Boże Narodzenie będzie na Ursynowie muzyczne. I tylko takie. Ratusz przymierza się do organizacji świątecznych atrakcji, które w tym roku znów będą skromniejsze. Wszystko przez szalejącą inflację i drożyznę.
Wszystkich Świętych za nami. Tradycyjnie więc nastał czas przygotowań do Bożego Narodzenia. Ursynowski ratusz poczynił już pierwsze przymiarki do świątecznych atrakcji w dzielnicy. W tym roku będą one przede wszystkim muzyczne.
- Na razie mogę tylko zdradzić, że 27 grudnia będziemy mieli Włodka Pawlika w „Alternatywach”. Dzień wcześniej tradycyjnie planujemy koncert w kościele bł. Władysława z Gielniowa. Na razie nie mamy jeszcze potwierdzenia i nie powiem, kto zagra - mówi wiceburmistrz Ursynowa Klaudiusz Ostrowski.
Włodek Pawlik to jazzowy pianista oraz zdobywca prestiżowej nagrody Grammy. Bogaty repertuar muzyka - zwłaszcza jeśli chodzi o muzykę bożonarodzeniową, jak zapewnia wiceburmistrz Ostrowski - z pewnością przemówi do słuchaczy. Największym wydarzeniem tegorocznych świąt będzie wspomniany koncert w kościele bł. Władysława z Gielniowa z udziałem gwiazdy.
Urząd planuje jeszcze na 5 stycznia koncert w Dzielnicowym Ośrodku Kultury. Dodatkowo w Domu Sztuki odbędą się świąteczne koncerty dla dzieci.
Nie zabraknie bożonarodzeniowej choinki przy ratuszu. Zostanie włączona 6 grudnia i będzie można ją podziwiać do 6 lub 9 stycznia.
To by było na tyle, jeśli chodzi o bożonarodzeniowe atrakcje na Ursynowie. Dzielnica nie planuje żadnych jarmarków, po raz kolejny zabraknie też świątecznych iluminacji. W alei KEN mieszkańcy podziwiali je ostatnio w 2019 roku. W parku im. Jana Pawła II - w 2020 roku. Wówczas na przeszkodzie stanęła pandemia. Dziś wrogiem świątecznych atrakcji jest co innego.
- Inflacja i drożyzna bardzo wpływa na te decyzje. Nie robimy iluminacji ze względu na oszczędność energii elektrycznej. To co prawda ledowe światła, ale jednak troszeczkę tego prądu pobierają. Z naszych wyliczeń wynika, że w stosunku do dwóch lat wstecz, są to zdecydowanie większe koszty - tłumaczy wiceburmistrz.
Chociaż inflacja wynosi niecałe trochę ponad prawie 18% (dane GUS za wrzesień) - to zdaniem wiceburmistrza Ostrowskiego wskaźnik ten jest niemiarodajny. Wzrost cen jest w rzeczywistości dużo większy. Tym samym o wiele bardziej odczuwalny dla ursynowskiego budżetu.
- Wszystkie koszty, jeśli chodzi o prace inwestycyjne - wzrost kosztów pracy, płace, koszty energii i wszystkiego innego - wzrosły od co najmniej 50 do 150 proc. Widać to na podstawie ofert, które wpływają podczas przetargów. Wszystko to rośnie lawinowo - zauważa Klaudiusz Ostrowski.
złota czcionka!06:46, 09.11.2022
Cyt. "Inflacja wynosi trochę ponad prawie 18%". 06:46, 09.11.2022
Wiesio07:28, 09.11.2022
Czy to jest najważniejsze? W czasie świat Bożego Narodzenia każdy Polak powinien modlić się o zwycięstwo naszych braci na Ukrainie. Którzy giną byśmy my mogli spać spokojnie w wolnym kraju. Jest Wojna LUDZIE. Jeżeli Ukrainia padnie MY będziemy następni. Marnowanie pieniądzy na szopki to teraz wstyd. Niech dzielnica lepiej kupi leki i benzynę dla obrońców Kijowa. A najlepiej niech wyślę na front Kempe, Czubaszka i Ostrowskiego - przyjaciół Angeli Merkel. 07:28, 09.11.2022
Stanisław21:04, 09.11.2022
a pracownikom zakazali ładować telefony w Urzędzie bo szkoda prądu a na choinki jest prąd.... 21:04, 09.11.2022
Pani Maria z Kazury09:16, 09.11.2022
3 3
Oho, zaczyna się... braterstwa, internacjonalizm. Pamiętaj Wiesiu, że TYLKO Polska jest ważna. 09:16, 09.11.2022