SASIN: "Szpital Południowy musi powstać w innym miejscu"

Jacek Sasin chce innej lokalizacji dla szpitala południowego na Ursynowie. Jego zdaniem działka przy Centrum Onkologii nie jest odpowiednim miejscem, ze względu na zablokowanie rozbudowy onkologii. To stanowisko kłóci się ze stanowiskiem lokalnego PiS-u, który chciałby zakończenia sporów wokół szpitala i przystąpienia do jego budowy.

Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Warszawy gościł dziś na Ursynowie. Przed Centrum Onkologii zorganizował konferencję prasową w sprawie szpitala południowego. - Dla tego szpitala trzeba znaleźć inną lokalizację, która nie kolidowałaby z rozbudową Centrum Onkologii - mówił kandydat. - Prezydent ogłasza przetarg tuż przed wyborami, nie patrząc jakie to niesie konsekwencje dla onkologii. Po wyborach może się okazać, że lokalizacja będzie jednak zmieniona, bo Centrum Onkologii zamierza zrobić wszystko, by nie dopuścić do tej budowy na tej działce.

Jeśli nie obok CO, to gdzie? Jacek Sasin wskazuje działkę, o której mówił wielokrotnie burmistrz Ursynowa Piotr Guział - na rogu ul. Gandhi i Rosoła. Właścicielem działki jest deweloper, który nie może jednak zbudować tam niczego innego niż obiekty ochrony zdrowia, takie bowiem przeznaczenie ma ten teren w planie zagospodarowania przestrzennego. Zdaniem Jacka Sasina miasto musi po prostu wykupić tę działkę i rozpocząć na niej budowę szpitala. 

Stanowisko Sasina wprawiło w konsternację niektórych lokalnych radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wiceszefowa Katarzyna Polak oraz Barbara Rylska - radna PiS - opowiadają się za zakończeniem przepychanek wokół szpitala i zaakceptowaniem lokalizacji przy Centrum Onkologii. - Trzeba wreszcie zakończyć tę dyskusję i budować szpital, bo jest on bardzo potrzebny mieszkańcom - mówiła Katarzyna Polak podczas "Okrągłego Stołu ws. Szpitala Południowego" zorganizowanego przez ursynowski ratusz pod koniec października. - Dla wszystkich ursynowian ważne jest czy mają w swojej dzielnicy szpital, do którego mogą szybko dotrzeć - argumentowała Katarzyna Polak, ursynowska radna z PiS.

Stanowisko Sasina popiera za to Wojciech Zabłocki, szef lokalnych struktur PiS. - Na tę sprawę trzeba patrzeć z perspektywy całego kraju, rośnie zachorowalność na nowotwory - Centrum Onkologii musi być rozbudowywane - mówi Zabłocki, przyznając, że w samym PiS są różne zdania na ten temat.

Skąd stanowisko Jacka Sasina?

Może mieć ono związek z deklaracją poparcia złożoną wczoraj przez Piotra Guziała. Guział miał przekonywać Sasina do argumentów szefostwa Centrum Onkologii. - Rozmawialiśmy na ten temat od pewnego czasu. Burmistrz przekonywał mnie do stanowiska onkologów - mówi Jacek Sasin. Na pytanie czy to próba odkręcenia decyzji sprzed lat, które podjęli ws. lokalizacji szpitala przy CO, związani z PiS - Kazimierz Marcinkiewicz - komisarz miasta oraz ówczesny minister zdrowia Zbigniew Religa, Sasin odpowiada: 

- Nie jestem niewolnikiem decyzji, które ktoś kiedyś podjął, nawet związany z Prawem i Sprawiedliwością. Być może w 2006 roku te decyzje były słuszne, miasto się zmienia i rozwija - trzeba na to reagować.

Władze miasta podtrzymują swoje stanowisko w sprawie szpitala na Ursynowie. Lokalizacja jest ostateczna a budowa nie przeszkodzi w rozbudowie Centrum Onkologii - twierdzi ratusz. Nie udało nam się dziś porozmawiać z wiceprezydentem Jackiem Wojciechowiczem, na temat propozycji odkupienia działki przy Gandhi-Rosoła.

[ZT]6068[/ZT]

[ZT]6040[/ZT]

[ZT]6006[/ZT]

[ZT]3524[/ZT]

[ZT]3146[/ZT]

[ZT]6739[/ZT]

[ZT]2722[/ZT]

[ZT]2684[/ZT]

[ZT]2013[/ZT]