
(policja)
Pijany kierowca autobusu zakończył podróż w przydrożnym rowie. Wiózł ze sobą pasażerkę. Teraz 64-latka czeka zmiana zawodu, a do tego grozi mu więzienie i wysoka grzywna.
We wtorek chwilę po godz. 22 ursynowscy mundurowi zostali wezwani na ul. Puławską 385. Gdy dojechali na miejsce, ich oczom ukazał się należący do prywatnego przewoźnika biały autobus w przydrożnym rowie. Pojazd miał zniszczony przód i pękniętą przednią szybę.
- Za kierownicą siedział przymroczony alkoholem kierowca. Wyczuwalna była od niego silna woń alkoholu. Wewnątrz siedziała przestraszona całą sytuacją 78-letnia kobieta - mówi podkom. Robert Koniuszy, rzecznik mokotowskiej komendy policji.
fot. policja
Kobiecie nie stało się nic poważnego. Jak opowiedziała policjantom, czekała przy Wilanowskiej na autobus do Grójca. Kierowca spóźnił się godzinę. Gdy dotarł na przystanek, wyglądał "blado i słabo". 78-latka uznała, że pewnie poczuł się źle i stąd spóźnienie.
- Po przejechaniu pewnego odcinka drogi, nagle stracił on panowanie nad pojazdem, zjechał na pobocze, uderzył w metalowe barierki, przebił je i zatrzymał się w rowie na słupie oświetleniowym - relacjonuje podkom. Koniuszy.
fot. policja
"Mówił niewyraźnie. Bełkotał"
Mundurowi przebadali 64-letniego kierowcę. Miał ponad 2,5 promila w wydychanym powietrzu. Nie był w stanie powiedzieć, co się stało.
- Mówił niewyraźnie i nielogicznie. Bełkotał. Został zatrzymany. Funkcjonariusze skontaktowali się z właścicielem autobusu, który przysłał na miejsce kierowcę celem odebrania pojazdu - dodaje rzecznik mokotowskiej komendy.
Pijany 64-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty - kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi mu do 2 lat więzienia i wysoka grzywna. Mężczyzna może się także na długi czas pożegnać z zawodem kierowcy - straci prawo jazdy.
6Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Temu panu już podziękujemy.
Edytowany: 9 dni temu
A może miał objawy udaru? Opis trochę na to wskazuje.
Edytowany: 9 dni temu
Umiesz czytać? Miał 2,5 promila w wydychanym powietrzu...
Edytowany: 9 dni temu
Ta, miał "wylew" alkoholu do mordy jak już.
Edytowany: 9 dni temu
Do JaXx: Tak, wyobraź sobie, że umiem czytać. I wyobraź sobie również, o ile Cię to nie przerasta, że będąc pod wpływem, mógł mieć udar.
Edytowany: 9 dni temu
Do Irga: no ale nawet jeśli miał udar, to co z tego? Wsiadł za kółko, mając 2,5 promila we krwi - nic innego nie ma tu znaczenia.
Edytowany: 8 dni temu