Około 20 rodziców z Ursynowa pikietowało przed stołecznym ratuszem na pl. Bankowym. Rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków, przy ul. Hirszfelda, nie zgadzają się na okrojenie budżetu dzielnicy. Chodzi o pieniądze, które miały zostać wydane na poprawę bezpieczeństwa w sąsiedztwie szkoły: budowę sygnalizacji świetlnej i przebudowę przejścia dla pieszych.

„W czerwcu, tuż przed wakacjami, na przejściu dla pieszych na ulicy Dereniowej samochód potrącił jednego z uczniów naszej szkoły. Chłopiec doznał poważnych obrażeń, przeszedł ciężkie operacje, a dziś musi uczyć się w trybie nauczania indywidualnego i uczęszczać na rehabilitację” – wyjaśnia w komunikacie przesłanym do redakcji haloursynow.pl Wioletta Krzyżanowska, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 323 im. Polskich Olimpijczyków.

Szkoła Szkoła Podstawowa nr 323 została przeniesiona do nowej siedziby przy ulicy Hirszfelda w wakacje zeszłego roku. Wtedy już rodzice alarmowali i domagali się poprawy bezpieczeństwa ulicy Dereniowej i proponowali przebudowę przejścia dla pieszych prowadzącego bezpośrednio do budynku szkoły przy ulicy Hirszfelda.

„ Oba miejsca stwarzają zagrożenie dla bezpieczeństwa uczniów" - dodają w komunikacie rodzice.

Bezpieczeństwo kontra pieniądze

Urząd dzielnicy Ursynów zebrał już wszystkie dokumenty potrzebne do rozpoczęcia inwestycji. Jest też pozytywna opinia Miejskiego Inżyniera Ruchu. Niestety brakuje pieniędzy w budżecie.

„Środki finansowe na budowę sygnalizacji świetlnej na ulicy Dereniowej znaleźliśmy w budżecie inwestycyjnym dzielnicy na przyszły rok, przed jego nieoczekiwanym zmniejszeniem o ponad 5,6 milionów złotych i zawnioskowaliśmy do miasta o ich uwzględnienie w przyszłorocznym planie inwestycji dzielnicy. Niestety, prezydent Warszawy zablokowała nasze propozycje, pomimo, że mieściły się w przyznanym pierwotnie dzielnicy limicie wydatków, o czym dowiedzieliśmy się w miniony czwartek” - informuje w komunikacie przesłanym do redakcji haloursynow.pl Piotr Guział, burmistrz Dzielnicy Ursynów.

Rodzice z transparentami przyjechali już przed stołeczny ratusz. Pikieta zaczęła się o 15:00. Nasza relacja na bieżąco.

AKTUALIZACJA, 15:20 - przed urzędem pikietuje ok. 20 rodziców. Jest również burmistrz Piotr Guział. Do protestujących wyszedł rzecznik prezydent - Bartosz Milczarczyk. Twierdzi, że budowa sygnalizacji to zadanie dzielnicy a nie miasta, i to dzielnica musi znaleźć na tę inwestycję pieniądze.

AKTUALIZACJA, 15:38 - pikietujący mają ze sobą transparenty: "Światła = życie", "Żądamy świateł na Dereniowej", "Odbierając pieniądze na drogę, narażacie nasze dzieci".

AKTUALIZACJA, 16:30 - pikieta zakończyła się