Świateł na skrzyżowaniu Puławskiej i Romera jednak nie będzie? Po naszym artykule władze Ursynowa przycisnęły drogowców, a ci obiecali rezygnację z inwestycji. Nie oznacza to, że nic się tam w przyszłości nie zmieni.
Pomysł budowy sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Puławskiej i Romera nie przypadł do gustu mieszkańcom. Kierowcom do szczęścia nie jest potrzebna, podobnie rowerzystom i pieszym. Po naszym ostatnim artykule na temat tej inwestycji rozpętała się burza. Mieszkańcy i radni jednym chórem sprzeciwili się niepotrzebnym światłom.
W kwietniu drogowcy ogłosili przetarg na zaprojektowanie sygnalizacji na tym niepełnym skrzyżowaniu. Jedyna złożona oferta okazała się zbyt droga, więc konkurs unieważniono, ale zaplanowano powtórkę. Burmistrz Ursynowa, po rozmowie z dyrekcją ZDM, oświadczył jednak, że plany budowy niechcianej sygnalizacji zostały zastopowane. Z powodu negatywnego odbioru społecznego.
- Sygnalizacja na skrzyżowaniu Puławskiej i Romera? Jednak nie! Z informacji uzyskanych od dyrektora Zarządu Dróg Miejskich Warszawa wynika, że nierozstrzygnięty przetarg nie będzie powtarzany. I dobrze, bo to nie był najlepszy pomysł… - przekazał na Facebooku Robert Kempa.
Dzielnicy - podobnie jak mieszkańcom - nie podobało się to, że światła miały posłużyć tylko do spowolnienia ruchu. Plany drogowców nie uwzględniały postulowanej od dawna przebudowy skrzyżowania. Chodzi o uruchomienie na nim wszystkich relacji, czyli wprowadzenia krzyżówki typu "T".
- Skoro ZDM ma pieniądze na instalację świateł w miejscu, gdzie nie ma wielkiego problemu z bezpieczeństwem ruchu, to może warto przerzucić je na światła na ul. Płaskowickiej przy Hirszfelda, gdzie są bardzo potrzebne? - słyszymy w lokalnym ratuszu.
Dziś ZDM zapowiada, że do koncepcji świateł bez przebudowy skrzyżowania nie powróci. Nieudany przetarg to okazja do zrewidowania planów z udziałem dzielnicy. Przetarg - wbrew informacjom burmistrza - zostanie jednak powtórzony.
- Ustalenie co można zrobić, a czego nie, wymaga rozmów i z dzielnicą i z odpowiednimi jednostkami w ratuszu, choćby z Biurem Zarządzania Ruchem Drogowym. Jesteśmy w trakcie i chcemy najpierw porozumieć się z nimi, co tam można zrobić, a siłą rzeczy dopiero potem mówić o tym, co tam będzie - tak rzecznik Jakub Dybalski odpowiada na nasze pytania o wycofanie się ze świateł.
Drogowcy zrobią więc to, co powinni na samym początku - najpierw analizy i konsultacje, później ewentualny przetarg.
Dzielnicowa radna Olga Górna, która pomysły drogowców na poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniu Puławskiej i Romera krytykowała, ma inny pomysł na wykorzystanie pieniędzy zaangażowanych w zmiany przy Romera.
- Wolałabym, aby zostały one przeznaczone na "stuningowanie" skrzyżowania Poleczki z Puławskiej, gdzie są ogromne problemy ze skrętem z Poleczki w kierunku centrum. Brakuje tam pasa do lewoskrętu - mówi radna.
To ogromne skrzyżowanie znajduje się zaledwie 250 metrów od małej krzyżówki, na której drogowcy chcieli stawiać światła.
Korbol09:59, 03.08.2022
Zasypać i zasadzić drzewa w pasie zieleni. Został by tylko wyjazd z Romera w stronę centrum + wjazd od Piaseczna. Wjazd zrobić od Pileckiego w Herbsta. Poprawa bezpieczeństwa 99% Na Puławskiej nic nie będzie przecinało trzech pasów w poprzek, a na Pileckiego i Herbsta są światła jest fotoradar, tylko brak skrętu w lewo. Mała modyfikacja, a tak bardzo wymagane bezpieczeństwo poprawi się bardziej niż by to zrobił leżący policjant! Proste! Proste i tu jest właśnie problem, na takiej małej poprawce drogowej, Szwagier Misia nie zarobi! 09:59, 03.08.2022
stb11:27, 03.08.2022
Cyt. "może światła na ul. Płaskowickiej przy Hirszfelda? - słyszymy w lokalnym ratuszu."
Nie, bo już przez światła na Płaskowickiej przy Rosoła setki aut z Wilanowa stoją po kilka minut i dymią spalinami w okna. Kolejne światła całkowicie zakorkują ul. Płaskowickiej i zwiększą zanieczyszczenie powietrza.
Przede wszystkim trzeba połączyć Belgradzką z Pileckiego, aby upłynnić wyjazd z płd. Ursynowa do skrzyżowania Puławska/Poleczki. 11:27, 03.08.2022
werf13:59, 03.08.2022
Ta odpowiedz jest niespójna. Poza tym Stryjeńskich spokojnie dojedziesz do skrzyżowania o którym mowa i nie potrzeba robić autostrady pomiędzy Belgradzką a Pileckiego. Zresztą gdie wyobrażasz sobie tą ulicę? Kosztem parkingów pod Kazurką, dymiąc ludziom pod oknami ? To że ktoś spaprał sprawę z POW i nie uwzględnił wjazdu do POW od strony Wilanowa bliżej Ursynowa to nie powód żeby teraz asfltować cały Ursynów. 13:59, 03.08.2022
uwielbiam_gumowe_ga20:55, 03.08.2022
Przypomnijmy" rzecznik Dybalski do tej pory nie zrobił prawa jazdy...... 20:55, 03.08.2022
Grymp14:54, 18.08.2022
A może najlepszym rozwiązaniem było by rondo, tak modne ostatnio. Zero sygnalizacji, spowolnienie gwarantowane, no i wreszcie wyjazd z Ursynowa w lewo byłby możliwy. 14:54, 18.08.2022
qfr14:01, 03.08.2022
4 1
Tam i tak powinno być skrzyżowanie, bo już pobudowano osiedla i wyjazd z nich do centrum to konieczność zawrotki przy Onkologii. 14:01, 03.08.2022
Smaruj_sie_opodeldok15:03, 03.08.2022
9 2
@ Korbol Zgadzam sie z takim pomyslem: "normalne" skrzyzowanie Herbsta z Pileckiego. Swiatla tam juz sa i tak. Od siebie dodam montaz zielonej strzalki dla samochodow skrecajacych w prawo z Herbsta w Pileckiego. Znacznie poprawiloby to przepustowosc skrzyzowania. 15:03, 03.08.2022
Monia115:07, 03.08.2022
5 2
i udrożnić Zięby , żeby można było jechać prosto na Herbsta i w lewo do P:uławskiej . Bardzo potrzebne mieszkańcom i pracownikom biur. 15:07, 03.08.2022