Przełom w sprawie otwarcia Skarpy Ursynowskiej. Władze SGGW obiecały podjąć odpowiednie kroki w celu udostępnienia rezerwatu zwiedzającym. To efekt spotkania rektora uczelni z dwojgiem radnych z Ursynowa i Wilanowa.
Piękne ogrody, odrestaurowane zabytki i unikatowa przyroda - to wszystko znaleźć można na Skarpie Ursynowskiej poniżej rektoratu SGGW, tuż pod nosem mieszkańców Ursynowa i Wilanowa. Widoki te zarezerwowane są dla nielicznych - uczelnia ogrodziła skarpę i ograniczyła do niej dostęp.
O otwarcie tego terenu od 2017 roku walczy dwoje radnych związanych dziś z ugrupowaniem Polska 2050 - Katarzyna Radzikowska ze Stowarzyszenia Mieszkańców Miasteczka Wilanów oraz Paweł Lenarczyk z Otwartego Ursynowa. Radni podkreślają walory przyrodnicze i historyczne tego terenu. Ich zdaniem każdy powinien mieć do niego dostęp.
- To piękne miejsce uczelnia zamieniła w swoje „prywatne” ogrody. Wczęśniej był do nich dostęp, więc dziwi mnie, że po rewitalizacji furtka do ogrodów została zamknięta. Zarówno one, jak i pałac powinny być otwarte dla zwiedzających - mówił w maju ursynowski radny.
Władze SGGW zamknięcie ogrodów i skarpy dla zwiedzających tłumaczą obowiązującym prawem. Skarpa Ursynowska jest rezerwatem. Możliwość zwiedzania tego terenu regulują przepisy wydane przez Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska. Od 2018 roku na terenie skarpy mogą naraz przebywać tylko dwie 20-osobowe grupy. Jak przekonuje uczelnia, takie wycieczki przed pandemią odwiedzały ten rejon.
Zainteresowanie jest jednak zdecydowanie większe. Dlatego też radni Radzikowska i Lenarczyk prowadzili ożywioną korespondencję z władzami uczelni, aby przekonać je do podjęcia działań na rzecz poluzowania obowiązujących przepisów. Efektów jednak nie było. Przyniosło je dopiero piątkowe spotkanie z rektorem SGGW.
- Uważam, że to było bardzo dobre spotkanie. Konstruktywne i z bardzo dobrą wolą władz uczelni do tego, aby wypracować wspólny mianownik. Uczelnia podchodzi ze zrozumieniem do naszej chęci udostępnienia tego terenu mieszkańców obu dzielnic i - szerzej - mieszkańcom całej Warszawy - mówi Paweł Lenarczyk, ursynowski radny.
Uczelnia obiecała zwrócić się do RDOŚ w sprawie otwarcia rezerwatu dla większej liczby odwiedzających. Wątpliwości może budzić "dobra wola" władz SGGW, które już wielokrotnie o niej przekonywały. W przeszłości jednak żadnych kroków w kierunku złagodzenia obowiązujących przepisów nie podejmowały. Zdaniem radnego z Ursynowa tym razem będzie inaczej.
- Podchodzimy do tego na zasadzie "nie patrzymy na to, co było". Mamy przede wszystkim nadzieję, że RDOŚ dopuści do odwiedzin skarpy, co będzie dla nas wystarczające. Już dzisiaj rektor i kanclerz zapewnił, że jeśli będą zorganizowane grupy, wystarczy się skontaktować z kanclerzem czy strażą uczelni i teren ten będzie udostępniany - przekonuje.
Tematem rozmów były także zagrożenia, jakie przyniesie otwarcie rezerwatu dla większej liczby osób. Między innymi z tego względu nie ma szans na całkowite otwarcie rezerwatu tak, jak ma to miejsce np. w Lesie Kabackim. Według wstępnych ustaleń wejście na teren skarpy będzie kontrolowane, a odwiedzający będą wpuszczani tylko od strony ul. Nowoursynowskiej i to w określonych godzinach.
- Teren ten musi być chroniony. Niestety zdarza się, że ktoś śmieci lub przyprowadza psy. Dlatego wspólnie ustaliliśmy, że przede wszystkim należy prowadzić edukację o sposobie, w jaki należy użytkować rezerwat - mówi Katarzyna Radzikowska.
Podjęte zostaną również starania o bardziej kompleksowe utrzymanie rezerwatu. Ten poza terenem rektoratu nie może być sprzątany ze względu na obowiązujące przepisy. Wszystkie dotychczasowe akcje sprzątania skarpy musiały odbywać się za zgodą RDOŚ. A jest co sprzątać, gdyż bez problemu można się tam dostać od strony ul. Arbuzowej lub ul. Orszady.
- Chcemy ustalić zasady, dzięki którym teren ten będzie poszanowany jako rezerwat, a mieszkańcy mogli go zwiedzać - zaznacza radny Lenarczyk.
Do otwarcia Skarpy Ursynowskiej jeszcze daleka droga. Jednakże spotkanie z władzami uczelni to na pewno przełom w tej sprawie. Radni mają zaplanowane kolejne spotkanie z rektorem SGGW we wrześniu. Do tego czasu przygotowany ma zostać projekt udostępnienia tego terenu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, być może jeszcze w tym roku dostęp do rezerwatu będzie łatwiejszy.
Strażnik lasu 09:05, 26.06.2021
Trzymam kciuki za szybkie i pomyślne dla mieszkańców rozwiązanie tej sprawy, a jak się uda - będę trzymać kciuki, za respektowanie bezwzględnego zakazu wprowadzania psów 09:05, 26.06.2021
Supcio13:13, 26.06.2021
Znowu jakieś żarty tak jak z parkiem przy pałacu w Natolinie. Może jeszcze bilety wprowadzą???!!!! To są tereny utrzymywane z naszych podatków. Każdy mieszkaniec dzielnicy, kiedy będzie chciał powinien móc jechać tam, napić się piwka i rozpalić grilla. Ursynowianie potrzebują terenów rekreacyjnych a nie rezerwatów. Sam Las Kabacki to stanowczo za mało. 13:13, 26.06.2021
P17:37, 26.06.2021
Uwłaszczyli się na ziemi danej im przez komuchów, która nigdy nie była im potrzebna i szybko sprzedali developerom. A teraz jak na wiochmenów przystało stawiają wszędzie płoty, Czy ktoś wyobraża sobie zamknięcie dla publiczności campusu UW na Krakowskim? A to też skarpa. A skoro to taki niesamowity rezerwat przyrody, to co tam robią te schody i fontanna? Zwykły wybieg, by prostactwo mogło się za płotem schować, ale słoma zawsze wyjdzie z butów. 17:37, 26.06.2021
nie lękajcie się!09:31, 27.06.2021
A ja jestem ciekaw kiedy Redakcja Haloursynów dostąpi zaszczytu przeprowadzenia wywiadów z rektorem największej ursynowskiej uczelni SGGW i z prezesem największego ursynowskiego przedsiębiorstwa Metra Warszawskiego. Przydałyby się pytania np. co obie instytucje przez ostatnie kilkadziesiąt lat zrobiły dla mieszkańców Ursynowa i co będą robić w przyszłości. 09:31, 27.06.2021
Supcio11:02, 27.06.2021
A co niby SGGW ma robić dla mieszkańców? :-) Niech się skupią na studentach. Wystarczy, żeby udostępnili teren o którym mowa w artykule do celów rekreacji mieszkańców naszej dzielnicy. To w końcu uczelnia a nie instytucja samorzadowa. 11:02, 27.06.2021
Baja2221:13, 27.06.2021
A co z udostępnieniem parku Fort Służew mieszkańcom Ursynowa. Podobno Burmistrz nie chce przejąć gotowego obiektu. 21:13, 27.06.2021
Dom_Develop22:32, 27.06.2021
Tego parku nie chcą nawet mieszkańcy najbliższych bloków :-)
Cyk i będzie nową inwestycja deweloperska 22:32, 27.06.2021
Skarpowa08:35, 28.06.2021
Skarpa została odrestaurowana za państwowe (nasze) pieniądze. Za środki z takiego samego źródła, SGGW wybudowała Park Rzeczny. W obu przypadkach nastąpiło zawłaszczenie obiektu poprzez uniemożliwienie dostępu publiczności. 08:35, 28.06.2021
Dick15:47, 28.06.2021
Nie ma problemu, byle był zakaz wstępu z psami, rowerami, jak w Łazienkach. 15:47, 28.06.2021
Dick15:48, 28.06.2021
1 2
Może przecież jechać do Łazienek królewskich, nie ma problemu, 503. 15:48, 28.06.2021