Zamknij

Remontu ul. Kłobuckiej nie będzie? Drogowcy wycofują się z obietnic

07:30, 17.04.2020 Anna Łobocka
Skomentuj PN PN

Mieszkańcy ul. Kłobuckiej od kilku dni cieszą się kolejnym przejściem dla pieszych, na którym mogą czuć się bezpieczniej. Przy skrzyżowaniu z Taborową na środku jezdni został zainstalowany azyl. Ale to wciąż mało, jak na tak ruchliwą ulicę, która czeka na modernizację. Zarząd Dróg Miejskich obiecał remont w latach 2019-2020. Teraz mają go zrobić deweloperzy.

Kłobucka w ciągu ostatnich lat zmieniła się nie do poznania. Z peryferyjnej ulicy na terenach przemysłowych stała się arterią przebiegającą przez gęsto zaludniony teren. Pomimo powstania wielu nowych osiedli, zamieszkałych przez tysiące osób, nie spełnia ona standardów, jakie powinna mieć stołeczna ulica.

Mieszkańcy na co dzień borykają się z wieloma problemami: nadmierną prędkością samochodów pędzących przez osiedle, brakiem chodników, parkingów i latarni. Kłopotem dla wszystkich użytkowników Kłobuckiej jest również brak odwodnienia, co po każdym większym deszczu skutkuje podtopieniami. Wszystkie te problemy miał rozwiązać remont ulicy na odcinku od ul. Obrzeżnej do ul. Wyczółki.

Drogowcy zapowiadali rozpoczęcie remontu na 2019 lub 2020 rok w zależności od dostępności funduszy. Ale jak dotąd w tym czasie, powstały tylko dwa azyle przy przejściach dla pieszych: jesienią ubiegłego roku obok aresztu śledczego oraz kilkanaście dni temu przy skrzyżowaniu z ul. Taborową.

ZDM oddaje Kłobucką deweloperom

O poprawę bezpieczeństwa pieszych na wysokości Kłobuckiej 14 mieszkańcy walczyli od dawna.

- Przejście jest fatalnie widoczne. Jest zakręt i do tego jeszcze na poboczu parkują samochody. Kierowcy nie mają szans, żeby zobaczyć co się dzieje na przejściu, a jeżdżą szybko. Powinny tu być światła bo dzieci chodzą tędy do szkoły, na przystanek autobusowy - mówił nam kilka miesięcy temu jeden z mieszkańców Kłobuckiej. 

Zamiast świateł powstała wyspa na środku jezdni. Utrudnia ona kierowcom wyprzedzanie i zmusza do zdjęcia nogi z gazu, a piesi mają możliwość przejścia na drugą stronę ulicy etapami, co sprawia, że czują się bezpieczniej.

- To cieszy, ale wciąż mało. Domagamy się przebudowy całej ulicy, w tym odwodnienia, utwardzenia pobocza, budowy chodników, żeby można było bezpiecznie i bez brodzenia w błocie przejść. Niestety mam złe przeczucia, że ZDM nie zamierza tego zrobić - mówi Paweł Nowocień ze stowarzyszenia Otwarty Ursynów, który walczy o poprawę infrastruktury w tej części dzielnicy.

Zapytaliśmy zatem ZDM o aktualne plany dotyczące modernizacji Kłobuckiej. Odpowiedź potwierdza obawy mieszkańców.

- Miasto proceduje wnioski deweloperów dotyczące przebudowy fragmentów ulicy w związku z inwestycjami mieszkaniowymi. O terminach i zakresie tych prac na razie nie możemy mówić, bo będą je realizować podmioty prywatne - informuje Mikołaj Pieńkos, rzecznik ZDM.

Miasto przerzuci więc obowiązek remontu części ulicy na deweloperów, którzy planują budowę przy niej nowych bloków. Idea dobra, zwłaszcza w dobie kryzysu budżetowego, ale co z odcinkami, przy których bloki już stoją? Wygląda na to, że będą musiały poczekać na lepsze czasy.

(Anna Łobocka)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(4)

bospapierosbospapieros

2 2

Tylko ze przejście potrzebne jest przy kłobuckiej 18 -tam mieszkancy przechodzą. przy 14 to zrobili chyba na przekor . w pismach które kierowane były do zdm .tak urzędnicy bawia z mieszkańcami. kolejne 5 lat będziemy czekali na przejście przy nr 18 kłobucka. 08:32, 17.04.2020

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

ania.zania.z

3 0

Trzeba się będzie nauczyć przechodzić koło 14-tki, nie jest to znowu tak daleko, a dużo bezpieczniej. Na światła to się chyba nigdy nie doczekamy. 08:49, 17.04.2020


reo

NickNick

3 3

Jeśli mieszkańcy nie czują się bezpiecznie to proponuję nosić przy sobie parówki "szast prast". 12:19, 17.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

zwykły obserwatorzwykły obserwator

0 1

Szok, jeszcze wygląda normalnie - brak słupkozy, 30cm krawężników, blokujących trawników, klombów, rurek, betonków. "Inwestycja" w niepotrzebnym miejscu to klasyka dywersantów Burmistrza, takich przypadków jest masa. Tak czy siak Burmistrz zaczął proces i ulicę ukatrupi, może tydzień, może miesiąc później ale będzie skuteczny, bo to jest najważniejsze. 19:58, 18.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%