"Niebieskich Migdałów" - tak miała się nazywać nigdy nie wybudowana stacja metra pod skrzyżowaniem alei KEN i Płaskowickiej. W miejscu, gdzie przez lata był bazarek powinien być 20-piętrowy ursynowski ratusz. O tych i innych niezrealizowanych pomysłach na Ursynów można było dowiedzieć się na spacerze wzdłuż budowy POW.
Powstająca Południowa Obwodnica Warszawy przecięła Ursynów na dwie części. Na szczęście tylko tymczasowo. Po zakończeniu budowy, nad tunelem ma powstać park linearny, wzorowany na The High Line Park w Nowym Jorku czy Skygarden w Seulu.
- Park został wytyczony na wiaduktach dawnej linii kolejowej. W 1999 roku aktywiści miejscy zaproponowali, by przekształcić je w park, ucywilizować zieleń. W 2004 roku miasto przejęło tereny. Teraz park ma 2,5 km długości. To jedna z największych atrakcji Nowego Jorku. Rocznie tymi alejkami spaceruje 6 mln ludzi - mówi Mariusz Prządak, przewodnik miejski, współorganizator sobotniej wycieczki.
O koncepcji ursynowskiego parku opowiadał wiceburmistrz Antoni Pomianowski z Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, która zorganizowała sobotni spacer.
Między Pileckiego a Stryjeńskich ma powstać aleja spacerowa z elementami małej architektury oraz parkingi, między Stryjeńskich a al. KEN znajdą się: łąka miejska, scena kulturalna, pawilony z aktywnościami dla mieszkańców, bazarek oraz plac miejski. W dalszej części - w skierunku Rosoła zaplanowano aleje spacerowe, elementy wodne, place zabaw oraz strefę sportu - boiska i wrotkowisko na wysokości Natpollu. O szczegółach pisaliśmy już w artykule poświęconym koncepcji Parku nad POW.
Najważniejszy szlak Warszawy
Niewielu z nas wie, że ulica Nowoursynowska (która przez budowę POW stanie się z dwóch stron ślepa) od wieków stanowiła fragment bardzo ważnego szlaku komunikacyjnego prowadzącego na południe - szlaku królewskiego (starszego od samej Warszawy). W 1916 roku architekt Czesław Domaniewski chciał utworzyć przy tym szlaku "Corso Jagiellońskie" - reprezentacyjną dzielnicę Warszawy.
- Uznał, że ten trakt łączy Warszawę z najbardziej inteligencką miejscowością - Jeziorną. Corso miało być zabudowane luksusowymi dworkami. Miała być tu puszczona także linia tramwaju elektrycznego. Oczywiście nigdy ta idea nie została nawet rozpoczęta - opowiadał Prządak.
W okresie międzywojennym do tych planów nawiązywała koncepcja budowy kolejki podmiejskiej. Niewiele brakowało, by to przez Ursynów przebiegała dziś trasa tzw. wukadki.
- Spółka "Siła i Światło" znana z budowy EKD, chciała właśnie tutaj poprowadzić trasę tej kolejki. Nie dogadali się z Branickimi, bo ci wówczas nie mieli noża na gardle, nie musieli sprzedawać swoich gruntów. Inwestorzy się wycofali i przesunęli linię kolejki bardziej na zachód - mówił przewodnik.
W latach 50. XX wieku, po decyzji o powstaniu ogrodu botanicznego, były pomysły, by puścić SKM przez Las Kabacki. Na szczęście z tych planów nic nie wyszło.
Mariusz Prządak opowiadał również historię czworaków przy Kokosowej, które niedługo podzielą los innych zabudowań, rozbieranych pod budowę POW. To pozostałość po folwarku Wolica, a po drugiej wojnie światowej - PGR Wilanów.
- Była też tzw. chata turecka, rozebrana kilka lat temu. Legenda głosi, że wybudowali ją porwani jeńcy Sobieskiego. Ale to nieprawda, historycy tę chatę datowali na ok. 100 lat - mówił Prządak.
Stacja metra "Niebieskich Migdałów"
W miejscu niedawno przeniesionego bazarku "Na Dołku" w początkowych planach Ursynowa miał się mieścić kwartał handlowo-administracyjny.
- Najwyższe trzy budynki - aż 20-kondygnacyjne to miał być ratusz Ursynowa. Co ciekawe, zlokalizowany obok stacji kolejki miejskiej, która na planach nazywała się "Niebieskich Migdałów" - opowiadał przewodnik.
Szósta ursynowska stacja szybko jednak wypadła z planów. A szkoda, bo dziś bardzo by się przydała. Pierwotnie, również nazwy stacji były inne niż ostatecznie przyjęto.
- Stacja Kabaty miała być tylko stacją postojową. Wolica to jest obecna Natolin, Imielin miał się nazywać Ursynów Płd., Stokłosy - Ursynów Płn., a Ursynów - Imielinem. Te pierwsze nazwy bardziej odpowiadały prawdzie - mówił Prządak.
Przy okazji pytań o rondo Krystyny Krahelskiej, które zniknęło podczas budowy POW, pojawił się temat patronki ronda, pierwowzoru warszawskiej Syrenki. Wg oficjalnych informacji Krahelska dała Syrence tylko swoją twarz. Ale jak mówił Mariusz Prządak, który rozmawiał z wydawcą najnowszego zbioru poezji autorki, pasjonatą tej postaci, prawdopodobnie było inaczej.
- On daje sobie rękę uciąć, że Krystyna Krahelska pozowała nago, bo jak przegląda jej zdjęcia od razu widać, że była świetnie zbudowaną kobietą. I biust, i tułów Syrenki są bardzo podobne - przekonywał.
Nie wiadomo czy rondo zostanie odtworzone. Wiadomo natomiast, że w tym rejonie zlokalizowane zostaną budynki obsługi tunelu.
- W połowie długości będzie teren techniczny potrzebny operatorowi tunelu - mówił Antoni Pomianowski.
[ZT]6576[/ZT]
MarekKabaty19:37, 12.05.2018
Spacery te są bardzo ciekawe. Kiedyś byłem na innych. Ten przewodnik opowiada super anegdoty. 19:37, 12.05.2018
Trochę rosądku w wyp22:17, 12.05.2018
"...były pomysły , by puścić SKM przez Las Kabacki. Na szczęście z tych planów nic nie wyszło". Na szczęście dla kogo? Dla mieszkańców Piaseczna i Konstancina-Jeziorny, codziennie tkwiących w korku do Warszawy? To rzeczywiście mają szczęście... 22:17, 12.05.2018
pol07:43, 13.05.2018
Zacznij myśleć........rozsądnie.
Ten pomysł nie wypalił na szczęście dla PRZYRODY ,lasu,zwierząt ,oraz mieszkańców Ursynowa .
Może jeszcze chcesz poprowadzić obwodnicę/autostradę przez środek lasu zabierając nam miejsce wypoczynku i relaksu?????? 07:43, 13.05.2018
skad tylu durniow08:14, 13.05.2018
Na szczescie dla wszystkich oraz przyrody. Dewastacja lasu kabackiego w imie komfortu dojazdu do zatloczonej podwarszawskiej sypialni - swietny pomysl... Rece opadaja.
Bedzie S7 (wykonawca juz projektuje), to bedziesz mial dojazd. 08:14, 13.05.2018
Anna09:30, 13.05.2018
Podczas spaceru SKM-ka przez Las Kabacki wypłynęła jako ciekawostka historyczna. Chodzi o czasy w których nikogo z nas nie było na świecie. Las Kabacki służył pozyskiwaniu drewna. Ursynów co najwyżej był wsią, do tego mniejszą od Imielina, Kabat, Wolicy czy Moczydła. Obecna dzielnica Ursynów, mogłaby powstawać przy już istniejącej SKM-ce. I zgadzam się, szkoda że linia kolejowa nie powstała. Koleje podmiejskie przeżywają renesans i są eko. A S7 nie ma tu nic do rzeczy. 09:30, 13.05.2018
pr18:58, 14.05.2018
Przed wojną zarezewowano dla ul. Puławskiej 5 pasów w każdą stronę. Przedwojenni urbaniści byli bardzo dobrzy.
Niestety w czasach PRL powstawały samowole budowlane które były legalizowane i teraz mamy po 3 pasy i korki. 18:58, 14.05.2018
j2308:41, 13.05.2018
Po wybudowaniu autostrady zwanej POW należy drastycznie zmniejszyć czynsze ze względu na pogorszenie warunków mieszkalnych, bo kto by chciał mieszkać koło autostrady? Hałas, drgania, smog. Degrengolada dzielnicy. 08:41, 13.05.2018
pr19:01, 14.05.2018
Najgorsze jest, że nikt nie zauważa ( takie mam wrażenie) stałej emisji z autostrady A2 ( sprytnie nazwanej S2) pyłów PM2,5 i PM10 oraz benzonalfapirenu - substancji które są rakotwórcze. 19:01, 14.05.2018
Anna10:11, 13.05.2018
Pacze i pacze w oficjalne mapy projektowe POW i nie widzę "terenu technicznego potrzebnego operatorowi, w połowie długości tunelu." Jest, ale nie widzę? Czy nie ma i dlatego nie widzę? Można prosić o zorganizowane spaceru/spotkania z udziałem niezastąpionego, posiadającego najświeższe info rzecznikiem Astaldi SPA? Da się? 10:11, 13.05.2018
Obserwator07:54, 14.05.2018
Szkoda ze nikt nie powiedział że przy stacji metra Kabaty zamiast osiedli były planowane parkingi P&R 07:54, 14.05.2018
mela2222:13, 12.05.2018
9 1
Zgadza się! Bardzo ciekawe wędrówki z tym panem! 22:13, 12.05.2018