Tablice ostrzegawcze zamontowane na ul. Przy Bażantarni zdały egzamin. - Elektroniczne wyświetlacze nadal działają i będą działać - poinformowała nas straż miejska.
Tablice pokazujące aktualną prędkość i oceniające zachowanie kierowców "buźkami" pojawiły się wraz z końcem sierpnia na rogu ulic Raabego i Przy Bażantarni, w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 340. Na tym odcinku można jechać z prędkością zaledwie 30 km/h, ale kierowcy często nie stosowali się do przepisów - i to mimo "leżących policjantów", zamontowanych przed dzielnicę.
- Był to nasz pilotażowy projekt - informuje Monika Niżniak rzeczniczka straż miejskiej. - Postanowiliśmy, że tablice zostają na Ursynowie, co do zamontowania kolejnych, nie mamy jeszcze informacji.
Działanie tablic jest proste. Gdy prowadzący jedzie przepisowo, na ekranie wyświetla się uśmiechnięta buźka. W przypadku gdy uczestnik ruchu drogowego łamie prawo – na wyświetlaczu pojawia się informacja "Kierowco zwolnij!" oraz prędkość, z jaką aktualnie się porusza.
Co na to mieszkańcy?
Tablice wywołały mieszane uczucie. Jedni je pokochali - inni znienawidzili. - Nie mogę skoncentrować się na prowadzeniu auta - mówili przeciwnicy, a inni zachwalali nowe tablice. - Mieszkam obok – komentował Grzegorz. - Tablica jest bardzo widoczna w przeciwieństwie do znaku ograniczającego prędkość do 30km/h, który jest zasłonięty przez drzewo. Widzę ją z daleka i zwalniam, żeby buźka się uśmiechnęła.
Wielu przechodniów zauważyło, że odkąd zamontowano w tym miejscu monitory - kierowcy zdjęli nogę z gazu.
- Może prowadzący myślą, że to radar i zwalniają, nie wiem, ale szczerze nie interesuje mnie to. Dla mnie najważniejsze jest to, że jest bezpieczniej – relacjonowała nam Iwona.
A wiadomość o tym, że tablice zostają, ucieszyła przewodniczącego Rady Rodziców pobliskiej szkoły. - W niewyjaśnionych okolicznościach ekrany zniknęły w styczniu - opowiada Robert Wojciechowski z Rady Rodziców SP 340. - Kierowcy znacznie przyśpieszyli, ucieszyliśmy się, kiedy wróciły na swoje miejsce - one na prawdę pomagają, powinno być ich na Ursynowie znacznie więcej!
I choć zdaniem wielu na Ursynowie tablice ostrzegawcze spisały się "na medal", straż miejska nie mówi na razie o podobnych inwestycjach w innych miejscach.
PJanowski08:42, 12.03.2016
1 1
Za naszą południową granicą takie tablice stoją setkami, są w każdej wiosce, przy wjeździe, przy szkole/rynku itp.
I ludzie jeżdżą zgodnie z przepisami (czyt. wolniej niż w Polsce).
Dlaczego więc przerywać program pilotażowy, który dziala ???
08:42, 12.03.2016
nova09:29, 14.03.2016
0 2
To nie tablice sprawiają, że kierowcy tam zwalniają, ale paskudne progi... 09:29, 14.03.2016