Zamknij

Sypią się gromy na burmistrza po wyburzeniu starej stajni. „Po co było łgać?”

13:17, 05.10.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 17:11, 21.10.2022
Skomentuj KW KW

Czy wkomponowanie starego budynku w nowy to to samo co rozbiórka i wykorzystanie cegieł przy budowie? Zdaniem mieszkańców Ursynowa zdecydowanie nie. Dlatego po tym, co stało się z jedną z dwóch dawnych stajni folwarku Moczydło, władze Ursynowa nie mają łatwo. 

Dlaczego urzędasy nie powiedzieliście od razu, że zabytkowa budowla zostanie zamieniona w gruz? Tchórz obleciał, co?! Trzeba by się skonfrontować z opinią mieszkańców! A przecież można nakłamać, oszukać, zrobić z zainteresowanych tematem ludzi idiotów, a potem na reakcję już będzie za późno

- w tak emocjonalnych słowach władze dzielnicy krytykuje w komentarzach pod naszym artykułem pani Katarzyna. 

Co spowodowało falę wielu podobnych emocjonalnych komentarzy? Rozpoczęcie budowy Centrum Opiekuńczo-Mieszkalnego między ul. Belgradzką a Moczydłowską. Podczas gdy jedna ze starych rozsypujących się stajni po dawnym Folwarku Moczydło została wpisana do rejestru zabytków, druga - bliżej ul. Belgradzkiej - miała otrzymać swoją szansę w ramach budowy ośrodka. Tak przynajmniej jeszcze półtora roku temu zapewniał burmistrz Ursynowa.

- Podreperowany budynek stajni [zabytkowej - dop. red] na nowe życie będzie musiał poczekać, aż na sąsiedniej działce powstanie Centrum Opiekuńczo-Mieszkalne dla osób głęboko upośledzonych umysłowo, w który wkomponujemy drugą stajnię - zapowiadał Robert Kempa.

Tymczasem pod koniec września rozpoczęła się budowa CO-M i ruiny stajni dosłownie zniknęły z powierzchni ziemi. Obiekt rzeczywiście zostanie "wkomponowany" w budynek centrum. Tyle że w postaci... cegieł. Władze Ursynowa tłumaczą decyzję o rozbiórce potrzebami nowego ośrodka.

Swoim umiejscowieniem odtwarza on historyczny układ zabudowy dawnego folwarku - na kształt litery „U” - którego pozostałością są obecnie dwa bardzo zniszczone prostokątne obiekty - tak zwane „stajnie”.

Część nowego obiektu zawierająca lokale na pobyt stały znajduje się właśnie w miejscu jednej z nich i z tego powodu była ona od samego początku przeznaczona do rozbiórki.

Nie jest możliwa realizacja funkcji pobytu podopiecznych CO-M w obiekcie wielkości dawnej „stajni”

- stwierdza burmistrz Ursynowa Robert Kempa.

Niejasne zapowiedzi

Pod koniec zeszłego tygodnia po stajni pozostały już tylko dolne partie ścian. To jednak nie rozbiórka budynku najbardziej boli mieszkańców.

- Mogę nawet zrozumieć, że pozostałości budowli były trudne do wykorzystania. Ale po co było kłamać, łgać, jak "bura suka", że budynek zostanie wkomponowany w nową zabudowę?! Budynek, a nie pojedyncze cegły z niego! - komentuje pani Katarzyna.

Podobnych komentarzy jest dużo więcej. Mieszkańcy nie szczędzą w mediach społecznościowych gorzkich słów pod adresem ratusza. Mają żal, że właśnie tak skończyła się historia kilkusetletniego budynku.

- Jak bardzo rządzący dzielnicą muszą nienawidzić tego miejsca, że niszczą wszelkie elementy związane z jego historią!? - wypomina pani Joanna.

- Niech sobie urzędnicy w mózg wkomponują kawałki rozumu - dodaje pan Rafał. 

Postępowanie władz dzielnicy komentuje także Hanna Wróbel. Mieszkanka Ursynowa i społeczniczka z pobliskiego osiedla Kazury również nie spodziewała się, że zapowiedzi urzędu skończą się rozbiórką dawnej stajni. 

- To było szokujące, kiedy przeszłam obok i stajni nie było. Jeżeli przedstawia się coś jako adaptację czy renowację, to tego się człowiek spodziewa. A tego, co się stało, renowacją nazwać nie można - stwierdza.

"Manipulowania rzeczywistością"

Zdaniem pani Hanny urząd od razu powinien powiedzieć wprost, że stajnia zostanie wyburzona. Być może władze Ursynowa napotkałyby wówczas na opór mieszkańców, być może udałoby się ją uratować. W każdym razie wszystko byłoby jasne od początku do końca. A tak pozostaje niesmak. 

- To manipulowanie rzeczywistością. W projekcie czy pozwoleniu na pewno było widać, co i jak, ale nikt w takie rzeczy normalnie nie wnika. Natomiast coraz więcej informacji jest przedstawianych nierzetelnie i na to się nie godzę. To nie jest w porządku. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie zamierzam z tego powodu „psuć” tej inwestycji, sam ośrodek jest jak najbardziej potrzebny. Wystarczy wytknąć palcem - mówi ursynowianka. 

Burmistrz Kempa przyznaje, że rozbiórka stajni była przewidziana od samego początku i ma ona swoje odzwierciedlenie w projekcie. Stara się także uspokoić mieszkańców - ze względu na historyczny charakter miejsca budową CO-M zainteresowały się miejskie Biuro Architektury i Planowania Przestrzennego oraz Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków.

Być może nie do wszystkich udało nam się dotrzeć z informacją o rozbiórce pozostałości jednej ze „stajni", która w ocenie konserwatora nie ma wartości zabytkowej i nie jest objęta ochroną.

Projekt, znany od ponad roku, od początku przewidywał, aby w części realizacyjno-technicznej możliwe było w jak największej liczbie odzyskanie cegieł porozbiórkowych z rozbieranej stajni, które mają zostać wykorzystane przy budowie projektowanych budynków. Warunkiem jest oczywiście zachowanie właściwości technicznych i wytrzymałości

- tłumaczy Robert Kempa.

Czyli nie wiadomo nawet, ile dokładnie cegieł po dawnej stajni zostanie wykorzystanych przy budowie ośrodka. Mieszkańcy ze zburzeniem stajni będą musieli się pogodzić. Na jakiekolwiek zmiany w projekcie i tak już jest za późno. Wspomnieniem po dawnej zabudowie będzie powstający ośrodek, który architektonicznie nawiązuje do jej wizerunku.

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(23)

hańba!hańba!

42 21

Historyczna stajnia sprzed kilkuset lat, najstarszy budynek na Ursynowie został zburzony wbrew wiedzy i woli mieszkańców Ursynowa? Kto za tym lobbował? Gdzie jest prokurator? Gdzie są warsavianiści? Gdzie jest "Miasto jest nasze"? Co na temat zburzenia części zabytkowego folwarku ma do powiedzenia najznamienitszy ursynowianin, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski? 14:30, 05.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JkJk

7 13

A stajnia była własnością mieszkańców Ursynowa, którzy o nią dbali zabezpieczali przed warunkami atmosferycznymi ?

19:50, 06.10.2022


reo

Warszawiak82Warszawiak82

27 15

Ale w czym problem? W następnych wyborach mieszkańcy dzielnicy i tak poprą PEŁO, choćby jeszcze 5 takich stajni zburzyli i 10 buspasów otworzyli.
Władze miasta i dzielnic mogą robić co chcą, bo wiedzą, że to nie ma to większego przełożenia na wyniki wyborów, a ich pozycja pozostaje niezagrożona. 15:27, 05.10.2022

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

mdomdo

18 9

Niestety masz rację. Można tą urzędniczą arogancję pokazywać, ale przy wyborach nikt o tym nie pamięta. 20:07, 05.10.2022


Warszawiak77Warszawiak77

25 21

Jednak zawsze mając do wyboru PO i PiS wybiorę PO. Obecny rząd zPiSdził Polskę tak bardzo, że aż żal. Pokolenia będą spłacać długi tych, którzy teraz - zacofani, nie mając wiedzy i doświadczenia - piastują stołki i kradną. Zero umiejętności. Mój faworyt to Suski - żal patrzeć, jeszcze większy żal słuchać. Ale kasa mu się zgadza. 21:00, 05.10.2022


WbjsWbjs

12 6

Twoi ulubieńcy obiecywali filtry nad tunelem , i co z tych obietnic zostało ? Tysiące ciężarówek . 00:17, 06.10.2022


JejJej

5 19

Wielki rumor o nic: ze starych cegieł zbudować miniaturkę pierwotnej stajni i będzie wkomponowany zabytek;) 10:12, 06.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

asteraster

10 14

Dokładnie, zabytkowa sterta pomalowanych sprejami cegieł obsrywana przez bezdomnych i okoliczna młodzież spożywająca alko w okolicy. Taka strata. 12:16, 06.10.2022


sąsiadsąsiad

8 23

przygotowania pod przedłużenie Pileckiego do Belgradzkiej :) 13:16, 06.10.2022

Odpowiedzi:5
Odpowiedz

PauloPaulo

11 6

Oby nigdy! 16:25, 06.10.2022


SaadiSaadi

10 6

A pan znowu to samo. Idź pan komentować gdzie indziej. To jest zbędne połączenie i niczego nie poprawi w zakresie dojazdu, a tylko spowoduje większe problemy komunikacyjne. 11:59, 08.10.2022


Erwin Erwin

8 3

Idź gościu się utop w jeziorze Moczydło. Ta, Pileckiego do Belgradzkiej - przez tunel w Kazurce chyba. 20:12, 11.10.2022


AntoniAntoni

2 8

Przedłużenie Pileckiego do Belgradzkiej jest konieczne do poprawy komunikacji na południowym Ursynowie. 08:37, 12.10.2022


SaadiSaadi

5 1

@~Antoni Nie - to połączenie nie jest wcale konieczne i nie poprawiłoby niczego. I tak wszyscy jadący spotkaliby się w korku na Puławskiej albo Dolince Służewieckiej. 15:00, 12.10.2022


PauloPaulo

10 5

Mam pytanie. Czy wolno ot tak rozbierać zabytki (czyt. obiekty, których wiek przekroczył 50 lat)? 14:37, 06.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

JkJk

9 5

Wolno o ile posiada się odpowiednie pozwolenia, stajnia nie figurowała jako zabytek.

Polecam zapoznać się z przepisami a następnie pisać komentarze, połowa osiedli z wielkiej płyty ma ponad 50 lat czas szybko płynie 19:54, 06.10.2022


JkJk

9 21

Lepiej nic nie robić, niech stara ściana przywali jakieś dziecko... Zostawiać ruiny żeby psy miały gdzie ### a ćpuny ćpać....
Tak na poważnie do wszelkich obrońców dóbr kultury, te mury się rozpadały cegły można było wyciągać rękami, zresztą 70% cegły nie nadaje się do niczego...
Tyle lat to niszczało i było ok, teraz jak ktoś coś robi to wielki lament, szare bloki z wielkiej płyty to tez jest fragment naszej historii więc zabraniajmy ocieplać.... 19:47, 06.10.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

SinghSingh

9 2

Nie chodzi o wyburzenia tylko o manipulacje słowem przez burmistrza. Wystarczyło powiedzieć, że budynek nie nadaje się do niczego i muszą go wyburzyć. 22:20, 08.10.2022


i tylei tyle

8 6

OSZUST 22:08, 06.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

obywatel budżetowyobywatel budżetowy

8 13

Resztki stajni okazały się ruiną, której nie da się bezpiecznie wkomoponować w nowy budynek, więc idą do wyburzenia, co w tym sensacyjnego i oburzającego? Lepiej niech powstanie nowoczesny budynek, a rewitalizowany będzie ten drugi budynek stajni, w lepszym stanie. Niektórzy mieszkańcy już z zasady przyczepiają się do wszystkiego. 09:55, 07.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KontemplytaKontemplyta

11 2

Nie jest problemem zburzenie ruiny (jeśli nie było sposobu na ekonomiczną renowację-trudno). Problemem jest, że burmistrz traktuje mieszkańców jak nierozumne bydło, które trzeba podchodzić zagraniami właściwymi dla wprowadzania kozy, za gałązką brzozową, do obory. 10:17, 10.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

onon

0 7

to jakieś zmyślone głosy oburzenia. Nikt tej rozpadającej się, niebezpiecznej dla życia ruiny nie żałuje. 19:41, 13.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

ZieeeewZieeeew

4 0

wierzcie kempie,a zimą boso bedzieta latać. 12:48, 14.10.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%