Zamknij

Szczęśliwy finał historii z Kabat. Doberman zrzucił łańcuchy

09:11, 03.12.2021 Greta Sulik Aktualizacja: 09:15, 03.12.2021
Skomentuj GS GS

Historia dobermana z Kabat poruszyła serca wielu osób. Interwencje organizacji zwierzęcych udały się. Pies, który całe dnie spędzał w ogródku na łańcuchu, będzie miał nowy dom.

Dwuletni doberman Ramzes był trzymany przez właściciela w ogródku apartamentowca na Kabatach. Przywiązany łańcuchem do budy piszczał i szczekał całe dnie. Widok przypominał wiejskie podwórko sprzed lat.

Mimo iż właściciel nie łamał prawa, to widok psa na łańcuchu w takiej okolicy wywołał sensację. Zbliżające się mrozy zmotywowały mieszkańców i różne organizacje do działania. Pies należy do rasy, która nie ma tzw. podszerstka, a więc nie może godzinami przebywać na wolnym powietrzu. Początkowo reakcja mieszkańców niezbyt się podobała właścicielowi - musiała nawet interweniować policja. Mimo iż sprawa jeszcze nie jest zamknięta, to po namowach zdecydował się oddać psa.

- Właściciel jest obcokrajowcem i jak sam przyznał w jego kulturze, rola psa jest troszkę inna. Dopiero po rozmowie z nami zaczął trochę rozumieć, że doberman to nie jest rasa do trzymania na zewnątrz na łańcuchu. Wiemy, że pies nie był bity - pies traktował tego pana jak przewodnika i mu ufał - mówi Anna Bobek z fundacji "Nadzieja Dobermana", która podjęła interwencję.

Drugie, lepsze życie

W tej chwili pies znajduje się jeszcze u właściciela, ale już nie przebywa na podwórku. Zapoznaje się też powoli z nowym domem na Ursynowie, w którym mieszka inny pies. Ramzes ma być pod stałą opieką behawiorystyczną. Nie wykazuje agresywnych zachowań i jest otwarty na kontakty z ludźmi i innymi psami.

W sytuacji gdyby nie udało się stworzyć stada w nowym ursynowskim domu, pojawiła się opcja zapasowa - drugi dom czeka na Ramzesa w domu na Kaszubach.

- Wszystko zapowiada się więc dobrze i daje psu nadzieje na lepsze jutro - mówią przedstawieciele organizacji "Nadzieja Dobermana".

Jak dodają, obecny (jeszcze) właściciel psa jest wdzięczny za interwencję mieszkańców. Początkowo nie rozumiał sytuacji i uważał, że to atak na jego osobę. Po przedstawieniu mu sytuacji zrozumiał i przeprosił. Teraz liczy na to, że ktoś lepiej niż on zajmie się wymagającym uwagi i ruchu 2-letnim dobermanem. O dalszych losach Ramzesa będziemy jeszcze informować.

[ZT]18753[/ZT]

(Greta Sulik)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

DBCDBC

28 3

Uff. Jak rzadko szczęśliwy finał tego typu historii. 09:39, 03.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Chyży rójChyży rój

16 1

Nie wystarczy mieć pieniądze, trzeba też mieć otwarty umysł !
Jeśli to do tego pana dotarło, to znaczy, że ma umysł ! 09:57, 03.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KamaKama

14 3

Jak to nie łamał prawa? W Polsce trzymanie psa na łańcuchu jest nadal legalne?? :( 11:03, 03.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

DoktorprawDoktorpraw

25 8

Jako prawnikowi "podoba" mi się to stwierdzenie, że "nie łamano prawa". Nieprawda. Ustawa o ochronie zwierząt zakazuje wszelkiego znęcania się nad zwierzętami, a to oznacza między innymi traktowanie zwierzęcia w sposób inny, niż ono tego wymaga. Trzymanie dobermana na dworze pod to podpada. Ale ostatecznie najważniejsze, że teraz ktoś o psa zadba. Szkoda tylko, że policja i straż miejska nie rozumieją przepisów, na podstawie których mają podejmować interwencję. 11:06, 03.12.2021

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

JurekJurek

6 22

Dzisiaj wszyscy są prawnikami przez telefon i w necie. Milej zmiany w markecie 14:48, 03.12.2021


DoktorprawDoktorpraw

13 2

@Jurek - tak, prawnicy to mityczne stworzenia, w realnym świecie ich nie ma, za to co druga osoba pracuje na kasie. Ciekawa wizja świata. Choć z drugiej strony pewna ostrożność wobec tego, co czyta się w sieci, jest wskazana. No nic. 18:09, 03.12.2021


666666

10 0

Mam dobermana od niedawna (do tek pory mamy14 letniego kundelka) , wiem jaki ta rasa ma charakter, jak jest przywiązana do przewodnika,, ile musi mieć ruchu w ciągu dnia, ile aktywności fizycznej i psychicznej i jest mi przykro, że ktoś funduje sobie takiego psa aby trzymać go na tak małej powierzchni. Nawet pomijając tego konkretnego psa uważam, że tak nie powinno się traktować zwierząt zwłaszcza jeżeli to nasze własne zwierzę , za które człowiek - w końcu istota inteligentna, dorosła, myśląca, bierze odpowiedzialność. 23:04, 03.12.2021

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%