Zamknij

Śmieci w Lesie Kabackim. "Lepiej zapalić świeczkę..." LIST CZYTELNIKA

08:06, 03.07.2019 Redakcja Haloursynow.pl
Skomentuj nadesłane/redakcja nadesłane/redakcja

Szanowna Redakcjo!

25 czerwca 2019 r., ukazał się artykuł red. Kuby Turowicza Worki pełne śmieci w Lesie Kabackim. "Ludzie są bezmyślni". Red. Turowicz opisuje w nim brud panujący na polanie przy oczku wodnym Moczydło 1. O sytuacji powiadomiła go oburzona pani Karolina.

Proszę Redakcję o zamieszczenie mojego listu do pani Karoliny, który równie dobrze mógłby być skierowany do wszystkich ludzi wędrujących po wspaniałych terenach Ursynowa, i nie tylko.

Szanowna Pani Karolino,

tak jak i Pani lubię chodzić po łąkach, polach i lasach Ursynowa, Wilanowa i Powsina. Zaszedłem dzisiaj na polanę przy oczku wodnym Moczydło 1 i wyniosłem do koszy na śmieci, ustawionych 80 m dalej przy torach kolejowych, 3 fioletowe, sfotografowane przez Panią worki ze śmieciami. Samo wyniesienie worków zajęło mi niecałe 10 minut, czyli – podejrzewam – mniej niż zrobienie przez Panią zdjęć i napisanie informacji do redakcji.

Natomiast na polanie spędziłem ponad pół godziny, gdyż przez 3 dni zwierzęta porozrywały worki i porozciągały zawartość po okolicznych zaroślach. Musiałem wszystko ponownie zebrać i przepakować. Przy okazji posprzątałem teren polany i teren wokół oczka wodnego, m.in. z potłuczonych przez bezmózgów butelek.

Dodam, że ludzie, którzy zostawili worki ze spakowanymi śmieciami, zachowali się w moim odczuciu OK. Nie zostawili po swojej imprezie bałaganu i mieli prawo przypuszczać, że służby miejskie odbiorą spakowane przez nich worki. Niestety teren polany jest terenem prywatnym i ponoć służby miejskie nie mogą (?) tam nic robić. W tym miejscu zaapeluję do radnych Lenarczyka i Skubiszewskiego i burmistrza Dominiaka. Może mają Panowie większe możliwości i spowodują, że ten urokliwy teren znajdzie się w końcu pod opieką dzielnicy? 

Pani Karolino, od ponad 10 lat, wędrując po ursynowskich szlakach, sprzątam porzucone przez innych śmieci. Cieszy mnie, że zostawiam za sobą ładniejszy świat – czystszy i bezpieczniejszy dla ludzi i zwierząt. Namawiam też napotkanych spacerowiczów, żeby przyłączyli się do mojej akcji: „Zabierz jeden śmieć”. Jeden zabrany dziennie śmieć, to rocznie ponad 300 zebranych odpadów, a to jest już ogromna góra śmieci. Moja akcja powoli przynosi efekty, wiele zaniedbanych terenów Ursynowa, Wilanowa i Powsina oczyściłem i dbam, i inni też dbają, żeby nie były ponownie zaśmiecane.

Panią i innych czytelników portalu też proszę o przyłączenie się do mojej akcji. To znikomy wysiłek, a efekty i zadowolenie ogromne.

Zamiast się oburzać i pomstować na rzekomą ludzką bezmyślność lepiej kierować się zasadą Konfucjusza:

LEPIEJ ZAPALIĆ ŚWIECZKĘ, NIŻ PRZEKLINAĆ CIEMNOŚĆ.

z poważaniem

Henryk Klitenik

*******************************************

Zamieszczony tekst jest osobistą opinią autora. Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za powyższe stwierdzenia. W dziale "Opinie" lub "List czytelnika" publikujemy stanowiska mieszkańców i instytucji, które wnoszą cenne uwagi do debaty na dany temat. Zachęcamy do komentowania i nadsyłania własnych opinii: [email protected].

[ZT]12566[/ZT]

[ZT]12638[/ZT]

(Redakcja Haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

SENIORSENIOR

9 1

Panie Henryku - szacunek! 10:25, 03.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

KisiuKisiu

6 1

Bardzo pozytywne podejście i sposób myślenia. Wielki ukłon w stronę Pana Henryka 11:09, 03.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MarcinMarcin

5 1

Pozytywny pomysł i akcja. I faktycznie. Co dało pani Karolinie napstrykanie fotek? Nic. 11:20, 03.07.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

środowiskowiecśrodowiskowiec

3 1

Szacunek dla starszego Pana. Ale żyjemy w państwie, które ściąga od nas obywateli niemałe podatki, przeznaczone m.in. na sprzątanie i ochronę środowiska. Biorąc pieniądze, to to państwo powinno zadbać o czystość i porządek otoczenia, a nie wymuszać na obywatelach, bezpośrednio lub pośrednio, działań, które do nich nie należą. Brudasów powinno się karać i zmuszać do przywracania satnu pierwotnego otoczenia, z którego korzystają. Sprzątanie cudzych śmieci jest po prostu niehigieniczne, niezdrowe, a czasami wręcz niebezpieczne. Nigdy nie wiemy co się w tych śmieciach znajduje. Moga tam być patogeny chorobotwórcze, wydzieliny ludzkiego ciała, odchody zwierząt, substancje trujące, bądź niebezpieczne. W imię czego się narażać? W imię nieudolności państwa i barku kultury jego obywateli? Nie przesadzajmy! 12:44, 03.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Henryk KlitenikHenryk Klitenik

1 1

środowiskowcu, dziękuję za wyrazy szacunku. Jednak po przeczytaniu Twojego wpisu nasuwają mi się kilka pytań. Czy sądzisz, że tylko za podatki da się zrobić piękniejszy świat? Czy usuwanie własnych śmieci jest higieniczne zdrowe i bezpieczne? Jak zamierzasz wyłapać brudasów, aby ich ukarać – jeden strażnik miejski na metr kwadratowy? Czy nie boisz się żyć, bo przecież wszędzie czają się patogeny, trucizny i inne potwory… w jelitach każdego z nas mieszka ponad 2 kG bakterii? Całe budzące w Tobie przerażenie zło można pokonać, zakładając przy sprzątaniu rękawiczką jednorazową. Pozdrawiam i zamiast kontestować nieudolność państwa i brak kultury obywateli radzę zapalić świeczkę, by przegnać ciemność i uczynić świat ładniejszym


17:43, 03.07.2019


0%