Po tym jak troje dzieci z przedszkola przy ulicy Mandarynki w ciągu miesiąca zachorowały na salmonellę, rodzice mogą odetchnąć z ulgą. Do zarażenia prawdopodobnie nie doszło w tamtejszej stołówce. Placówka została sprawdzona przez Sanepid pod względem sanitarnym i epidemiologicznym.
O pierwszym przypadku salmonelli u dziecka dyrekcja Przedszkola nr 286 dowiedziała się od rodziców 8 października, o następnych - 15 i 17 listopada. Kolejnego dnia o sprawie poinformowano Sanepid, który niezwłocznie wysłał swoich kontrolerów, by zbadali tamtejszą kuchnię. Sprawa była o tyle poważna, że przedszkolne kucharki gotują również dla uczniów podstawówki nr 330 i dziennie wydają aż 700 obiadów.
- Była przeprowadzona kontrola zarówno pod względem epidemiologicznym jak i sanitarnym. Nie wykazano żadnych nieprawidłowości. Rodzice zostali poinformowani, że nie ma u nas zagrożenia zarażenia się salmonellą - mówi dyrektor przedszkola Paulina Mederska.
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna potwierdza, że zgodnie z procedurą pracownicy skontrolowali zarówno kuchnię, zaplecze oraz żywność.
W stołówce przedszkolnej została przeprowadzona kontrola interwencyjna. Sprawdzono przygotowanie posiłków przechowywanie i dystrybucję środków spozywczych. Dokonano oceny dokumentacji prowadzonej w ramach kontroli wewnętrznej. W skontrolowanych obszarach nie stwierdzono nieprawidłowości
- czytamy w oświadczeniu przesłanym nam przez Sanepid.
Wyniki kontroli cieszą rodziców, ale wciąż nie wiadomo gdzie trójka dzieci miała kontakt z groźną bakterią Salmonelli. Trudno to teraz ustalić, między innymi dlatego, że rodzice informowali przedszkole o zakażeniu dzieci nawet miesiąc po fakcie.
- Miałam sporo obaw, bo trzy przypadki to nie jest mało. Dobrze, że wszystko zostało przebadane i jest na to dokument, bo mi słowo dyrekcji, że nie ma się czym martwić nie wystarczy. Ciekawe gdzie te dzieci się zaraziły. Ważne, żeby to ustalić i nie narażać innych. Trzeba pamiętać też o myciu rąk - mówi matka jednego z przeszkolaków z Mandarynki.
Przypominamy, bakterie Salmonelli występują przede wszystkim w produktach białkowych i jego przetworach - mięsie, mleku, jajach oraz wyrobach garmażeryjnych oraz wodzie. Do zakażenia może dojść na skutek nieprawidłowego przechowywania żywności lub z powodu braku higieny. Pierwsze objawy zachorowania mogą się pojawić już 10 godzin po zakażeniu. Są to: silne bóle brzucha o charakterze skurczowym, biegunka, wymioty oraz gorączka.
ghost18:32, 27.11.2019
0 0
Zaufanie w narodzie, widzę, ekstra klasa! 18:32, 27.11.2019