Zamknij

Szczury na Kabatach? Urząd dzielnicy żąda fotek... Sanepid zrzuca na dzielnicę

09:43, 19.05.2016 Karolina Kaczyńska-Piwko Aktualizacja: 16:51, 21.05.2016
Skomentuj pixabay.com pixabay.com

Mieszkańcy Kabat twierdzą, że w okolicach Tesco grasują szczury. Gryzonie mają również buszować po Imielinie. Są szybkie, trudno je uwiecznić – to właśnie brak dokumentacji fotograficznej powoduje, że dzielnica uważa, że to karczowniki szturmują ursynowskie ulice. 

Na Kabatach przy Tesco biegają szczury - alarmują mieszkańcy. Z problemem postanowił się rozprawić pan Radosław, który po kolejnym już spotkaniu z gryzoniami zasygnalizował problem władzom Ursynowa. Nie udało mu się zbyt wiele osiągnąć.

- Z korespondencji, którą otrzymałem z Wydziału Ochrony Środowiska dla Dzielnicy Ursynów, a będącą odpowiedzią na zgłoszenie przeze mnie Powiatowemu Inspektorowi Sanitarnemu oraz Straży Miejskiej problemu z gryzoniami wynika, że na trawniku i alejce prowadzącej od Tesco w stronę ulicy Zaruby były karczowniki, a nie szczury. Trochę już szczurów w życiu widziałem i moim zdaniem trzy gryzonie w samo południe solidarnie gryzące bułkę na feralnym trawniku były pełną gębą szczurami. Oczywiście z gębami pełnymi gryzionej bułki – mówi Radosław Szczawiński.

Czym różni się karczownik od szczura? Karczownik jest wszystkożercą, ale najchętniej żywi się kłączami i bulwami, dlatego chętnie bytuje w ogródkach i rabatach, które sukcesywnie pustoszy. Jest nieco mniejszy od szczura, trochę przypomina świnkę morską, ma małe uszy schowane w sierści i bardziej okrągły niż szczurzy pysk. Karczowniki są w Polsce pod częściową ochroną, dlatego nie można podejmować wobec nich drastycznych środków. 

- Co ciekawe, moje zgłoszenie dotyczące szczurów nie było jedynym, które wpłynęło w sprawie gryzoni do urzędu, ale jako że nikt ze zgłaszających nie przesłał zdjęcia, to gryzonie te dla władz pozostają karczownikami i urząd nie zrobi w tej kwestii nic ponad zalecenie utrzymywania terenu w czystości. Na miejscu była Straż Miejska i zastała tylko ślady po gryzoniach. Nie czekały, żeby zapozować urzędnikom - dodaje mieszkaniec Kabat.

Urząd dzielnicy twierdzi, że problem szczurów na Ursynowie występuje sporadycznie. 

- Bez dowodów, po śladach bytowania nie jesteśmy w stanie określić czy były to szczury - mówi Bernadeta Włoch-Nagórny, rzecznik dzielnicy. Dodaje, że szczury to nie kompetencja dzielnicy a zgłoszenia o ich występowaniu kierowane są do Straży Miejskiej i Sanepidu.

Tymczasem inspekcja sanitarna twierdzi, że za problem odpowiedzialne jest miasto, czyli także dzielnica.

- Takie zgłoszenia mieszkańcy powinni kierować przede wszystkim do urzędów gmin i miast. Zgodnie z obowiązującą ustawą o utrzymaniu czystości i porządku w gminach obowiązek systematycznego wykonywania deratyzacji spoczywa na właścicielu obiektu – mówi Joanna Narożniak, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

Problem szczurów znany jest we wszystkich miastach. Są nieodłącznym elementem miejskiej infrastruktury, a ich duże zdolności do przystosowywania się do nowych warunków sprawiają, że ciężko je wyeliminować. Szczurom sprzyjają też nie wywiezione odpady, resztki jedzenia. Pozorne dokarmianie gołębi jest dla gryzoni jak zaproszenie do stołu. Dzikie wysypiska, które powstają na wskutek ustawy śmieciowej również nie pozostają bez znaczenia.

Szczury żyją obok ludzi

Nie tylko na Kabatach, ale również na osiedlu Kazury czy przy ul. Miklaszewskiego mieszkańcy spotkać mogą gryzonia. Brak dokumentacji powoduje, że problem rozpatrywany jest pobieżnie, bo karczowniki faktycznie mogą bytować w miastach i świetnie sobie w nich radzić. To, że to szczury wielkości nawet małego kota grasują po dzielnicy, a nie karczowniki, mieszkańcy uznają za pewnik. 

- Rozgościły się w piwnicach. Nie raz, nie dwa wystraszyły moją sąsiadkę, która przybiegła do mojego taty po pomoc. Są naprawdę spore. I równie obrzydliwe – opowiada pani Anna, mieszkająca przy ul. Kazury.

O tym, że to szczury, a nie inne gryzonie, mogą świadczyć też legowiska, które zdaniem mieszkańców, szczury robią sobie na przykład w kontenerach na odzież używaną. Karczowniki żyją w norkach w ziemi, dlatego to kolejny argument, który przemawia za tym, że to mieszkańcy mają rację. Dopóki jednak szczury nie zostaną przyłapane na bieganiu po Ursynowie, dopóty nie da się interweniować. 

- W ostatnich dniach dostaliśmy jedno zgłoszenie o szczurze na Ursynowie.  Ale brak informacji o jakiejś większej, niespotykanej liczbie - dodaje Joanna Narożniak.

Radosław Szczawiński apeluje, żeby każdy, kto uwiecznił intruza, dał znak władzom dzielnicy. Tylko zdjęcia są w stanie rozwiać wątpliwości, bo bałagan zostawiany przez oba gatunki i ślady bytowania są bardzo podobne i na ich podstawie nie można wnioskować, czy mamy do czynienia ze szczurem czy z karczownikiem.

Wiele osób widziało tam, a na pewno i w innych miejscach Kabat, biegające gryzonie i sam byłem świadkiem jak kilka z nich, z lepszym niż mój refleksem, robiło zdjęcia owych karczowników. Zabawa w "znajdź karczownika" będzie przednia, a i satysfakcja z niesienia pomocy urzędowi niebagatelna - mówi usynowianin i dodaje - Sam już nie wychodzę bez telefonu z domu!

(Karolina Kaczyńska-Piwko)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

krzysiekkrzysiek

1 3

a czy naprawdę urząd jest od tego żeby zalecać utrzymanie terenu w czystości ? to chyba oczywista oczywistość i pretensje do swojej spółdzielni lub wspólnoty proszę zgłaszać 10:00, 19.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

kociłekkociłek

1 1

Burmistrz w wywiadzie dla PASSY powiedział że dzielnica jest od budowy domów kultury za 50 milionów a nie od dbania o porządek i infrastrukturę. 14:58, 19.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kocurkocur

8 3

Może po tym artykule mieszkańcy przestaną rozrzucać po trawnikach stare pieczywo "dla gołębi". Nie dość że jest od tego brudno, to jeszcze dokarmiają szczury. 15:12, 19.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

oooooo

1 0

można je spotkać np na trawnik kolo ulicy Przy Bażantarni, całkiem spore i nawet przed rowerami nie uciekają 23:11, 19.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

KenezKenez

2 1

Tylko zdjęć żądają?? Dobrze, że nie chcą żeby im żywy okaz przynieść. 09:41, 20.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

NikaNika

1 0

OOO... To Rak będzie miał się czym zająć... 10:33, 20.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

kotkot

2 1

Postawić strażników miejskich przed Tesco przy pętli autobusowej, aby oduczyć niektórych od wyrzucania resztek jedzenia na trawnik i szczury znikną. 17:59, 21.05.2016

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%