Mieszkańcy Warszawy już mogą ostrzyć łyżwy i ruszać na lód. Czeka na nich 15 miejskich lodowisk, z czego na Ursynowie… ani jedno.
Jednym z nielicznych zimowych sportów, które można uprawiać w mieście jest jazda na łyżwach. Cieszy się ona dużą popularnością zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. O ile w całej Warszawie w każdym sezonie działają miejskie ślizgawki, o tyle Ursynów nie może doczekać się własnej.
Mimo że temat od lat jest regularnie poruszany przez radnych – ostatni pomysł dotyczył stworzenia lodowiska na Kajakowej – to równie reguralnie na wymianie kilku pism się kończy.
W tym sezonie urząd dzielnicy tłumaczy brak lodowiska oraz - jak się okazało - bezpłatnego dostępu dla dzieci do „Figlowiska”, „negatywnymi skutkami działań legislacyjnych rządu i Sejmu RP”, które oznaczają ograniczenie wpływów do budżetu dzielnicy, a co za tym idzie – cięcia w wydatkach.
- W przypadku dzielnicy oznacza to mniej środków finansowych na sport, dlatego w budżecie nie przewidujemy dofinansowywania lodowiska podczas sezonu zimowego – mówi Jakub Fiałek z ursynowskiego ratusza.
Mieszkańcom Ursynowa pozostaje więc skorzystanie z małego, już czynnego "Figlowiska" przy metrze Imielin lub z lodowisk w innych dzielnicach. Większość ślizgawek jest otwarta:
Amatorzy jazdy na nartach mogą wybrać się na zmodernizowany całoroczny stok narciarski „Szczęśliwice” przy ul. Drawskiej 22. Na szczyt stoku (9500m) wjeżdżają dwa wyciągi: talerzowy oraz krzesełkowy. Dodatkowo na „Szczęśliwcach” działa rekreacyjna kolejka grawitacyjna dla saneczkarzy.
[ZT]9071[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz