Na kilku ursynowskich stacjach metra w miejscu szklanych przejść ewakuacyjnych pojawiły się czarne taśmy. Wkrótce zainstalowane zostaną nowe, elektroniczne bramki, które uniemożliwiają swobodne przejście. Od lat społecznicy apelują do miasta o całkowitą likwidację bramek biletowych. Bez skutku.
Od dwóch miesięcy elektroniczna bramka, taka sama jak na drugiej linii metra, działa w północnej głowicy stacji Natolin. Zarząd Transportu Miejskiego zapowiada, że w tym roku pojawią się one na każdej stacji.
- Nowe bramki będą zainstalowane na stacjach od Kabat do Ursynowa. One nie zastąpią zwykłych bramek ewakuacyjnych - mówi Igor Krajnow z Zarządu Transportu Miejskiego.
Na każdej stacji, z tych stacji zmieni się całkowicie sposób funkcjonowania bramek ewakuacyjnych. Będą zamknięte na stałe tak, żeby pasażerowie nie mogli w dowolnym momencie ich otworzyć.
- Będą się otwierały tylko podczas alarmu. Wtedy naprawdę zaczną pełnić funkcję ewakuacyjną - mówi Krajnow.
Koszt prac to ok. 2,4 mln złotych. Na razie przygotowania do montażu zauważyliśmy na stacjach Stokłosy i Imielin. Stare, szklane przejścia zostały tam zdemontowane.
"Przechodzę, bo mi się spieszy"
Czterech na dziesięciu pasażerów na Ursynowie przechodzi w metrze przez bramki ewakuacyjne, mimo że mają bilet komunikacji miejskiej. Tak wynika z naszych obserwacji. Chodzi przede wszystkim o bezcenny czas i wygodę.
- Przechodzę, gdy tylko jest otwarte, bo to swobodne i najszybsze przejście - przyznaje Monika, którą zastaliśmy przy bramce na Imielinie. I trudno nie przyznać jej racji. Bramki spowalniają przejście, co doskonale widać w szczycie porannym.
Od wielu lat społecznicy domagają się likwidacji bramek biletowych. Uważają, że to niepotrzebna uciążliwość. Jedynie 30% pasażerów korzysta z biletów jednorazowych, dla nich mogą pozostać kasowniki. Zwolennicy swobodnego dostępu do peronów podziemnej kolejki twierdzą też, że wystarczy lepsza kontrola biletów przez kontrolerów.
- W autobusach nie ma bramek - każdy może wejść. Argument finansowy odpada, przecież to nie jest tak, że ludzie nagle przestaliby kupować bilety - mówi Agnieszka, pasażerka metra, posiadaczka karty miejskiej z biletem miesięcznym.
Zarząd Transportu Miejskiego nie chce nawet słyszeć o likwidacji bramek. Od kilku lat próbuje uszczelnić system bramek ewakuacyjnych. Na stacjach pierwszej linii pojawiają się nowe elektroniczne przejścia. Są one podwyższone, mają uchylne szklane drzwi, otwierane automatycznie po zbliżeniu karty miejskiej. Przejście jest szerokie - ok. 90 centymetrów, aby zmieściły się w nim wózki dziecięce i większy bagaż.
Ursyn09:05, 01.03.2018
W dużo większym mieście, o dużo lepszej sieci komunikacyjnej, w Wiedniu, nie ma takich głupich brameczek. Są tylko kasowniki robiące stempelek z datą, tak jak u nas w latach siedemdziesiątych. I to jakoś wystarcza. A pieniądze inwestuje się w tabor, a nie w słupki i bramki.
A może chodzi o zwykłą inwigilację pasażerów metra? Odbijasz kartę i już wiemy skąd i dokąd jechałeś... 09:05, 01.03.2018
tm09:10, 01.03.2018
W naszym kraju każdy myśli jak dowalić innym. Kopiujemy jak małpy francuskie cuda. Niech ZTM pojedzie do cywilizowanych krajów jak Austria i zobaczy, że transport publiczny może ograniczyć ruch samochodowy. Tam nie ma bramek. 09:10, 01.03.2018
Michał09:19, 01.03.2018
No tak, ale np. w Londynie bramki są. 09:19, 01.03.2018
Filipo11:14, 01.03.2018
Są też w Brukseli, Madrycie i Barcelonie. 11:14, 01.03.2018
qwr12:49, 01.03.2018
Nie ma bramek w metrze w Budapeszcie i Pradze. 12:49, 01.03.2018
Obserwator21:44, 01.03.2018
W Paryżu bramki są 21:44, 01.03.2018
Wwa09:21, 01.03.2018
Głupie myślenie ludzi to nic innego jak tzw "SŁOIKI" oni wszystko wiedzą najlepiej jak zmieniać aby dla nich było najlepiej i wygodniej. Glupie pomysly to tylko od nich lecą i propozycje. Ich pomysł "skasować bramki biletowe a dla tych którzy chcą kasować zostawic"no brawo dla tej Pani za długie myślenie. 09:21, 01.03.2018
Ursynowianin10:04, 01.03.2018
ZTM wyda 2,4 mln złotych z naszych podatków aby utrudnić nam korzystanie z komunikacji miejskiej. BRAWO URZĘDNICY!!! Macie powód do dumy! 10:04, 01.03.2018
Warszawiak10:08, 01.03.2018
Czasami korzystam z metra . Aby do niego dotrzeć dojeżdżam dwa przystanki autobusem . Kasuję jednorazowy bilet już w autobusie . Mając już skasowany 75 - cio minutowy bilet , przechodziłem otwartymi bramkami ewakuacyjnymi . A CO TERAZ ? 10:08, 01.03.2018
Ag10:20, 01.03.2018
Ten sam skasowany bilet włożony do czytnika bramki powinien wpuścić na stację. 10:20, 01.03.2018
mlk12:34, 01.03.2018
Tak, na pewno bilet 75min wpuszcza do metra przez cala waznosc, wielokrotnie. Jesli nie, to bierzesz wejsciowke - wisza w podajniku przy bramkach, sa w wolnym serwisie i wchodzisz. Dlatego nowe bramki za 2,5mln nie maja zadnego sensu. Gapowicze jako plan_C, moga na peron zjechac winda, co jednak jest juz trudne, bo windy nagminnie nie dzialaja, a jesli dzialaja, to sa tak wolne, ze 80letnia staruszka porusza sie po schodach szybciej niz wjedzie/zjedzie dwoma windami. Niestety, babcie (zwykle od 60+) nie maja sily wchodzic na trzecie pietro. Mnie rodzina przestala odwiedzac, bo nie sa w stanie... pokonac metra. Zarzad metra wydaje 2,5 mln na bramki, zamiast najpierw zainstalowac schody ruchome, ktore sa potrzebne warszawiakom (30% warszawiakow ma wiecej niz 60 lat, a Ursynow sie starzeje). 12:34, 01.03.2018
karol10:14, 01.03.2018
Trza bedzie zakleić fotokomórke w tych nowych przejściach to będzie cały czas otwarta. 10:14, 01.03.2018
Renia3410:50, 01.03.2018
Jakiś pierdoła z zarządu metra ma głupi pomysł z nowymi bramkami (ciekawe ile to kosztuje redakcjo?). Młody jak się spieszy to i tak skacze przez dotychczasowe kołowrotki, starszy może pobrać wejściówkę bezpłatną. Więc argument o gapowiczach w metrze odpada. Czyli takie widzi mi się zarządu metra! 10:50, 01.03.2018
karol09:44, 02.03.2018
Jest napisane ile to kosztuje, wystarczy przeczytac. 09:44, 02.03.2018
mlk12:17, 01.03.2018
Ursynow POTRZEBUJE SCHODOW RUCHOMYCH, bo dla tysiecy osob wdrapywanie sie na trzecie pietro to CODZIENNA UCIAZLIWOSC, a z bagazami po prostu koszmar! To jednak ZTM nie obchodzi. "Niech sie mecza, my se zalozymu bramki za 2,5 mln " oraz wydamy kase na tabliczki dla niewidomych (1 mln - cniewidomi nie sa w stanie z nich korzystac) oraz na kbile (remont kibli na jednej stacji kosztowal majatek, o czym pisal "HU!"). Dlaczego w Polsce mozna tak "zarzadzac", ze tabliczka lub remont ubijacji kosztuje tyle co... budowa domu, a ci ktorzy za to realnie PLACA (czyli: uzytkownicy i podatnicy) maja wciaz pod gorke? 12:17, 01.03.2018
luke19:25, 13.03.2018
Z dużym bagażem można wjechać windą 19:25, 13.03.2018
jacek17:28, 01.03.2018
Jako iwalida (narzadów ruchu m.in.) nie będe przeciska się przez waskie i niewygodne kołowrotki dla wychudzonych konusów-oszczędzacie na etatach kontrolerów przy wejściach ,zeby miećna zatrudnienie pociotów na biurowych synekurach s....syny !!! 17:28, 01.03.2018
jacek17:28, 01.03.2018
Jako iwalida (narzadów ruchu m.in.) nie będe przeciska się przez waskie i niewygodne kołowrotki dla wychudzonych konusów-oszczędzacie na etatach kontrolerów przy wejściach ,zeby miećna zatrudnienie pociotów na biurowych synekurach s....syny !!! 17:28, 01.03.2018
Obserwator21:49, 01.03.2018
"W autobusach nie ma bramek". Nie do końca bo np. w Paryżu bramkę stanowi kierowca. Pasażerowie wsiadają pierwszymi drzwiami i pokazują kierowcy bilet okresowy bądź kasuja bilet w kasowniku obok kierowcy. 21:49, 01.03.2018
Ursynowianin09:28, 02.03.2018
Jeśli tak lubisz bramki to zamontuj sobie w domu i przechodź przez nie do WC czy do kuchni. Nie zatruwaj życia innym. 09:28, 02.03.2018
joshua19:39, 13.03.2018
W Londynie też kierowca wpuszcza pierwszymi drzwiami i sprawdza bilet. Tylko w PL jak zwykle burdel i ludzie nie stosują się do regulacji i zawsze coś im nie odpowiada. Kanar wszystkich nie sprawdzi i nie wyłapie. 19:39, 13.03.2018
jhgkhg09:53, 03.03.2018
a jak do metra ma wejść pasażer z ważnym biletem kupionym w biletomacie w autobusie - jak ten bilet jest większy niż otwór bramki - ja zapycham bramkę biletem i przeskakuję - elektronik dzięki temu ma znak, że trzeba poszerzyć otwór bramki i przystosować mechanizm magnetyczny do biletów bez paska magnetycznego 09:53, 03.03.2018
SM16:52, 08.03.2018
są specjalne wejściówki. I to od lat 16:52, 08.03.2018
Kubuś Puchatek00:16, 04.03.2018
Kupuję bilety w aplikacji SKYCash - prawie zawsze. Niedawno próbowałem dostać się na peron linii M2. Bramkę otwiera wejściówka, ale wejściówki akurat "wyszły". Jak żyć?... Po co ograniczać dostęp, wydając równocześnie kasę na darmowe wejściówki, których z kolei może zabraknąć, kiedy są potrzebne? Za trudne to dla mnie! Chyba jednak pojadę samochodem. 00:16, 04.03.2018
Sortownik_obornika18:12, 04.03.2018
No i spoko. Niech wprowadzą nowe bramki. Utrudni życie złodziejom jeżdżącym na koszt uczciwych ludzi. Jednocześnie podnieść karę za jazdę bez biletu do pułapu 1000PLN.
Nowe bramki to również możliwość sprawdzenia jak duży jest ruch pasażerów poza szczytem, które stacje są najczęściej wykorzystywane, jak wygląda korzystanie z metra w weekendy.... Niech te dane pomogą ZTMowi wprowadzić potrzebne zmiany w rozkładach jazdy.
Zupełnie inną kwestią jest brak komunikacyjnego "savoir-vivre'u" wielu "warszawiaków" a mówiąc wprost - słoików. Schody ruchome - trzymaj się prawej strony, zostaw przejście po lewej. Masz ogromną torbę lub walizę, którymi tarasujesz drogę? Pomyśl o innych (wiem - dla słoika myślenie jest trudne, a myślenie o innych ludziach NIEWYKONALNE) i wybierz windę. Wozisz ze sobą rower metrem? Nienawidzę Cię z całego serca. Postaw go tak żeby ubłocone koła nie znakowały odzieży innych pasażerów.
Tematu nie wyczerpałem. Twórcy strony ustanowili limit na długość wypowiedzi. 18:12, 04.03.2018
bez komentarza11:49, 14.03.2018
"Koszt prac to ok. 2,4 mln złotych. Na razie przygotowania do montażu zauważyliśmy na stacjach Stokłosy i Imielin".
Po co ? 11:49, 14.03.2018
bez komentarza11:52, 14.03.2018
"Koszt prac to ok. 2,4 mln złotych. Na razie przygotowania do montażu zauważyliśmy na stacjach Stokłosy i Imielin".
Po co ? 11:52, 14.03.2018
nor-ma16:05, 16.03.2018
Co za palant te nowe bramki wprowadza. To tylko koszt, utrudnienie dla pasażerów, a nie walka z gapowiczami - oni i tak przejdą np. z tzw. wejściówką!!! 16:05, 16.03.2018
Gustaw09:27, 01.03.2018
7 1
Skąd może wiadomo ale dokąd???? 09:27, 01.03.2018
filipo11:20, 01.03.2018
6 0
O lepszej sieci komunikacyjnej, to na pewno. Ale "dużo większym"? 11:20, 01.03.2018
dr20:22, 01.03.2018
3 1
Dużo większy od Warszawy to ten Wiedeń nie jest: niecałe 200 tys. mieszkańców więcej i 100 km kw. powierzchni mniej. 20:22, 01.03.2018
Ursyn20:52, 01.03.2018
10 0
No dobra, trochę poszalałem. Ale mają 5 linii metra i bardzo dobrą organizację tramwajów i autobusów. 20:52, 01.03.2018