szkole na dachu świata.

Co następne?

Tym razem mierzę znacznie dalej! Korzystając z uroków urlopu dziekańskiego, postanowiłem wyruszyć w eskapadę marzeń. Moim następnym celem będzie niemal cały kontynent azjatycki, który zamierzam przemierzyć wspomnianym już autostopem. Iran, Turkmenistan, Kirgistan, Chiny, Laos... to tylko niektóre z krajów, które planuję odwiedzić na swojej trasie. Zanim jednak wyruszę, chciałbym jeszcze spełnić swoje wielkie arktyczne marzenie i wziąć udział w wyprawie psim zaprzęgiem na koło podbiegunowe.

Dlaczego właśnie koło podbiegunowe?

Jeżeli mi się powiedzie, będę musiał przetrwać pięć dni na zapomnianych pustkowiach arktycznej tundry, mając do dyspozycji namiot, śpiwór, plecak... no i oczywiście niezawodny psi zaprzęg. Razem z sześcioma husky będę musiał stworzyć sprawnie działającą drużynę i przemierzyć ponad 300 km tego polarnego krajobrazu. Jako student kierunku zoologicznego marzę o tym, by doświadczyć na własnej skórze tego, o czym przez całe życie tylko czytałem. Nie od dziś wiadomo, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka... szczególnie na dalekiej północy!

Jak możemy w tym pomóc?

Tym razem muszę jednak liczyć na pomoc szerokiego grona życzliwych mi ludzi. Jedynym sposobem na zapewnienie sobie miejsca w tym wspaniałym wydarzeniu, jest wygrana w międzynarodowym plebiscycie. By pomóc wystarczy wejść w ten link, a następnie kliknąć VOTE. Z mojej strony obiecuję arktyczną relację z pierwszej ręki oraz szczery uśmiech niepoprawnego marzyciela!

(Klaudia Ziółkowska)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%