Zamknij

"Stokłosy" mają swój plan. Miliony pójdą na wykup działek

07:18, 06.07.2019 Sławek Kińczyk Aktualizacja: 10:00, 06.07.2019
Skomentuj SK SK

Miliony złotych będzie kosztować miasto wykup działki przy Dolinie Służewieckiej, na której miał stanąć hotel lub 10-piętrowy blok mieszkalny. Radni uchwalili plan miejscowy dla osiedla Stokłosy, w którym zablokowali inwestycyjne zapędy właściciela terenu. Podobne kwoty w przyszłości miasto wyda na wykup prywatnego Placu Wielkiej Przygody, gdzie ma powstać park.

Po wielu latach starań mieszkańców miasto przygotowało, a radni uchwalili wreszcie plan zagospodarowania przestrzennego dla północnej części osiedla "Stokłosy".

- Północna część planu respektuje układ osiedla i chroni tereny zieleni i sportu. Plan zajmuje ok. 30 ha - chwaliła się kolejnym uchwalonym planem Marlena Happach, szefowa miejskiego Biura Architektury i Planowania Przestrzennego.

Ale droga do przyjęcia uchwały była długa i kręta, bo na tym terenie jest wielu użytkowników, którzy mają różne interesy. Przykład? Właściciele kortów tenisowych chcieli je rozbudować i zadaszyć, a właściciel działki położonej przy Dolinie Służewieckiej, w sąsiedztwie bloku przy Koncertowej 10, snuł plany wybudowania tu 10-piętrowego obiektu - bloku lub hotelu. Przy sprzeciwie mieszkańców okolicznych domów.

Sprzeczne interesy

W efekcie projekt planu był poprawiany i aż dwa razy prezentowany mieszkańcom. Dodatkowo, w marcu 2018 roku radni miejscy zdecydowali o podzieleniu go na dwie części - północną i południową. Chodziło o pilne zabezpieczenie Placu Wielkiej Przygody, leżącego w środku południowej części osiedla "Stokłosy", przed zakusami deweloperów. Nad częścią północną można było pracować bez takiej presji, choć problemów też nie brakowało.

na zdjęciu powyżej: zarośnięta działka przy Dolinie Służewieckiej, gdzie miał stanąć 10-piętrowy obiekt

Kością niezgody była m.in. kwestia dojazdu do placówek oświatowych czy działki "hotelowej". Początkowo planiści miejscy przewidywali na Koncertowej ulicę osiedlową, ale po protestach okolicznych mieszkańców pozostawiono ciągi pieszo-jezdne. Powstanie nowa droga publiczna - wzdłuż alei KEN aż do przychodni przy Koncertowej 6 - ale w stosunku do pierwotnych planów została ona skrócona. Nie dotrze do terenu, gdzie właściciel chciał postawić 10-piętrowy obiekt. Z niczym zostali też właściele kortów tenisowych, którzy - zgodnie z uchwalonym planem - nie mogą ich zadaszyć. Ich wnioski odrzucono, co oznacza zakonserwowanie istniejącego stanu. To wcale nie musi być dobra wiadomość.

Sprzeczne interesy objawiły się również w możliwości rozbudowy parkingów wzdłuż alei KEN. Planiści proponowali parkingi wielopoziomowe z usługami w parterach. Mieszkańcy obawiali się, że lokale usługowe wygenerują zapotrzebowanie na większą liczbę miejsc parkingowych, niż powstanie ich w wyniku spiętrzenia obiektów.

- W poprzedniej wersji planu były usługi, teraz zostaje tylko funkcja parkingowa. Obniżyliśmy wysokość parkingów o jeden poziom - mówił projektant Błażej Kaliński z Miejskiej Pracowni Planowania Przestrzennego i Strategii Rozwoju na spotkaniu z radnymi i mieszkańcami.

na zdjęciu powyżej: parkingi wzdłuż al. KEN przy Koncertowej

Swoje uwagi wnosiła też spółdzielnia mieszkaniowa "Stokłosy", dysponent większości terenów osiedla. Chciała nadbudować niektóre bloki, m.in. po to, by wybudować windy. Planiści nie zgodzili się na to. Przedstawiciele spółdzielni są jednak zadowoleni z planu, choć jak mówili "nie jest on idealny". - Umożliwi on odblokowanie spraw związanych z przekształceniem gruntów - mówił Artur Krysztofiak z Rady Nadzorczej SMB "Stokłosy" na jednym ze spotkań radnych. Grunty spółdzielcze są dziś dzierżawione, mieszkańcy chcą się uwłaszczyć, ale brak planu opóźniał procedury. Teraz - przy dobrej woli miasta - powinny pójść szybciej.

Miliony na wykup działki "hotelowej"

Projektanci, odrzucając wniosek Spółdzielni Inwestycji Mieszkaniowych "Ursynów", nadali działce przy Dolinie Służewieckiej funcję "Zieleń urządzona - park oraz tereny sportu i rekreacji".

- To kontynuacja pierwotnego założenia Ursynowa Północnego autorstwa prof. Marka Budzyńskiego, czyli terenów sportowo – rekreacyjnych. Poza tym realizacja nowej zabudowy mieszkaniowej wielorodzinnej w bezpośrednim sąsiedztwie drogi głównej ruchu przyspieszonego – ul. Dolina Służewiecka - jest niezasadna, gdyż droga ta może okresowo generować do środowiska hałas i zanieczyszczenia powietrza - tak projektanci uzasadniali te zmiany.

Korzystne dla okolicznych mieszkańców zapisy planu dla mieszkańców będą oznaczać wydatki dla miasta. Właściciel działki przy Dolinie Służewieckiej może skorzystać z prawa do uzyskania odszkodowania za zmianę funkcji terenu. Choć wiązać się to będzie raczej z długoletnim procesem sądowym.

- Plan przewiduje tam zieleń z usługami sportu, a więc będziemy musieli wypłacić właścicielowi odszkodowanie. Działka przejdzie na własność miasta, za kilka lat będzie mogła tam powstać np. siłownia plenerowa albo mała hala sportowa - mówi burmistrz Robert Kempa w rozmowie z Haloursynow.pl.

Radni miejscy, uchwalając w czwartek plan dla północnej części "Stokłos" byli tego świadomi. Pieniądze na wykup działki mają się znaleźć w wieloletnim planie finansowym stolicy, podobnie jak na transakcję dotyczącą Placu Wielkiej Przygody, prywatnym terenie w sercu południowej części osiedla, na którym miasto chce urządzić park. Tę część planu miejscowego uchwalono w czerwcu 2018 roku.

(Sławek Kińczyk)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(5)

MarcinMarcin

0 4

No czyli nadal zostaje jeden wyjazd z Koncertowej dookoła całego osiedla. Genialnie drodzy planiści genialnie. A teraz policzmy. Korty , Szkoła Podstawowa, mieszkańcy bloków Koncertowa 10, 11, 9 , 8. Rano jest tutaj gorzej niż na Marszałkowskiej w godzinach szczytu. Ale co zrobiło biuro planistyczne na wniosek na zebraniu o planie zagospodarowania by otworzyć osiedle od drugiej strony w oparciu o istniejące ciągi jezdno piesze (bo starczy je wyremontować) ? A no NIC. Plus dodatkowo wskoczyło na ludzi, że niby to zieleni chcą kogoś pozbawiać tak jakby ktoś korzystał z tego syfu za budynkiem Koncertowa 10 albo miał płakać za 1 drzewkiem, które się wytnie pod wyjazd na Dolinkę Służewiecką, kiedy po drugiej stronie masz tego tyle. 11:19, 08.07.2019

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

pepepepe

5 0

Szanowny Panie Marcinie,

1. niemożliwe jest utworzenie bezpośredniego wyjazdu z terenu o którym mowa na Dolinę Służewiecką, ponieważ jest to droga krajowa.
2. Jeżeli ruch jest za duży to trzeba go zmniejszyć (np. wpłacić na przykład opłatę za parkowanie bez identyfikatora ze spółdzielni), a nie budować drogę doprowadzającą jeszcze większą liczbę samochodów.
3. Teren jest zaniedbany - i właśnie dlatego nieatrakcyjny. Teraz, gdy jest plan (zaglądał Pan do niego?) można się starać, by lepiej wyglądał. No a ta zieleń między Koncertową 10 a Dolinką chroni - choć trochę przed hałasem i spalinami - okolicznych mieszkańców, dzieci w przedszkolu i szkole... Zamiast wycinać, lepiej dosadzać i uporządkować.
Dla mieszkańców osiedla domków wzdłuż Rosoła wystarczająco uciążliwe są z pewnością ulice Rosoła i Dolina Służewiecka, więc przynajmniej z drugiej strony zostawmy im trochę ciszy a nie ruch samochodowy pod oknami 19:41, 08.07.2019


WKU...mnieCHAMWKU...mnieCHAM

7 1

Panie Marcinie. Terror zakompleksionych samochodziarzy takich jak pan się skończył. Miasto jest dla ludzi a nie dla blachosmrodów. Zaparkuj sobie 200 metrów dalej i użyj nóg co ci bozia dała. Ja wiem, że na rodzinnej wsi musiałeś chodzić pieszo a chciałbyś jak jaśnie pan dziedzic kolaską jeździć pod sam kościołek ale niestety to nie w Warszawie. Już nie. U ciebie w rodzinnej wsi może macie las i dużo drzew i może wam nie robi różnicy 100 w te 500 w tamte. Tu na Ursynowie KĄŻDĘ drzewo i KĄŻDY krzaczek jest na wagę złota. 09:32, 09.07.2019


reo

doCHAMAdoCHAMA

0 2

"Kążdę" i "kążdy" - poziom ortografii określa poziom komentującego i jego wpisu. 14:53, 10.07.2019

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

erykantyklerykerykantykleryk

2 1

Taaa braki w wykształceniu nie pozbawiają nikogo prawa wypowiedzi, ale faktycznie daje takim małostkowym kujonom argument ad personam nie mający związku z treścią wypowiedzi. Wole ludzi piszących z błędami prawdę nisz poprawnie kłamiących. I tak my płaczemy po każdym drzewie. A blachosmrodziaży za chamstwo i głupotę gnoje na każdym kroku. 07:53, 11.07.2019


0%