Przed nami ostatnia noc w roku, czyli Sylwester. Ale to, co dla nas oznacza zabawę, dla domowych pupili może stać się prawdziwym horrorem. Błysk fajerwerków o północy i huk, jaki im towarzyszy potrafi panicznie przestraszyć niejednego zwierzaka. Jak zadbać o komfort psychiczny naszych psów i kotów?
Wystrzały fajerwerków powodują, że pupile wpadają w panikę. Koty chowają się w najciemniejsze zakamarki mieszkania, a psy wyją i szczekają. Czasami poczucie zagrożenia jest tak duże, że te drugie stają się też agresywne.
- Na każdego zwierzaka wystrzały działają inaczej. Prawdą jest jednak, że psy i koty słyszą o wiele lepiej niż człowiek. To, co dla nas jest lekkim puknięciem, dla psa może być dużym hukiem, a tych i tak w noc sylwestrową nie brakuje - mówi Dorota Osińska, lekarz weterynarii z gabinetu "Nasz Wet".
Choć nie ma sposobów, które na 100% ochronią milusińskich przed stresem, jest kilka prostych zasad, dzięki którym możemy zmniejszyć ten stres do minimum.
W ostateczności można zwierzakom podać leki uspokajające, ale zdaniem Doroty Osińskiej tę metodę należy zastosować tylko w ekstremalnych wypadkach.
- Dobrym rozwiązaniem dla zwierzaków są ziołowe preparaty uspokajające, jednak żeby taka kuracja zadziałała, powinniśmy zacząć podawanie leków ok. 2 tygodnie przed Sylwestrem. W gabinecie możemy przepisać też silniejszy środek, ale taki preparat powinien być podany tylko pod okiem lekarza i na jego wyraźne zalecenie, bo możemy pupilowi zaszkodzić - dodaje Dorota Osińska.
Czy zagrożenie mija wraz z nastaniem Nowego Roku? Okazuje się, że nie. Ludzie strzelają fajerwerkami nawet dwa tygodnie po imprezie, a przez to nasz pupil ciągle nie jest bezpieczny.
- W okresie przed Sylwestrem, a nawet kilka tygodni po warto mocniej zacisnąć obrożę czy szelki u naszego psa i przez ten czas nie spuszczać go ze smyczy. W każdej chwili słysząc huk wystrzału, nasz pupil może się przestraszyć i uciec. Jeżeli zdecydujemy się na spacer bez smyczy, zadbajmy o to, żeby pies miał adresatkę na szyi. Tak na wszelki wypadek - radzi Anna Jakubik, ursynowianka, wolontariuszka w Schronisku na "Paluchu".
Jeżeli zobaczymy spłoszonego psa lub kota - nie ignorujmy ich. - To dla zwierzaków wyjątkowa noc. Jeżeli zauważymy biegające, bezpańskie psy lub koty, dzwońmy na numer 986 do Straży Miejskiej. Ekopatrol postara się takiego zwierzaka odłowić i jeżeli ma chip - od razu przekazać właścicielowi. Jeżeli nie - odwieziemy go do Schroniska na Paluchu - mówi Piotr Wasiak ze Straży Miejskiej.
Pan.X15:49, 31.12.2019
Horror to ja mam 365 dni roku w domu przez psa sąsiadki. O 5:00 rano zaczyna się ujadanie. Winda wiecznie zasikana albo obsrana przez kundla. 15:49, 31.12.2019
bela12:00, 01.01.2020
W miastach zamknąć psiaki i kociaki w łazience gdy jest strzelanie lub założyć słuchawki lub wtyczki do uszu piesków i ok. Gorzej na wsiach bo tam leśna zwierzyna. 12:00, 01.01.2020
dona11:59, 02.01.2020
sa specjalne leki i kropelki ktore mozna podac zwierzakom na uspokojenie. jak mialam poprzedniego psa to wlasnie zawsze przed sylwestrem kupowalismy u weta takie zeby troche go uspokoic bo byla masakra. teraz mam suczke, ktora absolutnie nie boi sie strzalow, wrecz jesst nimi mocno zainteersowana:D a kupujecie psiakom prezenty na swieta? ja kupilam mojemu psiakowi obroze max z selecta htc :) od tamtej pory na szczescie pchly i kleszcze omijaja nas szerokim lukiem :) 11:59, 02.01.2020
pol17:51, 01.01.2020
1 2
albo przez ciebie 17:51, 01.01.2020