Sylwester w blaszaku po Tesco? Chęci są, sponsora brak

Najbardziej nietypowym balem sylwestrowym w tym roku na Ursynowie może być... zabawa w hali po dawnym Tesco na Kabatach. Właścicielowi terenu pomysł się podoba, ale organizatorów przerósł budżet.

Tesco zamknęło się w całej Polsce pod koniec października. Niektóre sklepy zamienią się niebawem w "Netto". Inne, podobnie jak hipermarket na Kabatach, znikną na dobre. W miejscu ursynowskiego blaszaka ma powstać osiedle mieszkaniowe oraz centrum usługowo-biurowo-handlowo-gastronomiczne.

Dla wielu mieszkańców to koniec pewnej epoki. Budynek, w którym przez lata robili zakupy, niedługo zostanie wyburzony. W środku działają jeszcze nieliczne sklepy - Rossman i Empik zapowiadają, że mieszkańcy Kabat zrobią jeszcze u nich świąteczne zakupy. Ogromna hala po hipermarkecie od ponad miesiąca stoi już jednak pusta.

Impreza w ogromnej hali

Wolną przestrzeń po sklepie chcą wykorzystać imprezowicze z Kabat. Pod koniec listopada narodził się pomysł urządzenia w hali Tesco zabawy sylwestrowej. Podobne wydarzenia organizowane są w Wielkiej Brytanii - stare targowiska, domy handlowe i supermarkety zamieniają się tam w popularne kluby. Z założenia ma być to wydarzenie o charakterze tanecznym z różnymi klimatami muzycznymi.

- Od zeszłego poniedziałku zacząłem sprawdzać, czy jest to możliwe i kontaktować się z potencjalnymi organizatorami, równolegle otwierając dialog z właścicielem terenu - Echo Investment. Utrzymuję kontakt z lokalnymi artystami i to oni mają stanowić znaczna część programu artystycznego - mówi pomysłodawca imprezy Michał Młokosiewicz z nieformalnej grupy Wolne Miasto Kabaty.

Firma, która zarządza terenem, zareagowała na pomysł entuzjastycznie. Na początku listopada pod marketem zebrało się blisko sto osób, by na wesoło pożegnać hipermarket. Były wspomnienia, przemowy, zapłonęły nawet... znicze. Pożegnanie Tesco w Dzień Zaduszny, jakie zorganizowali mieszkańcy, spodobało się Echo Investment i firma dała zielone światło dla kolejnego pomysłu ursynowian.

- Pomysł bardzo nam się spodobał, jednak sprawa jest dwuetapowa - budynek znajduje się na naszym terenie, ale nadal jest wynajmowany przez Tesco. Sprawdzamy możliwości zorganizowania tej imprezy i przekazaliśmy do najemcy informację o chęci podnajmu przestrzeni przez mieszkańców - mówi Weronika Ukleja z Echo Investment.

Ostudzony zapał

Obecnie największym problemem organizatorów jest brak sponsora, który pomógłby zorganizować sylwestra w blaszaku oraz zgoda Tesco. Bez konkretów brytyjska sieć nie jest w stanie wynająć hali panu Michałowi, ponieważ wciąż udostępnia jego cześć innym sklepom. Z kolei - jak podkreśla pomysłodawca - o konkrety ciężko, kiedy nie ma odpowiednich funduszy.

- Nasza firma musi uzyskać zgodę najemcy, jakim jest Tesco. Zgłaszanie imprez masowych z tak krótkim wyprzedzeniem również może być ciężkie do zrealizowania. Nie możemy nic obiecać. Musimy zadbać o bezpieczeństwo istniejących tam jeszcze biznesów - dodaje rzeczniczka Echo Investment.

Pomysł zabawy sylwestrowej w Tesco spodobał się już mieszkańcom Ursynowa. W mediach społecznościowych grupy Wolne Miasto Kabaty internauci kibicują inicjatywie. - To będzie giga melanż! - komentują.

Impreza odbędzie się pod warunkiem, że znajdzie się firma lub osoba, która zdecyduje się ją sponsorować. Jak dodają organizatorzy - to może być "świetny pomysł na reklamę swojego biznesu".

[ZT]18543[/ZT]