Słynna świnka Lily wyprowadza się z Ursynowa. Właściciele stworzą azyl dla zwierząt

Lily - najsłynniejsza miejska świnka, która od ponad siedmiu lat mieszka na Ursynowie, wyprowadza się z naszej dzielnicy. Właściciele, Kasia i Paweł, ratujący zwierzęta z ferm, dostali wypowiedzenie umowy najmu na dom, w którym prowadzili wegański żłobek. Wynajmujący zagroził, że... będzie strzelał do mieszkających z nimi zwierząt.

Świnka Lily to ursynowska celebrytka. Ma swoje profile w mediach społecznościowych, pełni rolę edukatora dzieci, można było ją spotkać w metrze, którym dojeżdżała na zajęcia. Ponad 7 lat temu Lily została uratowana spod noża w rzeźni koło Radomia. Zamieszkała razem z Kasiem, Pawłem i ich dziećmi w ich mieszkaniach kolejno na Kabatach i na Imielinie. A pięć lat temu przeprowadziła się do domu na Zielonym Ursynowie, gdzie właściciele zaczęli prowadzić wegański żłobek "Przyjaciele świnki".

Z czasem zwierzęca rodzina przy żłobku powiększała się. Pojawiły się uratowane z ferm, papugarni, laboratorium, z łańcucha - w sumie 29 zwierząt. I ta sielanka trwałaby do dziś, gdyby nie pandemia, która praktycznie zamknęła żłobek oraz nieobliczalne zachowanie właściciela wynajmowanego domu.

- W rozmowie ustnej zagroził, że jeśli nie wyprowadzimy się do końca października, zacznie strzelać do naszych zwierząt. Ostatnio zaginęła nam kura, odnaleźliśmy ją w naszym ogrodzie, przerzuconą przez płot z obciętą głową i choć nie mamy dowodów, to mamy pewność, że to właśnie on to zrobił. Ze względu na bezpieczeństwo naszych podopiecznych musimy się jak najszybciej wyprowadzić - mówią Kasia i Paweł.

Błyskawiczna pomoc i zbiórka na azyl dla zwierząt

Rodzina rozpoczęła zbiórkę funduszy na przeprowadzkę w internecie. Błyskawicznie wśród przyjaciół świnki Lily zebrali założone 10 tys. złotych. W nowym miejscu ma powstać nie tylko żłobek, ale też azyl dla Lily oraz innych zwierząt ratowanych z opresji.

Kasia i Paweł postanowili przedłużyć zbiórkę i zwiększyć jej kwotę. Wszystko po to, by zakupić duże gospodarstwo, na którym powstanie bezpieczne miejsce dla ratowanych zwierząt. 

- Nie na terenie wynajmowanym, bez ryzyka, że ktoś znów nas wyrzuci. Bezpieczne miejsce pełne miłości do wszystkich zwierząt. Może za kilka-kilkanaście miesięcy uda się uzbierać potrzebną na realizację tego planu kwotę - deklarują właściciele świnki Lily.

A tak świnka Lily prezentowała się w 2014 roku, gdzy mieszkała jeszcze w bloku na Imielinie: