Awantura na komisji edukacji w ursynowskim ratuszu. Burmistrz i jego były zastępca pokłócili się o uchwałę w sprawie szkoły specjalnej. Jej utworzenia domaga się środowisko osób niepełnosprawnych.
To już kolejna odsłona walki rodziców dzieci niepełnosprawnych o stworzenie dla nich szkoły na Ursynowie. Około 300 uczniów uczy się albo w szkołach specjalnych w innych dzielnicach, albo w klasach integracyjnych podstawówki przy ul. Mandarynki. W połowie stycznia, w ratuszu, rodzice przekonywali do swych racji m.in. burmistrza Ursynowa i przewodniczacą Komisji Edukacji w Radzie m.st. Warszawy. Wówczas otrzymali zapewnienie, że urząd do września dokona analizy, gdzie i kiedy dałoby się taką szkołę otworzyć.
Dla rodziców to zbyt odległy termin, dlatego przyszli na poniedziałkowe posiedzenie komisji edukacji i sportu w Radzie Dzielnicy, by raz jeszcze przedstawić swoje argumenty.
- Nasze dzieci kończą naukę w bardzo dobrej szkole przy Mandarynki, w której są oddziały integracyjne. I co będzie dalej z nimi? Chcemy, aby mogły w dzielnicy kontynuować naukę, brać udział w zajęciach przygotowujących do pracy - mówiła Agnieszka Dudzińska, matka niepełnosprawnego dziecka.
"Czy to my musimy mieć gorzej?"
Wg wstępnych analiz szkoła specjalna mogłaby powstać w budynku przy ul. Lokajskiego (dawne gimnazjum), należącym obecnie do Szkoły Podstawowej nr 340, ale najpierw musi zostać zbudowana szkoła przy ul. Zaruby, gdzie trafi część dzieci z Kabat.
Pierwotnie była mowa o dwóch latach, teraz urząd dzielnicy twierdzi, że podstawówce przy Lokajskiego dwa budynki będą potrzebne nawet do 2026 roku. Inaczej lekcje kończyłyby się tam nawet o godz. 19:00.
- Jeśli dzieci niepełnosprawne muszą być dowożone do szkoły na drugi koniec miasta, co zajmuje 2-3 godziny dziennie i wracają późno, to nie ma powodu, żeby je gorzej traktować od pozostałych dzieci, które chroni się przed drugą zmianą - komentowała Katarzyna Roszewska, matka niepełnosprawnego syna.
Burmistrz kontra były zastępca
Do sprawy włączył się Antoni Pomianowski, radny Inicjatywy Mieszkańców Ursynowa, wiceburmistrz w poprzedniej kadencji. Zaproponował przyjęcie uchwały, w której komisja udzieliłaby poparcia rodzicom w ich staraniach oraz zobowiązywała burmistrza w najszybszym, określonym terminie do przygotowania analizy demograficznej, przedstawienia dwóch lokalizacji oraz wyliczenia kosztów funkcjonowania szkoły specjalnej.
Robert Kempa ostro zareagował na tę drugą propozycję, a zwłaszcza na wyznaczenie terminu, zarzucając swemu niedawnemu zastępcy, że "polityczne rozgrywa sprawę, z którą przyszli rodzice".
- Doskonale pan wie, że nie ma teraz takiej możliwości, żeby szybko przedstawić analizę, na to trzeba czasu, żeby ludzi nie oszukiwać. Przecież razem pracowaliśmy i wiem jakie miał pan zdanie na ten temat. Nie chcę proponować kpiny, tylko konkretne rozwiązania, a te mogą być najwcześniej we wrześniu - mówił wzburzony burmistrz.
Pomianowski odpowiadał, że chodzi mu o szybkie załatwienie sprawy. - O tym problemie dowiedzialem się dopiero w grudniu ubiegłego roku. Dowiedziałem się też, że stołeczne biuro edukacji czeka od dzielnicy na propozycje lokalizacji, w których można szkołę specjalną utworzyć, ale jej nie ma. Dlaczego? - dopytywał radny IMU.
Odpowiedź burmistrza była krótka. - Bo w zasobach dzielnicy nie mamy takich lokalizacji.
Jest uchwała w sprawie szkoły
Ostatecznie po ponad trzech godzinach swoją wersję uchwały - bez podania w niej terminu realizacji - przedstawiła przewodnicząca komisji Sylwia Krajewska i to ona uzyskała poparcie radnych.
Komisja Edukacji i Sportu Rady Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy zwraca się z prośbą do Zarządu Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy o przeprowadzenie analizy dotyczącej możliwości utworzenia Zespołu Szkół Specjalnych na terenie Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy oraz przedstawienie jej wyników, ze szczególnym uwzględnieniem kosztów i harmonogramu ew. dostosowania istniejących budynków szkolnych lub wynajęcia lokalu komercyjnego, na potrzeby utworzenia takiej placówki na Ursynowie.
- czytamy w przyjętej uchwale.
Rodzice niepełnosprawnych zapowiadają, że nie złożą broni i będą nalegać na określenie konkretnego terminu, w którym analizy mają być zakończone. Liczą też na to, że zanim powstanie szkoła, pierwszych 15-20 niepełnosprawnych dzieci z Ursynowa już po wakacjach będzie się uczyć w tymczasowym lokalu, np. wynajętym na zasadach komercyjnych.
[ZT]11098[/ZT]
[ZT]11396[/ZT]
0
0
0
0
0
0
neone08:56, 13.02.2019
chyba lepiej pojechać do dobrze wyposażonej, posiadającej sprawdzonych terapeutów placówki specjalnej, nawet jeśli jest to dalej, niż umieszczać w jakimś tymczasowej placówce która nie spełnia wymogów lub spełnia je w nieznacznym stopniu, szkoła specjalna to inwestycja w budynek, sprzęt i ludzi odpowiednio przygotowanych, są w Warszawie takie właśnie specjalnie placówki, na Ursynowie nawet zwykłych miejsc w szkołach brakuje co mówić o szkołach terapeutycznych 08:56, 13.02.2019
Elyta09:29, 13.02.2019
Niech w domu siedzą! Najważniejsze żeby powstało Ursynowskie Centrum Kultury! Żeby Kempa dał robotę kumplom z partii. Ile ta Caryca się ma meczyć w tej Lesznowoli? Lepiej dac jej tu stołek i mueszkanie komunalne z prawem pierwokupu za 1% wartości. 09:29, 13.02.2019
Karol12:23, 13.02.2019
Mam nadzieję, że Panu burmistrzowi nie zabraknie siły by przeciwstawić się presji rodziców oraz zrealizować projekt szkoły specjalnej dla dzieci bez presji czasu, kosztów oraz nie obciążając zbyt pochopnymi decyzjami dzieci i rodziców ze szkoły 340 lub jakiejkolwiek innej placówki.
Nie można "terroryzować" władz dzielnicy argumentami "bo ja chcę", "natychmiast", "bo tak". Szkoła specjalna jest potrzebna ale przedsięwzięcie musi być zrealizowane w sposób rozsądny. Nie trudno sobie wyobrazić niezadowolenie i pretensje jeśli szkoła nie będzie właściwie dostosowana do potrzeb dzieci. Dzielnica funkcjonuje na określonych zasadach a pieniądze nie rosną na drzewach. Na wszystko trzeba czasu. 12:23, 13.02.2019
qwr13:42, 13.02.2019
SP340 ma szczególne względy u burmistrza i władz dzielnicy, więc nie ma obaw. 13:42, 13.02.2019
Corky Thatcher14:14, 13.02.2019
"Karol" po tym co napisałeś(aś) równie dobrze możesz podpisywać swoje komentarze: "Radna Sylwia - wyznawczyni PO". Odnoszę wrażenie, że PO zamyka szkoły dla osób dysfunkcyjnych a nie buduje nowe. PO rządzi w dzielnicy kolejną kadencję, piąty rok ... ile mają czekać rodzice dzieci niepełnosprawnych na wyegzekwowanie swoich praw - pewnie tak długo, aż dzieci dorosną i problem rozwiąże się w sposób naturalny. 14:14, 13.02.2019
neone15:09, 13.02.2019
corky a ile lat czekają ludzie na szkołę na Zaruby przecież nie od wczoraj, trzeba ustawić się w kolejce potrzeb 15:09, 13.02.2019
Karol15:57, 13.02.2019
Roszczenia natychmiastowego rozwiązania problemu są nierealne do zrealizowania. Nie trzeba byc niczyim wyznawcą by to wiedzieć. Wystarczy odrobina zdrowego rosadku i wyobrazni. Ciekawe, ze rodzice nagle zorientowali się, ze dzieci konczą szkołę i przydalaby się nowa. A wczesniej tego nie wiedzieli,.ze przyjdzie taki momen5?? Mozna bylo zaczac rozmowy wczesniej. Teraz nagle się obudzili,mają roszczenia i oczekują natychmiastowej realizacji i podporzadkowania sie dzielnicy a w zasadzie innych dzieci. To nie fair!!! Popieram inicjatywę zorganizowania takiej placowki, tym bardziej, ze jest taka potrzeba ale realizacja musi byc rozsadnie zaplanowana. 15:57, 13.02.2019
Kronik19:05, 13.02.2019
Żenujący jest fakt, że odpowiedzialność za brak placówki tego typu spychasz na rodziców dzieci niepełnosprawnych jakby oni mieli to wyszarpywac, zebrać u włodarzy dzielnicy. Ci ludzie pracują, płacą podatki a ich dzieci traktuje się jako gorsze. Zaprzeczysz?
19:05, 13.02.2019
Karol20:26, 13.02.2019
@ Kronik Żenujące to czytać bez zrozumienia oraz niegrzecznie odpowiadać na posty.
Żenujace to udawać, że się nie rozumie, że potężna pod względem finansowym inwestycja wymaga odpowiednich planów. ...Ale zdaje się, ze nie o mertytoryczną rozmowę Ci chodzi...
20:26, 13.02.2019
Kronik21:09, 13.02.2019
"Ciekawe, że rodzice nie zorientowali się, że dzieci kończą szkołę i przydałaby się nowa", "Nagle obudzili się i mają roszczenia" - Twoje zdania z poprzedniego postu. Dużo gorsze niż "niegrzeczne". Po prostu obraźliwe. Powtarzam, to nie jest zadanie rodziców, żeby żebrać o miejsce nauki dla swoich dzieci. Poza tym w ogóle nie odnosiłem się do realności ich obecnych postulatów. Zgadzam się, że szkoły nie zbuduje się z dnia na dzień. To odnosnie czytania ze zrozumieniem. 21:09, 13.02.2019
Karol21:34, 13.02.2019
@Kronik ...a jednak nie rozumiesz a wyciaganie zdań z kontekstu jest bez sensu, zaprzeczysz? Sprostuję zanim sprobujesz nadac po raz kolejny nowy sens mojej wypowiedzi : Urząd nie jest w stanie monitorować oczekiwan kazdej kilkunastoosobowej spolecznosci zamieszkujacej. W interesie wszystkich jest rozmawiac i z wyprzedzeniem informować o problemach i potrzebach. To niestety nie koncert zyczen: mowisz i masz....Placenie podatkow to nasz obowiazek ale nie gwarancja, ze nasze oczekiwania z dnia na dzien beda spelnione. A skoro juz jestes taki srupulatny to przytocz tez te wypowiedzi, gdzie pada sugestia aby dzieci z jednej ze szkól ursynowskich opuscily szkołę aby zrobic miejsce dzieciom z orzeczeniem... 21:34, 13.02.2019
Kronik23:13, 13.02.2019
"Urząd nie jest w stanie monitorować potrzeb każdej kilkunastoosobowej grupy mieszkańców." Czyli według Ciebie na całym Ursynowie jest to problem dotyczący kilkunastu dzieci? Jesteś po prostu bezczelny. Jak rozumiem osoby odpowiedzialne za edukację w dzielnicy nagle zorientowały się, że są tutaj dzieci niepełnosprawne? Przecież to parodia.
P.S. Dlaczego mam cytować wypowiedzi rodziców, żeby przenosić dzieci ze szkół aby zrobiły miejsce dzieciom z orzeczeniem skoro się z nimi nie zgadzam? Gdzie coś takiego napisałem?
Pozdrawiam mimo wszystko choć dyskutować z Tobą na ten temat naprawdę nie warto. Życzę Ci również, żebyś nie musiał przeżywać tego co ci zdesperowani rodzice. 23:13, 13.02.2019
Karol08:46, 14.02.2019
@Kronik myślę, że cały Ursynów wspiera ideę powstania szkoły specjalnej na Ursynowie, ja również i Ty chyba też. Potrzeba powstania takiej szkoły jest bezdyskusyjna.
Z Twoich wypowiedzi na forum nie wyłania się żadna konkretna koncepcja relaizacji projektu ani niczego nie proponujesz. Jedyne na czym się skupiasz to hejt, prawdopodobnie uzasadniony polityką i ogólną niechęcią do wszystkiego i wszystkich. Nie ma sensu brnąć.
Dziękuję za rozmowę. Pozdrawiam 08:46, 14.02.2019
ten dobry13:03, 13.02.2019
Lubsko woj. lubuskie burmistrz chce zamknąć szkołę podstawową nr3 z oddziałami integracyjnymi. Na 200 uczniów jest ponad 30 dzieci z orzeceniem itp. Powód szukanie oszczędnosci. Tragedia szkoła b. dobrze prosperującą została obrzucona błotem. Wspaniała kadra nauczycielska. Szkoda gadać nikt nie chce z zewnątrz pomóc. Oszczędności dla miasta najważniejsze. 13:03, 13.02.2019
Rodzic dziecka niepe15:13, 13.02.2019
dziękuję Halo Ursynów za śledzenie i komentowanie sprawy. 15:13, 13.02.2019
Ansliza18:35, 13.02.2019
A na Dode Elektrode żeby pupke pokazywała za 60 000 czy inną tego typu na odpuscie zwanym Dniami Ursynowa to jest hajs. Kempa to taki nasz mały Schetyna. Myśli że jest kimś. Niestety tylko myśli. 18:35, 13.02.2019
CIX LO21:38, 17.02.2019
Na Ursynowie była bardzo dobra szkoła średnia z oddziałami integracyjnymi, ale Pan burmistrz doprowadził do jej zamknięcia (podobno była nie potrzebna). 21:38, 17.02.2019
13 8
Dzieci niepełnosprawne mają takie same prawa uczyć się blisko miejsca zamieszkania jak dzieci zdrowe! Zlikwidujmy zatem jedną ze szkół publicznych dla zdrowych dzieci bo przecież te tez mogą dojeżdżać, i stwórzmy z niej placówkę specjalną. W czym jest problem.
Wszyscy jesteśmy tolerancyjny, wyrozumiali ale ludzka obłuda właśnie wychodzi przy takich inicjatywach. 12:38, 13.02.2019