Zamknij

Radni jak chorągiewki. "Zielone światło" dla zieleni na Placu Wielkiej Przygody

19:02, 11.06.2018 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 22:03, 11.06.2018
Skomentuj SK SK

Choć jeszcze kilka dni temu mnożyli uwagi i wątpliwości, w poniedziałek jak jeden mąż dali zielone światło dla planu, który ratuje Plac Wielkiej Przygody przed zabudową. Wszystko wskazuje na to, że zostanie on uchwalony na sesji Rady Warszawy już 14 czerwca.

O zaskakującym zachowaniu radnych miejskich z Ursynowa w sprawie planu dla Stokłosów pisaliśmy w ostatni czwartek. Członkowie komisji ładu przestrzennego, tuż przed sesją, na której miała zostać podjęta ostateczna uchwała, zaczęli zgłaszać szereg poprawek.

Radni: Michał Czaykowski z PO, niezależny Piotr Guział  czy Paweł Terlecki z PiS apelowali o uwzględnienie uwag m.in. mieszkańców bloku przy Wokalnej 8. Planista narysował im pod klatkami schodowymi szeroki dojazd do przyszłego wieżowca, który ma stanąć na rogu alei KEN i Bartóka, w miejscu dzisiejszego Pasażu Stokłosy. Były też uwagi do zbyt dużej wysokości planowanego wieżowca (42 metry), funkcji usługowych w parkingach wielopoziomowych, które chce stawiać spółdzielnia, a także do drogi dojazdowej do przychodni przy Zamiany.

Problem w tym, że poprawianie planu na ostatniej prostej opóźniłoby ratunek dla innej części osiedla - Placu Wielkiej Przygody zagrożonego zabudową deweloperską. Po drugie - narażałoby go na unieważnienie przez wojewodę. Bo zmiany zgłaszane przez radnych, wg miejskich planistów, są zbyt poważne, by wprowadzać je na końcowym etapie tworzenia planu.

Zbiegiem okoliczności, radni zamrozili plan akurat w momencie, gdy jeden z inwestorów czeka na przepisanie decyzji o warunkach zabudowy dla działki przy Jastrzębowskiego 3 (także objetej tym planem), na inną firmę. Dla niego opóźnienie uchwalenia planu byłoby prezentem. Gdyby sprawę udało mu się załatwić przed uchwaleniem planu, mógłby skarżyć miasto o odszkodowanie za zmniejszenie wskaźników zabudowy, które planiści wprowadzadzili na wniosek sąsiadów inwestycji.

Radni wczoraj przeciw, dziś wszyscy za

- Komisja jest w kropce, bo chciałaby pomóc mieszkańcom - stwierdził w poniedziałek, na kolejnym posiedzeniu komisji ładu przestrzennego, jej szef Michał Czaykowski z PO.

Pomagając tym z Wokalnej, zaszkodziłaby tym z ul. Stokłosy, którzy mieszkają wokół Placu Wielkiej Przygody. Przypomnijmy, jeden z deweloperów ma już prawomocną decyzję o warunkach zabudowy (wydaną w czasach burmistrza Piotra Guziała - kąśliwie dodawał Czaykowski) i może występować o pozwolenie na budowę. Te zamiary może powstrzymać tylko plan miejscowy, który w środku Stokłosów przewiduje tereny zielone.

- Trzeba się wycofać z poprawiania tego planu i uchwalić go takim jakim jest, a następnie przystąpić do jego poprawiania. To jest najlepsze rozwiązanie - sugerował radny Czaykowski, który jeszcze w czwartek nazywał projekt "bublem".

Wtórował mu radny Piotr Guział, były burmistrz Ursynowa, który na widok mieszkańców w sali posiedzeń rozpoczął od ponaglania komisji, by nie toczyć długich dyskusji, tylko dać "zielone światło".

- Dokończmy ten plan tak jak jest, bo tak było powiedziane mieszkańcom podczas dzielenia tego planu, ale też niezwłocznie przystąpmy do poprawek - mówił. Jeszcze tydzień temu ten sam Guział mnożył wątpliwości i poprawki. Podobną "woltę" wykonał dziś radny Paweł Terlecki z PiS.

W efekcie jednogłośnie przyjęto stanowisko wzywające prezydent stolicy, by natychmiast po uchwaleniu planu uruchomić procedurę jego poprawiania. Dokładnie to samo, którego nie zdołano przyjąć w czwartek. Wówczas, Piotr Guział wstrzymał się od głosu, radna Jolanta Kasztelan z PO była przeciwko (tłumaczyła się wątpliwościami, choć mieszkańcy mieli wrażenie, że nie wie nad czym głosuje, bo zagapiła się podczas głosowania), a Lech Jaworski był nieobecny. Reszta radnych też "miała duże wątpliwości".

Radny Guział apelował zresztą na końcu posiedzenia, by radni mogli wcześniej zapoznawać się z projektami planów miejscowych. Bo gdy wypatrzą nieprawidłowości na ostatniej prostej, są w kropce. - Stoimy przed dylematem czy przyjąć mniejsze zło, czy poprawiać i osłabiać ochronę ważnych terenów - powiedział.

Projektant czuje się jak "panisko"

Zdaniem mieszkańców, problemu z planem w ogóle by nie było, gdyby miejski projektant przyłożył się do pracy.

- Miałem uwagi do drogi, ciągu pieszo-jezdnego przy Wokalnej 8, miałem uwagi do parkingów. Mam wrażenie, że dziś komisja skopiowała moje postulaty. Projektant czuje się jak "panisko" i dzisiaj mamy kontrowersje. A rykoszetem odbija się to na Placu Wielkiej Przygody - mówił mieszkaniec Czesław Cudny.

Róża Całka z komitetu mieszkańców broniących Placu Wielkiej Przygody przez zabudową, przyniosła petycję z ponad 1700 podpisami lokatorów osiedla. A przedstawiciel mieszkańców z Wokalnej 8, Mikołaj Juliusz Wachowicz, zapewniał, że spółdzielnia jest z nimi w kontakcie, i liczą oni, że uchwalony plan od razu zacznie być poprawiany w części dotyczącej ich bloku.

- Będziemy wspólne działać, by te zapisy zostały zmodyfikowane. Spółdzielnia w tej chwili nie chce robić tam inwestycji, to na razie nie nasz teren (pawilony Pasażu Stokłosy to w tej chwili własność miasta, która dzierżawi spółdzielnia - dop. redakcja). Ponadto w tym roku chcemy wyremontować te pawilony - mówił Artur Krysztofiak, szef Rady Nadzorczej SBM "Stokłosy".

Radni jak jeden mąż zagłosowali za odrzuceniem swoich wcześniejszych poprawek i dali zielone światło do uchwalenia planu dla części osiedla Stokłosy. Jak poinformował przewodniczący Michał Czaykowski, udało się wpisać ten temat do porządku obrad najbliższej sesji Rady Warszawy - 14 czerwca. Czy to wreszcie koniec kilkuletniej walki o zachowanie zieleni w sercu Stokłosów? 

[ZT]9903[/ZT]

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

KasiaaKasiaa

6 2

Czy kogoś jeszcze dziwi że Guział tak się zachowuje? 23:50, 11.06.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SkoczkoskiSkoczkoski

3 0

A czego oczekiwać po tym Dyźmie, co by spod siebie .... zeżarł? 18:21, 12.06.2018


reo

KamilKamil

0 0

Przecież to bez sensu... Wszędzie wokół podejmuje się inicjatywy takie, jak Implant na Chmielnej, Park Centralny, czy Plan Pięciu Rogów... a tutaj zupełnie odwrotnie. Zero logiki. 22:30, 13.06.2018

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Laleczka12Laleczka12

0 0

W zupełności się z tobą zgadzam. Szczerze powiem że nie mogę się doczekać otwarcia tego implantu. To świetny ciekawy projekt. 11:20, 22.06.2018


Maria SMaria S

0 0

Rada Nadzorcza STOKŁOS na tej sprawie zrobiła sobie niezły PR a ich działania to tylko ruchy pozorne. Nam mieszkańcom mydlą tylko oczy. PiSowskie aparatczyki z nikąd! Ludzie 20 czerwca jest walne zgromadzenie - przyjedźmy i zagłosujmy za odwołaniem tych oszustów!

13:26, 14.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%