Zamknij

Radny chce wycofania plastiku z urzędu. "Nie powiększajmy plamy pacyficznej"

09:06, 07.04.2019 Marta Siesicka-Osiak Aktualizacja: 10:34, 07.04.2019
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Ponad 6300 małych butelek wody zamówił ursynowski ratusz, powinny wystarczyć do grudnia. Według jednego z radnych to niegospodarność i generowanie zbędnych odpadów. Apeluje o korzystanie z dzbanków i szklanek.

W urzędzie dzielnicy Ursynów masowo stosowane są półlitrowe butelki PET, często w towarzystwie plastikowych kubków. Problem zauważyła Michalina Jaczewska, członkini Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa i zwróciła na niego uwagę radnego Antoniego Pomianowskiego.

Jak przyznaje radny „plastiki” są używane na sesjach rady dzielnicy od kiedy pamięta i w tej kwestii było potrzebne spojrzenie z zewnątrz, które uświadomiło mu skalę problemu.

– Państwowe i samorządowe urzędy powinny nie tylko organizować akcje edukacyjne, ale także dawać mieszkańcom przykład, jak chronić nasze środowisko przed nadmiarem śmieci – mówi Pomianowski. – Wielka Pacyficzna Plama Śmieci ma powierzchnię pięć raz większą niż Polska! – dodaje radny.

Na sesjach rady dzielnicy, które potrafią trwać długie godziny, radni wypijają duże ilości wody, a co za tym idzie zużywają wiele plastikowych butelek i kubeczków, do których przelewają wodę. Paradoksalnie, równocześnie na stole stoją dzbanki z wodą.

Proszę o wycofanie wody w półlitrowych butelkach z posiedzeń sesji i komisji Rady Dzielnicy, spotkań i konferencji organizowanych w Urzędzie Dzielnicy oraz gabinetów członków Zarządu Dzielnicy i zastąpienie jej wodą w dzbankach lub przynajmniej dużych, 1,5 litrowych butelkach. Proszę również o przeanalizowanie możliwości zastąpienia plastikowych kubeczków zwykłymi szklankami  

- zwraca się Pomianowski w piśmie skierowanym do burmistrza.

Radny, który sam lubi wodę gazowaną, uważa, że uwzględniając preferencje pracowników, małe butelki można zastąpić dużymi, a wodę podawać z baniaków lub oligoceńską. Po wyjaśnieniu niejasności związanych z warszawską kranówką – także ona może pojawić się w dzbankach.

W rozmowie z redakcją urząd dzielnicy deklaruje przyjrzenie się poruszonej kwestii. – Zbadamy i rozważymy wszystkie możliwości – mówi Barbara Mąkosa-Stępkowska, rzeczniczka urzędu.

[ZT]11946[/ZT]

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

proste?proste?

7 3

Hajka zachęcała do picia kranówki, więc niech burmistrz - członek tej samej partii - da przykład i wprowadzi do urzędu dzbanki z kranówką. To samo z samochodami - niech włodarze dzielnicy i miasta najpierw dadzą przykład i zaczną korzystać z komunikacji miejskiej, a dopiero potem niech namawiają do tego mieszkańców. A skoro ww. włodarze z popierają strajki nauczycieli to niech sprzedadzą swoje służbowe samochody, będzie na podwyżki dla nauczycieli. 11:26, 07.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KarolKarol

1 1

Proste przecież burmistrz Kempa jeździ komunikacją miejską. To raz, a dwa to ile urzad ma samochodów? Pewnie ze 3 albo 4. Wystarczy na podwyżki dla nauczycieli? Nie wspominając że to zadanie minister Zalewskiej a nie burmistrza 16:44, 07.04.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

BartłomiejBartłomiej

3 3

PAranoja! po pierwsze kranówka jest wodą szkodliwą. Po drugie i tak urząd kupuje najgorszą wodę w butelkach 0,5 l oczywiscie z plastiku. Pajac Pomianowski zwyczajnie pajacuje - kryterium cenowe Panie radny oraz przepisy BHP stanowią, że pracodawca ma obowiązek dostarczyć wodę butelkowaną dla swoich pracowników. 10:26, 08.04.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

PomianowskiPomianowski

1 1

Cóż za absurdalny trolling :D Po pierwsze warszawska kranówka nie jest szkodliwa i jest zdatna do picia. Po drugie: przepisy BHP zobowiązują pracodawcę do dostarczenia wody tylko w sytuacji, gdy temperatura powietrza wynosi ponad 28 stopni - dla pracowników wewnątrz budynku. Po trzecie, "kryterium cenowe" dotyczy przetargów, a te przeprowadza się dopiero powyżej kwoty 30.000 EUR. Mimo wszystko, ale aż tyle Urząd chyba nie wydaje rocznie na butelkowaną wodę ;) 13:40, 09.04.2019


grajekgrajek

0 0

zapomniałeś Panie Pomianowski że
1. woda jest kupowana z konretnego paragrafu w którym są też inne rzeczy wiec może być w sumie ponad 30000EUR i kwalifikować się do przetargu
2. Kranówka może i nie jest szkodliwa ale liczy się "ostatnia mila" czyli stan rur a nawet kranów w budynku - a jaki on jest? Kto to wie i kto sprawdza? Woda może być super jakosci ale jak przepłynie przez zapleśniały perlator w kranie to już taka super nie będzie.
3. Badania wody wodociągi przeprowadzają raz na bodajże dwa lata - nikt nie daje żadnej gwarancji że rok po badaniu nadal jest wszystko w porządku.
4. Jeśli chodzi o ścisłość to pracodawca ma zapewnić napoje - niekoniecznie wodę.
5. Radny nie jest oficjalnie pracownikiem urzędu - umowy o pracę nie podpisywał - więc nie musi dostawać ani wody ani napojów., można jeszcze wspomnieć o tym że mają obrady w klimatyzowanej sali więc na wysokie temperatury raczej nie są narażeni. 23:15, 10.04.2019


0%