
zdjęcie ilustracyjne (SK)
Po południu na stacji metra Imielin doszło do wypadku. Z niewyjaśnionych przyczyn kobieta znalazła się pod pociągiem. Zginęła na miejscu. Wyłączono aż 6 stacji metra na Ursynowie. Normalne kursowanie pociągów przywrócono dopiero po 22.
Do wypadku doszło po godz. 17. Pociąg wjeżdżający na stację potrącił kobietę. Prawdopodobnie była to próba samobójcza. Po dotarciu służb ratowniczych okazało się, że kobieta nie żyje.
- Z niewyjaśnionych przyczyn kobieta wpadła pod pociąg metra. Stacja Imielin została ewakuowana. Ustalamy okoliczności tego wypadku. Na miejsce został wezwany prokurator - informuje st. sierż. Rafał Markiewicz z Komendy Stołecznej Policji.
Z powodu wypadku zamkniętych zostało 6 stacji metra: Służew, Ursynów, Stokłosy, Imielin, Natolin i Kabaty. Uruchomiono autobusową komunikację zastępczą "Za Metro" na odcinku Metro Wilanowska – Rolna – al. KEN – Metro Kabaty.
Ponadto, pociągi kursują tylko w skróconej relacji: Młociny - Wilanowska.
AKTUALIZACJA: Po 22 Metro rozpoczęło przywracanie normalnego ruchu na całej I linii.
13Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
Uwaga! Komentarze ukazują się dopiero po moderacji przez redakcję.
Będzie tego coraz więcej. Jeszcze kryzys nie doszedł.
Edytowany: ponad rok temu
to chyba nie była próba samobójcza tylko samobójstwo bo piszecie, że jednak nie żyje. Szkoda człowieka.
Edytowany: ponad rok temu
Dlaczego szkoda? Jak może być szkoda kogoś kto ma wywalone na swoich bliskich i co najważniejsze wywalone na swoje życie jakie ono by nie było??
Edytowany: ponad rok temu
Jeśli myślisz, że człowiek chory na ciężką depresję, udręczony myślami samobójczymi, "ma wywalone", to nie masz bladego pojęcia, o czym mówisz. Ośmieszasz się tylko, pokazując swoją ignorancję.
Edytowany: ponad rok temu
Skoro wypadek był na stacji Imielin, to dlaczego pociągi nie zawracały na Stokłosach? A przecież mogą, często zdarzało się, że zamykano tylko końcowy odcinek za stacją Stokłosy. W ten sposób więcej osób było zagrożonych zarażeniem się w tłoku w autobusach zastępczych.
Edytowany: ponad rok temu
Napięcie w trzeciej szynie w metrze jest wyłączane sekcyjne, tzn. jedna sekcja to 3 stacje. Akurat się trafiło, że na Imielinie kończy się sekcja z Kabat i zaczyna sekcja do Ursynowa. Dlatego pociągi nie mogły zawracać na Stokłosach.
Edytowany: ponad rok temu
Na stacji metra Imielin , WYJŚCIE Z WINDY NA PERON (w kierunku Centrum) NIE MA ODPOWIEDNIO DŁUGIEJ WYPROFILOWANEJ ZABEZPIECZAJĄCO PORĘCZY . Pęd niewidocznego jeszcze , bo zasłoniętego ścianą , pędzącego pociągu, może wciągnąć osobę zaskoczoną na tory. Nie tylko na tej stacji taki jest. Należałoby sprawdzić i te niebezpieczne OSZCZĘDNOŚCI i NAPRAWIĆ.
Edytowany: ponad rok temu
Już wyjścia z windy zabezpieczone . Przymocowano szklaną/plexi -osłonę pod poręczami przy wchodzeniu na peron. Można było SZYBKO , BEZ OGŁASZANIA PRZETARGÓW, KILKUNASTOLETNIEGO OCZEKIWANIA NA WYPADEK? - MOŻNA ! Może teraz równie szybko i sprawnie bez marketingowego rozgłosu pozrywają te listwy z byle czego , przeszkadzające w dojściu z windy na peron, szczególnie osobom z walizkami, wózkami, rowerami , ale nie tylko im. Osoby chodzące o kulach maja tez problem.
Edytowany: ponad rok temu
Bardzo przykre. Co tych biednych ludzi skłania do takich kroków?...
Edytowany: ponad rok temu
Choćby długi, życie w naszym kraju jest drogie a zarobki niskie, kredyty, pętla finansowa i zostaje pociąg!
Edytowany: ponad rok temu
przecież mówią że to nie była próba samobójcza, czytaj ze zrozumieniem
Edytowany: ponad rok temu
To ja chyba nie umiem czytać.
Edytowany: ponad rok temu
przykre :(
Edytowany: ponad rok temu