Niespodziewanym problemem w czasach epidemii okazały się... remonty. W przypływie wolnego czasu w ursynowskich blokowiskach rozbrzmiały wiertarki, rozpoczęło się kucie ścian czy demontaż i montaż mebli. To wszystko do szewskiej pasji doprowadza sąsiadów, którzy pracują i uczą się zdalnie.
Do naszej redakcji napisała czytelniczka, która jest zbulwersowana remontami sąsiadów. Uważa, że w czasach, gdy wszyscy siedzimy w domu i nie możemy uciec przed hałasem, wszelkie remonty powinny zostać przerwane.
- Mam już dość egoizmu ludzi i mam nadzieję, że niektórym moja wiadomość coś jednak uświadomi. Podejrzewam też, że wiele osób będzie linczować moje podejście tylko dlatego, że uważają, iż remont w tym okresie to najlepsza opcja wykorzystania wolnego czasu - mówi nam pani Joanna. Poniżej publikujemy jej apel do sąsiadów.
Drodzy sąsiedzi,
Czy naprawdę aż tak bardzo nie możecie wytrzymać w domu, że koniecznie w tym okresie musicie robić remonty?
Wiele osób pracuje zdalnie, część z pewnością korzysta z tego czasu, żeby odpocząć. Czy już zawsze tak będzie w naszym kraju, że każdy będzie patrzył tylko na czubek własnego nosa? Mam wrażenie, że właśnie tak jest, a teraz szczególnie się to nasila.
No ludzie! Szanujmy się i miejmy na uwadze, że inne osoby mają określone zajęcia do wykonania w domu, co skutecznie uniemożliwiają ochoczo podejmowane przez wszystkich wspomniane remonty.
Nie macie co ze sobą zrobić? Poczytajcie książki, oglądajcie filmy, porozmawiajcie i pobawcie się z dziećmi. Bądźcie chociaż raz kreatywni. Mam wrażenie, że nasze społeczeństwo nagle w szerokiej skali zaczęło chorować na ADHD. Ogarnijcie się i nie uprzykrzajcie życia innym osobom w tej trudnej sytuacji. Wiercenie i stukanie od rana może faktycznie pomoże wam upuścić trochę nadmiaru energii, jednak wiele osób nie może przez to wykonywać swoich obowiązków lub odpoczywać.
Bądźmy chociaż raz solidarni i empatyczni. Tylko o tyle proszę.
czytelniczka Joanna (nazwisko do wiadomości redakcji)
*******************************************
Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Śródtytuły pochodzą od redakcji. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale "Opinie" lub "List czytelnika" publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: [email protected].
[ZT]14583[/ZT]
dr12:10, 04.04.2020
Pani, która apeluje o ciszę, też można by zarzucić patrzenie tylko na czubek własnego nosa. Jeśli przeszkadza jej hałas, może założyć słuchawki. Inne wyjście to kupno domu. Przykro mi, ale w ciągu dnia ludzie mają prawo prowadzić prace remontowe. A że w bloku zawsze ktoś będzie z tego powodu narzekał (bo pracuje, bo medytuje, bo jego dziecko akurat śpi) - to inna kwestia. PS. Niczego obecnie nie remontuję. 12:10, 04.04.2020
Kaban12:11, 04.04.2020
Prawda jest taka, ze jedyna metoda na takie sytuacje, sa odpowiednie rozporzadzenia i ich egzekwowanie - np. wprowadzenie zakazu prowadzenia prac uciazliwych poza niezbednymi do funkcjonowania obiektow i kara 10 tysiecy za zlamanie. Inaczej ludzie beda robic co chca, bo tak sie wychowali. Coraz wiecej mieszkan, to lokale na wynajem i wlasciciele maja gdzies sasiadow. Szkoda, ze wladze wydajac np. rozporzadzenie o nauce w domu nie mysli o zabezpieczeniu warunkow takiej nauki. 12:11, 04.04.2020
Znerwicowany12:33, 04.04.2020
A mi przeszkadzają biegające i skaczące bombelki od rana do wieczora, nie mogę się skupić na pracy w domu, a w weekend odpocząć. Oczywiście mamuśka nie ma sobie nic do zarzucenia, bo przecież dzieci maja teraz bardzo ciężko i niech chociaż w domu bezstresowo sie powybiegają. Czy taki przypadek pani Joannie tez by przeszkadzał? Czy to tez można nazwać egoizmem? Dla mnie zdecydowanie tak. 12:33, 04.04.2020
Budowlaniec 13:46, 04.04.2020
Kiedyś trzeba zrobić remont a teraz jest na to czas :) Więc młotki w dłoń i działamy póki jest czas. 13:46, 04.04.2020
Pytanie13:49, 04.04.2020
Mam nadzieję, że autorka listu nie znęca się nad sąsiadami rzępoląc godzinami na pianinie, wyjąć (udając śpiew, zostawiając w mieszkaniu wyjącego psa itp. 13:49, 04.04.2020
M13:57, 04.04.2020
Proponuję założyć słuchawki wygłuszające i problem rozwiązany. Jednym przeszkadza remont, innym biegające dzieci, niestety nie każdy ma kiedy pomalować mieszkanie a dzieci jakoś muszą spożytkować energię skoro nie mogą wyjść pobiegać. 13:57, 04.04.2020
Cieszą mnie proste r14:22, 04.04.2020
Dobrze, ze nie musi Pan przeprowadzić wideokonferencji ze współpracownikami albo Pana dziecko nie musi odbywać lekcji on-line, przez mikrofon niestety wszystkie te odgłosy słychać. O ile dobrze rozumiem, to autorce nie chodzi o zwykle pomalowanie ścian. Pozdrawiam 14:22, 04.04.2020
pytanie15:09, 04.04.2020
Trochę trudno w słuchawkach rozmawiać z rodziną, oglądać tv itd. I nie chodzi mi o obecny trudny dla wszystkich okres. Ani o remonty które muszą się odbyć. Chodzi mi o naszą codzienność. Nie wolno robić sąsiadom piekła przez własny egoizm i samouwielbienie. 15:09, 04.04.2020
m16:48, 04.04.2020
Proponuję zapoznać się z tym co to są słuchawki wygłuszające i jakie dźwięki tłumią. Mieszkając w bloku wielorodzinnym trudno oczekiwać że każdy będzie siedział we własnym mieszkaniu cicho bo może komuś będzie przeszkadzał. Okres kwarantanny mamy spędzać w mieszkaniach, ale czemu inni mają mieć bardziej ograniczone prawa, np nakazując dzieciom tak się bawić żeby na pewno nie tupały bo inni mają mieć przywilej pracy w ciszy. Tym bardziej jak ktoś miał umówioną ekipę od dłuższego czasu, która ma napięty terminarz to czemu ma odwoływać i liczyć na termin niewiadomo kiedy 16:48, 04.04.2020
Znerwicowany17:33, 04.04.2020
Mam chodzić cały dzień w słuchawkach od 8 do 23, bo wtedy musza się wybiegać bombelki? Co to za idiotyczny pomysł. Wychowanie dzieci nie polega na pozwalaniu im na wszystko, warto też nauczyć trochę empatii. 17:33, 04.04.2020
Rysiek z Kabat18:57, 04.04.2020
A co powiedzieć o sąsiedzie, który codziennie rzępoli na gitarze elektrycznej albo słucha muzyki tak, że ściany się trzęsą? Czy on nie może założyć słuchawek? 18:57, 04.04.2020
Xxx20:35, 04.04.2020
Budowlańcy nie mogą pracować zdalnie. 20:35, 04.04.2020
Sławomir21:19, 04.04.2020
Jeszcze się taki nie urodził co każdemu dogodził. Ludziom zawsze będzie coś przeszkadzać. Szkoda życia na walkę z Zawodowymi Narzekaczami. 21:19, 04.04.2020
Mowa trawa11:20, 05.04.2020
Polecam sylikonowe zatyczki do uszu, do kupienia w każdej aptece. Są bardzo skuteczne. Jeśli problemem jest biznesowa videokonferencja, to warto poprostu uprzedzić o ewentualnych remontach. A jeszcze lepiej korzystać ze słuchawek. Dzieciak na zdalnej szkole to samo. Zatyczki podczas samodzielnej nauki i słuchawki podczas lekcji. Dla wszystkich melisa zamiast herbaty i ćwiczenia relaksacyjne. Wiele osób intensywnie pracujących, obecnie prowadzi remonty, ponieważ w normalnych warunkach, nie mają na nie czasu. Zamiast siedzieć w domu i dosłownie tracić czas, starają się nadrobić remontowe zaległości. 11:20, 05.04.2020
Uprzejma12:53, 05.04.2020
A może robiąc remont pomożemy komuś??? Ja też przeprowadzam remont i to dlatego, że chce pomóc lekarzowi na kwarantannie, który musi zadbać o swoją rodzinę i o innych, chociażby takich jak p. Joanna. I musi się gdzieś wyprowadzić z domu. I musi mieć jakieś warunki, żeby mieszkać. I wszystko po to, żeby pomagać i leczyć... 12:53, 05.04.2020
dr12:48, 04.04.2020
23 3
Zakaz prac uciążliwych w wielu spółdzielniach obowiązuje - ale nie o 12 w południe. 12:48, 04.04.2020