Kilkanaście minut przed 8:00 zamiast poniedziałkowego gwaru, absolutna cisza. Przed SP nr 322 przy ul. Dembowskiego nie widać było dzieci i odprowadzających ich rodziców. Nikt nie spieszył się na lekcje. Tak w praktyce wyglądał pierwszy poranek strajku nauczycieli.
W podstawówce nr 322 wszyscy nauczyciele protestują, a to oznacza, że dla uczniów drzwi szkoły są zamknięte, bo nie ma się nimi kto zaopiekować. Nie było jednak chętnych dzieci, które chciały dostać się do budynku. W środku widać było jedynie zgromadzonych nauczycieli, którzy rozpoczynali swój protest.
W pobliskim LXX LO, popularnym "Kamyku", również trwa strajk. Tam jednak uczniowie rozpoczęli trzydniowe rekolekcje, na które chodzą bezpośrednio z domu do kościoła. Do szkoły przyszło zaledwie kilku uczniów, którym zapewniono opiekę. Jak się dowiedzieliśmy na miejscu, nie wiadomo jeszcze ilu nauczycieli ostatecznie przystąpi do strajku i jak będzie wyglądała organizacja pracy szkoły po rekolekcjach.
Jak informuje dzielnica, w szkołach, które mimo strajku przyjmowały dzieci (11 placówek) zjawiło się około 70 uczniów. Wszystkie są pod opieką niestrajkujących nauczycieli.
Zapytaliśmy mieszkańców Ursynowa, co sądzą o nauczycielskim proteście. Poza jednym z nich, który powiedział, że nie popiera akcji i nie chce jej komentować, pozostali byli za.
- Jestem całym sercem za nauczycielami. Niech dopominają się o swoje. Tak ciężka praca powinna być godnie opłacana. A to co proponuje rząd, to kpiny z tych ludzi - mówi pani Irena.
- Ja im po ludzku współczuję i wierzę, że dostaną podwyżkę. Muszą pokazać siłę, bo to działa na rządzących - mówi pani Iwona.
- Kibicuję im, chociaż mam dziecko w wieku szkolnym. Żona jest na macierzyńskim, więc nie mamy problemu z opieką nad starszym synem. Sam w domu nie będzie siedział. A nauczyciele niech się nie poddają, muszą solidnie zarabiać. A pieniądze się znajdą, jak skończy się wyborcze rozdawnictwo - mówi pan Kamil.
Jak przebiega strajk w szkole Twojego dziecka? Podziel się z nami informacją lub zdjęciami: [email protected]
Marcin11:38, 08.04.2019
A połowa z tych protestujących nie powinna nawet mieć prawa wrócić do tej szkoły , bo nadaje się do nauczania mniej więcej tak samo jak niewidomy do pracy jako zawodowy kierowca albo pilot. 11:38, 08.04.2019
? hucpa ?12:17, 08.04.2019
23.01.2019 Pytany o podwyżki w środę w Polsat News prezydent Warszawy powiedział, że była decyzja, by wprowadzić podwyżki już od stycznia br. "Natomiast związek nauczycielstwa poprosił nas o chwilę zwłoki" - powiedział.(PAP) 12:17, 08.04.2019
Łamistrajk12:34, 08.04.2019
Pani redaktor chyba pytała mieszkańców Ursynowa zgromadzonych na zebraniu ursynowskiego koła PO. 12:34, 08.04.2019
mała19:30, 09.04.2019
A u mojej córki w sp 323 zamknęli na cztery spusty, a ja jestem wkurzona na nauczycieli bo musiałam wziąć wolne i mogę stracić przez to pracę. Mam wyższe magisterskie wykształcenie i nie popieram tego cholernego strajku, bo cierpią na tym dzieci i ich rodzice. 19:30, 09.04.2019
Olo15:34, 08.04.2019
Uczniowie zakładnikami nauczycielstwa. Szkoda, że do wychowania dzieci wkroczyła ordynarna polityka. 15:34, 08.04.2019
profesor66620:22, 08.04.2019
18 godzin, Etat, No ja chromole! Mi jak robota nie pasi to się zwalniam i idę do drugiej. Może robić się nie chce? 20:22, 08.04.2019
jot18:01, 08.04.2019
3 3
A zdradzisz w jakim zawodzie ty pracujesz? I w jakim stopniu nadajesz się do wykonywania tej pracy? O ile w ogóle pracujesz, oczywiście. 18:01, 08.04.2019