"Tajne" obchody 40-lecia. Na co urząd wyda dodatkowy milion?

Ratusz wciąż nie ma planu obchodów 40-lecia powstania Ursynowa. Jeszcze rok temu były huczne zapowiedzi. Wspominano o wysokim budżecie. Teraz wszystkie imprezy, które i tak co roku się odbywają, staną się "jubileuszowymi". 

Jeszcze w ubiegłym roku w odpowiedzi na zapytania radnych dzielnica odpowiadała, że obchody rocznicy powstania pierwszego osiedla na Ursynowie będą bogate i z tego powodu wzrośnie znacząco budżet promocji dzielnicy.

Mamy już luty - w roku jubileuszowym - a o planach obchodów wciąż nic nie słychać. 8 stycznia przypadła symboliczna rocznica zasiedlenia pierwszego bloku przy Puszczyka 5. Urzędnicy nie wykorzystali nawet tej okazji do poinformowania o swoich planach dotyczących jubileuszu. Na wieży ratuszowej zawisł neon z napisem "Ursynów. 40 lat". I tyle.

Od kilku miesięcy gdy pytamy wiceburmistrza Łukasza Ciołko o to, kiedy doczekamy się informacji o zapowiadanych "hucznych obchodach" pada ta sama ogólnikowa odpowiedź: "Trwają prace". Ostatnio urząd już oficjalnie odmówił informacji na ten temat. Okazuje się, że... żadnego planu nie będzie, przynajmniej przedstawionego do wiadomości publicznej.

- Urząd Dzielnicy Ursynów nie przewidywał i nie przewiduje publikacji kompletnego harmonogramu wydarzeń planowanych w ramach obchodów 40-lecia. O terminach konkretnych wydarzeń, imprez, aktywności oraz spotkań będziemy informowali na bieżąco wszystkie media w terminach umożliwiających optymalną promocję - mówi Jakub Fiałek z urzędu.

W budżecie Ursynowa na 2017 rok zaplanowano 4,9 mln złotych na przedsięwzięcia artystyczne i kulturalne oraz 557 tys. złotych na "promocję miasta". To środki o wiele większe niż w ubiegłym roku - na imprezy aż o milion złotych, na promocję o 100 tysięcy. Na co wyda je ratusz? Czy to właśnie te zapowiadane w ubiegłym roku, cytując burmistrza Roberta Kempę z sesji Rady Dzielnicy, "zwiększone środki na promocję i kulturę w związku z obchodami 40-lecia Ursynowa"?

Radna Ewa Cygańska z "Naszego Ursynowa", przy okazji jedna z pierwszych mieszkanek Ursynowa Płn., krytykuje taką politykę dzielnicy.

- Uważam, że powinien powstać taki plan. Ułatwiłoby to włączenie się radnych w organizację obchodów, w końcu 40 lat to powazny jubileusz - przekonuje  radna. Kilka miesięcy temu również zapytała urząd o plany i również otrzymuje wymijające odpowiedzi ze strony wiceburmistrza Ciołko.

Radna zgłaszała m.in. pomysł uhonorowania zasłużonych dla Ursynowa ludzi odznaczeniami, myślała też o statuetkach ursynowskich. Dzielnica najwyraźniej nie chce jednak odnieść się do tych pomysłów. Pytanie dlaczego - skoro na razie nie chce ujawnić swoich.

Zdaniem Bartosza Dominiaka z "Otwartego Ursynowa", w poprzedniej kadencji naczelnika ursynowskiej promocji, zarys planu powinien powstać już w momencie ustalania tegorocznego budżetu, czyli w sierpniu ubiegłego roku.

- O 40-leciu ktoś sobie przypomniał dopiero w listopadzie, gdy zrobiono konkurs na logo. Szkoda, bo brak planu to jest zmarnowana okazja przygotowania naprawdę czegoś wyjątkowego. Mam nadzieję, że nie skończy się to wyłącznie na doklejaniu wybranego logo - mówi Dominiak.

Na razie z kręgów dzielnicowych docierają sygnały o dwudniowych, a więc dłuższych niż zwykle, czerwcowych "Dniach Ursynowa", na których zagrać ma krajowa gwiazda. Na co jeszcze pójdzie dodatkowy milion z budżetu kulturalnego? Tego wciąż nie wiadomo. Miejmy nadzieję, że urzędnicy po prostu chcą nas zaskoczyć czymś wyjątkowym i tylko dla pozorów trzymają język za zębami.

Doskonale egzamin z planowania obchodów 40-lecia na szczęście zdała ursynowska Biblioteka Publiczna im. J. U. Niemcewicza, która od początku roku organizuje spotkania z ciekawymi ludźmi. Są wykłady i pogadanki o tworzącym się Ursynowie. Najwyraźniej patron zobowiązuje, czego nie można powiedzieć o naszym ursynowskim urzędzie. Na stronach internetowych ratusza przy okazji informacji o 40-leciu z uporem maniaka urzędnicy piszą o "40-leciu dzielnicy Ursynów". 

Może to czepialstwo, ale dzielnicą Ursynów jest od października 2002 roku. 40 lat obchodzi pierwsze osiedle naszej części Warszawy. Czyżby twórcy "nieplanowanego" planu obchodów tego nie wiedzieli?

[ZT]7367[/ZT]