Zamknij

Spór o osiedlowe ławki. Kto właściwie z nich korzysta? FOTO

15:20, 27.11.2017 Kuba Turowicz Aktualizacja: 09:47, 04.12.2017
Skomentuj SK SK

Spór o ławki na Imielinie. Mieszkańcy Cynamonowej żądają usunięcia ławek w rejonie Kulczyńskiego 22 i 24. Alkoholowe spotkania młodzieży są na tyle głośne, że nocą nie da się spać. Spółdzielnia zbiera opinie w sprawie ławek. Jak radzą sobie inne ursynowskie spółdzielnie?

Przenieść, zdemontować czy zostawić bez zmian? Spółdzielnia Mieszkaniowa "Na Skraju" musi zdecydować, co zrobić z ławkami na skwerku przy ul. Kulczyńskiego (Rodziny Ulmów) 22 i 24. Kilka dni temu mieszkańcy Cynamonowego Domu złożyli wniosek o usunięcie kilku z nich. Dlaczego?

- Czasem wracam tamtędy po zmroku z metra. Częściej wolę nadrobić drogi i iść do Cynamonowej, bo zwyczajnie boję się przechodzić obok nawalonych panów, ćwiczących energiczne wykopy na ściankach śmietnika - mówi Ewa, mieszkanka.

Mieszkańcy Cynamonowego Domu mają swoje ławki - ich teren jest ogrodzony. Nie podoba im się jednak hałas i pijaństwa przy sąsiednim skwerku. Nocami nie mogą spać, stąd wniosek o usunięcie kilku pobliskich ławek.

Na usunięcie miejsca do odpoczynku nie zgadza się część mieszkańców z Kulczyńskiego.

- Wystarczy podejść i powiedzieć, a będzie ciszej. Nie trzeba smarować ławek jakimiś smarami lub klejami - nie tylko my na nich siedzimy. Z wyzwiskami i łapami ostatnio startowali. Nie trzeba się bać, wystarczy podejść jak do człowieka. Usuwanie ławek to żadne rozwiązanie - mówi jedna z mieszkanek ul. Kulczyńskiego.

Są też inne głosy. - Sprzątaczki mają tu co robić, zawsze jest masa butelek i śmieci. Latem niemiłosiernie hałasują. Menele już nie raz wyrwali ławki, by schować je miedzy drzewami i sobie razem siedzieć - mówi pan Tadeusz z Kulczyńskiego 24.

Usuwać czy zostawiać?

Spółdzielnia do tej pory zebrała ok. 20 głosów za demontażem ławek - wszystkie pochodzą od mieszkańców... Cynamonowego Domu, którzy z nich nie korzystają. Do 4 grudnia mieszkańcy Kulczyńskiego także mogą wyrazić swoją opinię. Lista znajduje się u gospodarza bloku przy ul. Kulczyńskiego 18. Decyzja o przyszłości ławek zapadnie już 5 grudnia.

- Problem wałkuje się już od pół roku. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem jest rozdzielenie ławek, nie ich usuwanie. Raz w miesiącu mamy spotkania ze służbami i przedstawicielem ratusza, rozmawiamy wtedy o bieżących problemach. W tej sprawie decyzja zapadnie 5-ego grudnia podczas kolejnego spotkania - komentuje Maria Karnowska-Werner, zastępca prezesa SM "Na Skraju".

A jak to robią sąsiedzi?

Jak z nocnym życiem na osiedlach radzą sobie inne spółdzielnie? Zdecydowana większość przyjęła inną strategię - mimo wszystko ławek się nie usuwa - są potrzebne. 

- Nie sugerujemy się tym, co mówią mieszkańcy, bo każdy ma inne zdanie i powstaje zamieszanie. Od 3 lat nie dostawiamy, ale i nie usuwamy ławek - tego się trzymamy. Dbamy o konserwację tych, które są i to wystarcza - mówi Katarzyna Golianek z SBM "Ursynów". 

Niektóre spółdzielnie są elastyczniejsze i reagują na uwagi mieszkańców. - Raczej dostawiamy, ale dzieje się to tylko na wniosek mieszkańców. Robimy w tej sprawie sondaże, żeby się zorientować. Nie usuwamy ławek, bo takie zgłoszenia się u nas nie zdarzają - komentuje Dariusz Urbaniak z SMB "Jary".

W ten sam sposób z ławkami radzi sobie też SBM "Stokłosy". Co stanie się z tymi przy Kulczyńskiego? Tego dowiemy się już za kilka dni. 

(Kuba Turowicz)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(12)

Mieszkaniec_CynamonoMieszkaniec_Cynamono

7 1

Pomysł z usuwaniem ławek to objaw kretynizmu. To nie ławki powodują, że jest pijaństwo, jest głośno, itd. Nie tak się rozwiązuje problemy. Wielokrotnie przechodziłem koło takich "spotkań" i nie podobało się zachowanie takich ludzi, ale nigdy źle nie pomyślałem o ławkach.
Nie słyszałem o zbieraniu głosów o usunięcie tych ławek ale się sprzeciwiam.
Dla jasności, mieszkam w Cynamonowym Domu z oknami na ten właśnie park. 99% wyjść i wejść do budynku realizuję właśnie od strony tego parku. 17:14, 27.11.2017

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

EwkaEwka

1 0

Święta prawda. 21:12, 27.11.2017


mieszkanka kulczynskmieszkanka kulczynsk

3 0

W takiej sytuacji wzywa się straż miejską i robi się to tak długo i skutecznie, aż towarzystwo zmieni zwyczaje. Ludzie są bierni, 99 procent nie reaguje w takiej sytuacji, a potem dzwonią do spółdzielni, żeby usunęła ławki. Może zlikwidujemy Dworzec Centralny, żeby zlikwidować problem bezdomnych, którzy tam mieszkają? 08:45, 28.11.2017


reo

NickNick

5 0

To prawda- korzystający z tych ławek spożywają głównie alkohol. Zagadką pozostaję również pobliski sklep- buda sprzedająca alkohol i znajdująca się na terenie dzielnicy. Zarówno i ławki i sklep są "niewidoczne" dla policji i straży miejskiej 19:58, 27.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

WidmoWidmo

0 0

Może mają spółkę. Haha. 19:24, 29.11.2017


NieznanaNieznana

2 0

Dziwna sytuacja, ławek nie ma jest problem, ławki są też problem. 20:08, 27.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

katoldziadekkatoldziadek

2 1

Dzwonić na policję za każdym razem! Tylko ciągłe i uporczywe zgłoszenia od wielu mieszkańców dadzą motywację naszym wspaniałym policjantom. Wszycy płacimy podatki na policję i strażaków miejskich. Na Stokłosach mieszka taka chołota, że strach z psem wyjść na skwerek bo bandyterka przy placu zabaw urządza sobie pikniki. 06:25, 28.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

mieszkanka kulczynskmieszkanka kulczynsk

3 1

Niech Cynamonowy Dom najpierw zacznie płacić za użytkowanie gruntów, na których te ławki stoją. Odgrodzili się płotem, choć w założeniu miało nigdy do tego nie dojść, my dofinansowujemy ich garaże, bo dom stanął w miejscu, w którym kiedyś były miejsca parkingowe, a swoje pieski wyprowadzają na naszym osiedlu. 08:43, 28.11.2017

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

DąBDąB

0 0

Przecież Mieszkańcy Cynamonowego Domu również płacą opłaty na rzecz Spółdzielni.... 12:18, 28.11.2017


everyoneeveryone

1 0

Czy temu, że ktoś siada na ławce i pije alkohol, to wina ławki ? Brak patroli straży miejskiej w godzinach wieczornych, bardzo słabe oświetlenie. W ten sposób, czy to na ławeczkach, czy na wyrzutniach spalin z metra, czy większym kamieniu będą siadali i pili. Dziwne, że ławeczek brak, jeśli są , to postawione niekoniecznie w dobrym miejscu i temat powraca. Widać, że to temat zastępczy.
Ławeczki pod ratuszem od strony KEN są i nikomu nie przeszkadzają, chociaż wieczorami toną w ciemnościach . 12:33, 28.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

MyszkaMyszka

0 0

Idzie zima, ławki idą w odstawkę. 19:21, 29.11.2017

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

LolaLola

0 0

Sory ale to nie wina ławek. Jeat cos takiego jak 112 i anonimowe zgloszenie. Bedziesz zglszac codziennie skoncza tu przesiadywac proste jak drut 19:18, 18.08.2019

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%