Budowa skateparku stanęła! Od ostatnich naszych odwiedzin niewiele zmieniło się na placu budowy. Tak, na placu budowy - bo skatepark w dalszym ciągu jest placem budowy! Mimo że dzielnica solennie obiecywała, że do dziś prace się zakończą.

Właśnie dzisiaj mija termin oddania do użytku ursynowskiego skateparku. Według umowy, którą podpisał urząd z wykonawcą, obiekt miał zostać wybudowany do 20 grudnia. Oczywiście w umowie było zastrzeżenie, że termin oddania może zostać przedłużony w chwili, gdy pogoda nie będzie sprzyjała.

W ostatnim czasie nie było jednak zmian pogodowych, które uzasadniałyby wstrzymanie prac. Przez ostatni tydzień na placu zdążył powstać kawałek betonowej rampy. I to wszystko. 

- Roboty zostały wstrzymane z uwagi na oczekiwanie na wyznaczenie przez RWE Stoen inspektora nadzorującego roboty elektryczne w obrębie istniejącego kabla przebiegającego przez środek skateparku. Dopiero pod jego nadzorem i według jego wytycznych ma zostać zabezpieczony kabel, co warunkuje przykrycie płytami kanału. Po tym etapie harmonogram przewiduje dalsze prace. Stanowisko RWE jest potrzebne również do ewentualnego usunięcia drzewa, które rośnie bezpośrednio na trasie kabla. Od tej decyzji zależy też rozpoczęcie prac przy nawierzchni skateparku - tak rzecznik dzielnicy Bartosz Dominiak odpowiada na pytania o to co się dzieje z inwestycją.

Czy więc zawiniło RWE, które opóźnia się z wyznaczeniem inspektora czy też urzędnicy dzielnicy i projektanci, którzy nie wiedzieli o kablu?

Przypomnijmy tylko, że budowa skateparku kosztowała dzielnicę ponad 565 tysięcy złotych.