Identyfikatory dla mieszkańców, karteczki z upomnieniami za wycieraczką – rewolucja parkingowa na „Jarach” wzbudziła dużo emocji wśród mieszkańców ulic Puszczyka, Wiolinowej i Pięciolinii. Po dwóch miesiącach funkcjonowania nowych zasad zainteresowani twierdzą, że nie widzą znaczącej poprawy, widzą tylko... mandaty.
Zmiany zasad parkowania w enklawie należącej do SMB „Jary” wprowadzaono po to, by zagwarantować mieszkańcom miejsca parkingowe na ich osiedlu i zniechęcić przybyszów spod Warszawy do parkowania na tym terenie.
Zmieniono oznakowanie i wydano mieszkańcom identyfikatory. Już na samym początku „rewolucji” pojawiły się głosy mieszkańców, którzy nie popierali pomysłu, ale i tych, którzy liczyli, że nowy regulamin parkowania ułatwi im codzienne funkcjonowanie na osiedlu.
Mieszkańcy: zmian nie widać
Mieszkańcy Wiolinowej mieli nadzieję, że konieczność korzystania z identyfikatora umożliwi im wreszcie stawianie samochodu bliżej swojej klatki. Okazało się jednak, że w związku z tym, że identyfikatory są przyporządkowane do konkretnych enklaw, a nie do poszczególnych bloków, w ich sytuacji nic się nie zmieniło.
- Pod naszym blokiem jest siedem miejsc parkingowych i obowiązuje zasada kto pierwszy ten lepszy. Niektórzy sąsiedzi mają po dwa samochody i zajmują dwa miejsca. Gdyby było jedno miejsce na lokal to może byłoby to widać, a tak to dla nas bez różnicy – mówi mieszkanka Wiolinowej.
Mieszkanka Puszczyka ostro wypowiada się o wprowadzonych regulacji. - Nijak nie odczułam tych zmian, ponieważ sądzę, że identyfikatory powinno się mieć wtedy, kiedy mieszka się na zamykanym osiedlu – mówi Katarzyna. – Po co mi ten identyfikator? Co on daje? Nie daje możliwości wjazdu, bo wjechać może każdy, ani parkowania na konkretnym miejscu – komentuje.
Mieszkańcy wracają do tematu gości, którzy przyjeżdżają do nich w odwiedziny oraz pytają o rodziców przywożących dzieci z różnych rewirów Ursynowa do szkoły i przedszkola. – Gdzie oni mają parkować?
Inną kwestię porusza pani Basia, która ma wykupione miejsce w garażu wielostanowiskowym znajdującym się w obrębie enklawy – kiedy odbywał się remont garażu, okazało się, że nie należy jej się identyfikator.
- W spółdzielni usłyszałam, że spodziewali się tego problemu, ale nie mają rozwiązania na tę sytuację. Kazano mi zadzwonić za tydzień – opowiada pani Basia, która na czas remontu znalazła miejsce postojowe poza enklawą i zostawiła tam samochód na tydzień.
Kolejny problem, o którym mówią mieszkańcy to samochody stojące miesiącami na miejscach parkingowych obklejone karteczkami „Na sprzedaż”. – Zajmują najlepsze miejsca. Nic nie płacą, a mają większe szanse sprzedaży niż w komisie – komentuje mieszkanka Pięciolinii.
Strażnicy z wizytą
Mieszkańcy enklawy Puszczyka-Wiolinowa-Pięciolinii zwrócili w ostatnim czasie uwagę na częste wizyty straży miejskiej na swoim osiedlu i zastanawiają się za co sąsiedzi dostają mandaty.
- Nie mam identyfikatora i go nie odbiorę. Bo niby na jakiej podstawie mogą wlepić mi mandat? – pyta Katarzyna z Puszczyka.
Straż miejska potwierdza interwencje w tej enklawie, ale podkreśla, że nie mają one związku z identyfikatorami.
- Podejmowane interwencje dotyczyły niestosowania się do znaku D40 – strefa zamieszkania - który mówi, że kierowca ma obowiązek zaparkować w miejscu do tego wyznaczonym - mówi Sławomir Smyk ze straży miejskiej i dodaje, że mandaty nie były wystawione za brak identyfikatora, bo w tym przypadku to nie jest wykroczenie.
Niezależnie więc od posiadania identyfikatora, wszyscy zostawiający samochód na terenie uznanym za strefę zamieszkania muszą parkować wyłącznie na wyznaczonych miejscach parkingowych. Mylące może być to, że np. parkując na chodniku pozostawia się właściwą szerokość miejsca dla pieszych – znak D40 nie zezwala na takie pozostawienie samochodu.
Spółdzielnia widzi efekty
Władze SMB Jary po upływie dwóch miesięcy od wdrożenia projektu, mówią, że trudno jest jednoznacznie ocenić skuteczność inicjatywy. Ale...
- Na podstawie indywidualnych rozmów z mieszkańcami, obserwacji pracowników i własnych, jak również skarg osób niezamieszkujących w tej enklawie wynika, że podstawowe cele wprowadzenia strefy zamieszkania na tym terenie: ograniczenia prędkości, piesi zawsze mają pierwszeństwo oraz parkowanie wyłącznie w miejscach wyznaczonych, a także ograniczenia wjazdu i parkowania dla pojazdów z identyfikatorami zostały w dużym stopniu spełnione – mówi Marek Mieszanowski, z-ca prezesa spółdzielni.
Dodaje, że ilość skarg od mieszkańców na parkowanie pojazdów „przyjezdnych” znacznie zmalała, na co niewątpliwie wpływ mają działania policji i straży miejskiej, które bez wdrożenia projektu organizacji ruchu byłyby prawnie nieuzasadnione.
Na pytania mieszkańców: po co wprowadzono identyfikatory, jeśli ich brak nie pociąga konsekwencji? Czy istnieje jakaś podstawa prawna do ukarania za brak identyfikatora, o którą opiera się regulamin, zastępca prezesa odpowiada, że podstawowym celem zastosowania identyfikatorów było zmniejszenie ilości pojazdów parkujących na terenie spółdzielni.
- Oznakowanie wskazujące na ograniczenia w parkowaniu „tylko dla pojazdów z identyfikatorami SMB JARY” jest zgodne z obowiązującymi przepisami. Spółdzielnia ma bowiem prawo na swoim terenie decydować o tym, które pojazdy mają na nim prawo parkować – mówi Mieszanowski. - Wyciąganie konsekwencji odnośnie nieprzestrzegania organizacji ruchu drogowego w enklawie P-P-W należy do wyłącznej kompetencji policji i straży miejskiego. Służby te działają w oparciu o powszechnie obowiązujące prawo i tylko one, w tym przypadku, mogą stosować przewidziane w nim sankcje – dodaje.
Wg regulaminu identyfikatory są ważne przez 18 miesięcy. Decyzję o przedłużeniu lub wygaszeniu parkingowej rewolucji spółdzielnia ma podjąć po konsultacji z mieszkańcami. Ci - jak na razie - nie są do niej przekonani.
[ZT]10412[/ZT]
[ZT]13312[/ZT]
basica08:31, 04.02.2019
ja jestem zadowolona ze wprowadzili te indentyfikatory, widze zalązki porzadku 08:31, 04.02.2019
Obserwator08:31, 04.02.2019
Za co mandaty? Wystarczy zajrzeć do Kodeksu Drogowego. 08:31, 04.02.2019
Rafał.......,,,08:49, 04.02.2019
Może się wreszcie słoiki nauczą parkować, a nie jak u siebie na wsiach parkują obojętnie gdzie, otóż chołoto to Warszawa tu trzeba myśleć, patrzeć i prawidłowo parkować. 08:49, 04.02.2019
Stanislaw10:50, 04.02.2019
parkuj w wyznaczonych miejscach a nie na środku drogi i nie bedzie mandatu, chyba proste? 10:50, 04.02.2019
Kser11:08, 04.02.2019
Jedyne wyjście to budowa parkingów wielopoziomowych lub podziemnych. Żadne znaki nie spowodują, że ulice się poszerzą. Co to znaczy "zniechęcić tych spod Warszawy"? Jeżeli ktoś ma numer spoza Warszawy to albo nie przerejestrował samochodu albo ma w leasingu/służbowy albo wynajmuje mieszkanie, ale wtedy WŁAŚCICIEL mieszkania tam nie parkuje, bo chyba nie mieszkają razem. Przecież nikt z Siedlec, Radomia czy Pułtuska nie przyjedzie na Pięciolinii tylko po to, żeby komuś po złości zablokować miejsce. Zasada kto pierwszy ten lepszy jest NAJSPRAWIEDLIWSZA w takiej sytuacji, dopóki mieszkańcy nie zrobią zrzutki na garaż wielopoziomowy, najlepiej z ochroną. Jak w całym mieście zrobią identyfikatory i zakazy wjazdu/parkowania, to samochody staną się zbędne. 11:08, 04.02.2019
Ursyn11:25, 04.02.2019
Na Stokłosach też jest teraz fatalnie z miejscami parkingowymi. Ludzie mają nieraz po 2 samochody (nawet w kawalerkach) i parkują pod domem. A metro blisko, więc na ogól te samochody stoją nieruszane przez długie dni (podobnie jak mój). Nie ma zatem rotacji na tych miejscach. Jak już ktoś coś upoluje to stawia tam i stoi. Ja mógłbym nawet kilka kroków się przejść gdyby był parking długoterminowy dostępny. Ale jakoś spółdzielnie i dzielnica się nie martwią tym, tylko stawiają nowe bloki. Tam niby parking podziemny, ale na jeden samochód na lokal, a samochodów też często więcej niż jeden, więc ten drugi znów wjeżdża w stare osiedle. 11:25, 04.02.2019
Wiolin12:01, 04.02.2019
Wprowadzenie identyfikatorów to jeden z wielu poronionych pomysłów prezesa (byłego na szczęście) Janowskiego. Wiadomym jest, że ani straż ani policja nie posiadają uprawnień aby usuwać z terenu spółdzielni auta bez identyfikatorów. Nic się w związku z tym nie zmieniło na osiedlu ani nie zmieni się. Tylko poszła fama jakie to wielkie przedsięwzięcie przeprowadził pan prezes( niestety za nasze ciężkie pieniądze a kompletnie niczemu to nie służy,tylko mnóstwo zamieszania wokół tematu. Podkreślam-nie zmieniło się NIC. 12:01, 04.02.2019
Olo12:16, 04.02.2019
A czy ta płachta to jest obowiązujący znak??? Mi się wydaje że nie więc nie wiem czemu kierowcy są karani.. 12:16, 04.02.2019
Slonko12:40, 04.02.2019
Kodeks drogowy do ręki i wszysto będzie jasne, parkować wolno tylko w wyznaczonych miejscach a nie na środku chodnika czy drogi! 12:40, 04.02.2019
Janko12:41, 04.02.2019
to nie tylko na Ursynowie tak jest i w innych dzielnicach, praktycznie brakuje miejsc do parkowania bo w nowych osiedlach są w budynkach ale mieszkańcy z nich nie korzystają tylko wolą stawiać samochody gdzie się da i robi się problem dla ludzi co nie mają miejsc w garażach podziemnych 12:41, 04.02.2019
Obecny.,...13:18, 04.02.2019
I bardzo dobrze, dawać mandaty niech sie nauczą, do skutku :)) 13:18, 04.02.2019
Antypedał14:12, 04.02.2019
czy dotyczy to także panoszących się wszędzie rowerzystów - jeśli tak to jestem ZA !!!!!! 14:12, 04.02.2019
BAREJA wiecznie żywy15:54, 04.02.2019
"identyfikator" pomysły rodem z głębokiego PRL-u, wtedy stawiono sobie pachołki i łańcuch na kłódkę !!
- Na otwartych osiedlach jak i wszelkich ulicach obowiązują w tym kraju TYLKO i Wyłącznie przepisy parkowania ZGODNE z obowiązującymi znakami drogowymi-
Mieszkańcy JEDYNIE "zamkniętych" (ogrodzonych, szlabany, rogatki, kolczatki czy "druty kolczaste") osiedli mogą sobie wymyślać identyfikatory i inne breloki, ale tylko w ramach zamkniętej chorej enklawy !!!
A BAREJA wiecznie żywy i aktualny ? w kraju absurdów !!
Znajomy "druh Boruch" w podległym mu lesie ("enklawie") wprowadził zakaz wjazdu i parkowania dla WSZYSTKICH nie będących mieszkańcami gminy ?!
Idąc jego śladem mieszkańcy W-wy mogą jedynie parkować w stolicy, krakusi jedynie w Królewskim mieście a górale jedynie w górach, a mazurzy na Mazurach ??? 15:54, 04.02.2019
Maria 17:03, 04.02.2019
Juz parkuja samochody pod sama klatka a nie wolno bo jest strefa zamieszkania, wiec niech się nie dziwią ze mandaty są wpisywane, są miejsca wyznaczone do parkowania, wiec trzeba patrzeć na znaki gdzie wolno a gdzie nie wolno parkować. Z klatki nie można wyjść z wózkiem, bo tak zastawione klatki. Dobrze ze jest strefa zamieszkania to będzie porządek. 17:03, 04.02.2019
Slonko17:09, 04.02.2019
Bardzo dobrze, niech sie sypią mandaty, bo straż pożarna lub karetka nie dojedzie na czas przez super parkujących !!! Trzeba uczyć społeczeństwo parkować w wyznaczonych miejscach. 17:09, 04.02.2019
Mnie to jara17:17, 04.02.2019
Dlaczego ta dziadowska spółdzielnia nie wybuduje parkingów wielopoziomowych dla swoich mieszkańców? 17:17, 04.02.2019
Krystiax13:20, 05.02.2019
Ludzie Guziała ręka w rękę z KEmpionem masakrują lewackie pomysły Prezesa z IMU, co na to mieszkańcy? 13:20, 05.02.2019
Monia15:50, 05.02.2019
Oczywiście, że zmiany w parkowaniu w enklawie są pozytywne dla zainteresowanych czyli pieszych. Wreszcie można spokojniej przejść, jest trochę mniej parkujacycych w większości na wyznaczonych miejscach. Kierowcy jeżdżą chyba trochę wolniej. Nie jest idealnie, ale dla pieszego, matki z wózkiem jest zdecydowanie lepiej. A do samochodu można podejść te 2 czy 3 minuty. 15:50, 05.02.2019
Maqtra12:43, 06.02.2019
No nie do końca tak cudnie, jak by to chciała widzieć Spółdzielnia. wjazd w ul. Pięciolinii nie jest oznakowany. Wjeżdzając od strony Biedronki nie ma informacji którędy dojechać np. do Pięciolinii 10, 8, 6. Mieszkańcy wiedzą, a np. taksówki, pogotowie i inni już nie. Przy postawieniu już tak wielu znaków nic by się nie stało gdyby był znak skrętu w prawo z nazwą ulicy między Puszczyka 2, a Pięciolinii 10. Poza tym tworząc "Orlika" nikt nie pomyślał, że rodzice przywożący dzieci na zawody, treningi i mecze będą stawiać samochody "gdzie popadnie". Zazwyczaj dzieje się to po południu lub wieczorem, kiedy mieszkańcy UPRAWNIENI wracają z pracy i krążą szukając miejsca. 12:43, 06.02.2019
Kierowca smieciarki08:24, 09.02.2019
A czemu tutaj wszyscy piszą o karetkach straży pożarnej a o śmieciarkach już nie?!!!Ja jestem kierowcą śmieciarki i szlag mnie trafia z tymi przejazdami.Już dwa razy wjeżdzalem na wcisk i rozepchnąłem dwa auta na boki.Tyle że kamer tam nie było... 08:24, 09.02.2019
sawko18:30, 11.02.2019
Miejsca zajmuje też złom, tych starych aut nikt nie usuwa od miesięcy. 18:30, 11.02.2019
szym09:25, 16.02.2019
Wprowadzić szlabany i karty na wjazd do strefy, trzeba eliminować obcych, tak jak na osiedlach zamkniętych!!! 09:25, 16.02.2019
grooo09:18, 28.02.2019
Dlaczego w Polsce nie można powielić systemu parkowania obowiązującego w czeskiej Pradze. Tam większość miejsc parkingowych w mieście jest oznaczonych niebieską linią - tylko dla mieszkańców. są również linie pomarańczowe - postój do 0,5 godziny. Pozostałe miejsca (bardzo nieliczne) - linia zielona - dla wszystkich, bez ograniczeń. Dodam, że wszystkie są płatne w dni robocze. 09:18, 28.02.2019
(nie)słoik10:45, 04.02.2019
18 10
niby miasto a widzę buraków tutaj pod dostatkiem 10:45, 04.02.2019
Tomek....,,,13:17, 04.02.2019
7 8
Buraki to masz za oknem u siebie na wsi i na wakacje jeździsz ukopać buraków. 13:17, 04.02.2019