Śnięte ryby, mętna i śmierdząca woda - tak wygląda oczko wodne w kabackim parku Moczydełko. Dzielnica zamówiła badania wody i chce oczyścić dno jeziorka oraz zainstalować sztuczne napowietrzanie wody. Ma to uratować jeziorko przed biologiczną śmiercią.
Po zimie mieszkańcy Kabat zauważyli, że woda w popularnym miejscu spacerów jest zanieczyszczona a na powierzchni pływają śnięte ryby.
- Zwróciłem uwagę na nieprzyjemny zapach i ciemną, sino-granatową wodę. Widoczne były też martwe ryby, pewnie kilkanaście sztuk. Oczko sprawiało wrażenie martwego - relacjonuje nam Janusz, mieszkaniec Kabat.
To nie pierwszy przypadek, sytuacja powtarza się co roku, poprawiając się nieco jedynie latem. Jeziorko jest chętnie odwiedzane - zimą ludzie przynoszą pokarm dla kaczek, najczęściej chleb i bułki, które spadają na dno i gniją, powodując nie tylko zanieczyszczenie, ale też wyjałowienie wody z tlenu.
W marcu dzielnica zleciła badania wody i poprosiła Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska o pomoc w rozwiązaniu problemu. Wyniki wykazały, że Moczydełko nie spełnia norm ekologicznych, potwierdziły się też przypuszczenia urzędników z Wydziału Ochrony Środowiska. W wodzie jest za mało tlenu rozpuszczonego, niezbędnego do życia zwierząt.
- Przy niższych stężeniach mamy do czynienia z tzw. "przyduchą", która nieuchronnie prowadzi do masowego wymierania organizmów korzystających z tlenu - mówi Adam Ludwikowski, Mazowiecki Inspektor Ochrony Środowiska. Inne wskaźniki pokazują, że w Moczydełku gniją osady denne, co powoduje, że woda jest mętna i śmierdzi.
WIOŚ zalecił ratuszowi dokładne oczyszczenie dna zbiornika oraz zainstalowanie sztucznego dotleniania wody. Burmistrz Robert Kempa w odpowiedzi na interpelację radnego Kamila Orła zapowiada, że taka instalacja wkrótce pojawi się w kabackim parku. Nie będzie natomiast fontanny, którą proponował radny, by dotlenić wodę.
- Fontanna w zbiorniku stanowiłaby z całą pewnością urozmaicenie terenu Parku Moczydełko, tym nie mniej realizacja rozwiązania sugerowanego przez WIOŚ, ograniczy ingerencję w istniejącą na terenie obiektu florę i faunę - przekonuje szef zarządu dzielnicy.
Miejmy nadzieję, że po zamontowaniu instalacji napowietrzającej do oczka powróci życie.
[ZT]7386[/ZT]
[ZT]6468[/ZT]
szkodniki11:28, 18.06.2017
7 3
Kempa z Orłem najpierw zaniedbali, a teraz ratują? 11:28, 18.06.2017
Laluna15:20, 18.06.2017
7 4
Fontannę! Chcemy na Kabatach fontannę panie burmistrzu! Na Wilanowie co rusz jakaś fontanna dla ochłody a u nas posucha. I chcemy miejsc gdzie nue ma kup psich żeby rozłożyć kocyk! I najlepiej żeby jeziorko Zgorzała rekultywować tak żeby się można w nim było kąpać. Bo nie ma takich naturalnych zbiorników jak Rusałka i inne kolo Poznania. Chyba pan wie ile tam miejsc gdzie można się kąpać. A u nas? Nic. 15:20, 18.06.2017
Kabaty zielone19:30, 18.06.2017
11 2
Moczydełko umiera bo zostało obudowane przez deweloperów. 19:30, 18.06.2017
Stefan20:37, 19.06.2017
3 1
co za skur...stwo żeby zamienić dziki staw w takie gó,,no, pamietam jak tam były rzekotki, tych co zdecydowali o tzw rekultywacji powinno się powiesić za jaja na latarni 20:37, 19.06.2017
tom00:01, 26.06.2017
1 0
Super, ze dajecie mapki przy artykulach! :)) 00:01, 26.06.2017
Bunia17:54, 01.08.2017
0 0
takie śnięte jak roboty na Karczunkowskiej
https://www.youtube.com/edit?o=U&video_id=qjxBmENYHVc 17:54, 01.08.2017