
(AŁ)
Od kilkunastu dni na Kabatach słychać dźwięk dzwonu. To efekt uruchomienia dzwonnicy przy kościele pw. Św. Ojca Pio. Mieszkańcom sąsiednich bloków nie podoba się, że dzwon bije co pół godziny, od świtu do nocy, i zamierzają interweniować w kurii.
Budowa kościoła przy ulicy Rybałtów zakończyła się trzy lata temu. Powstała duża trzynawowa świątynia z wolnostojącą obok dzwonnicą. Dopiero w ubiegły czwartek, 24 września po raz pierwszy można było usłyszeć zawieszony w niej dzwon.
Dla wielu mieszkańców, którzy kupili w okolicy kościoła mieszkania, było oczywiste, że kiedyś dzwonnica zacznie pełnić swoją funkcję. Jednak ku zdziwieniu wielu, dzwon nie wzywa tylko na mszę, ale bije z dużo większą częstotliwością, od 7:00 do 21:00.
Gdyby on dzwonił tylko z okazji uroczystości kościelnych, to już mógłbym zrozumieć, mimo że nie jestem osobą wierzącą. Taki już zwyczaj tej religii. Każdy ma prawo do swoich zwyczajów.
Ale proboszcz postanowił informować okolicznych mieszkańców jaka właśnie mija godzina, oraz dodatkowo 30 minut po pełnej godzinie. A to już przesada. To nie jest ratusz miejski. Czasami warto pomyśleć o sąsiadach i najzwyczajniej nie uprzykrzać im życia
- napisał do nas pan Rafał, mieszkaniec bloku przy skrzyżowania Rybałtów z Wąwozową.
Podobnie myślą inni sąsiedzi dzwonnicy, których zapytaliśmy o opinie. Mówili nam, że nie rozumieją potrzeby informowania o czasie co 30 minut, gdy każdy może to sprawdzić nie tylko na zegarku, ale też w telefonie.
- Jest to zbędny hałas, który irytuje i budzi niechęć do księży - mówią sąsiedzi.
Ksiądz zaprzecza
Uruchomienie dzwonu równie gorąco komentowane jest na ursynowskich forach internetowych. Poza pojedynczymi głosami, popierającymi decyzję proboszcza, zdecydowana większość jest krytyczna
- A może więcej tolerancji dla tych, co chcą mieć spokój we własnym domu, ludzi z nerwicami, nadwrażliwych, z autyzmem, albo przemęczonych matek co właśnie uśpiły swoje niemowlę? - pyta pan Janusz.
Pomimo wielokrtonych prób nie udało się uzyskać w tej sprawie stanowiska proboszcza parafii pw. Św. Ojca Pio.
Z kolei jeden z księży pełniący dyżur w parafialnej kancelarii w rozmowie z nami zaprzeczył, że dzwon wybija godziny, a jedynie "wzywa na nabożeństwa". Zarzucił nam "niekompetencję" i przerwał rozmowę, nie odnosząc się do zarzutów stawianych przez mieszkańców.
Lokatorzy bloku przy ul. Rybałtów 20, stojącego w bliskim sąsiedztwie dzwonnicy, rozpoczęli zbieranie podpisów pod listem do zwierzchników proboszcza z Kabat. Proszą w nim o zaprzestanie dotychczasowych praktyk.
Do sprawy powrócimy w kolejnych artykułach.
67Komentarze
Multiplatforma internetowa HALOURSYNOW.PL nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Wpisy niezwiązane z tematem, wulgarne, obraźliwe lub naruszające prawo będą usuwane (regulamin).
dzwon to wyrzut sumienia przypomina o.Bogu...kościele...o.tym że czas ucieka!!! i stąd ta reakcja niektórych nielicznych mieszkańców....A samochody nie przeszkadzają? a metro? może warto wrócić w rodzinne strony...
Edytowany: 2 miesiące temu
Fake News !!!!!!!!!!! To nie dzwon bije co godzinę i w pół do tylko zegar . Ci co nie chcą dzwonu zachowują się nie ludzko - nie macie co robić ?!
Edytowany: 3 miesiące temu
Z artykułu wynika jasno, na czym polega problem: gdyby to był dzwon na ratuszu, to mógłby sobie wybijać i kwadranse (a tęczowy to nawet minuty), ale to jest dzwon na kościelnej dzwonnicy i w związku z tym nie ma prawa bić, bo kojarzy się z wiarą katolicką, a to bardzo przeszkadza i jest niedopuszczalne w świetle zasad tolerancji, która może być dla wszystkich i wszystkiego oprócz chrześcijaństwa. Brawo autorzy - przynajmniej byliście szczerzy.
Edytowany: 3 miesiące temu
Mnie na studiach uczono, że jak ktoś rozmawia z niewidzialnym przyjacielem to należy mu podać neuroleptyki.
Edytowany: 3 miesiące temu
dzwón niektórzy mają w mózgu i im ciągle dzwoni by pamiętali że są katoliki.
Edytowany: 3 miesiące temu
Jeśli te dzwony mają przypominać wiernym o Bogu to przy Wąwozowej chyba zbyt często o nim zapominają
Edytowany: 3 miesiące temu
Nie przy Wąwozowej o Nim zapominają a przy Nowoczesnej, szczególnie ten jeden mieszkaniec, który chce wychowywać dzieci mieskańców Warszawy na pracowników niemieckiego seksbiznesu.
Edytowany: 3 miesiące temu
Chyba nikt z dyskutantów nie mieszka przy kościele Św. Ojca Pio. Dzwony 2 razy na dobę, w dzień, a tak jest nikomu normalnemu nie przeszkadzają. Naszym problemem dużym, narastającym jest brak świateł na skrzyżowaniu ulic: Wąwozowej, Wełnianej i Stryjeńskich. Często skrzyżowanie to jest zupełnie zablokowane. Szczególnie około godz 8 rano, kiedy rodzice odwożą dzieci do dużego kompleksu szkół przy Wilczym Dole. Również w godzinach szczytu lub zakończenia nabożeństw w tym najdardziej przyjazdnym dla niepełnosprawnych z warszawsich kosciołów. Dziękujemy za wiele parkingów dla niepełnosprawnych. Brawo Księże Ignacy! ! !
Edytowany: 3 miesiące temu
konfesjonały dla ludzi na wózkach i ZUPEŁNY brak progów.
Edytowany: 3 miesiące temu
2 słowa o zascianku Przy cmentarzu parafialnym we wsi Zawady w gminie Kampinos koło Warszawy stoi tablica upamiętniająca miejscową akcję Polskiego Państwa Podziemnego. W grobowcu rodziny Zawadzkich i dwóch sąsiednich w 1940 roku została zainstalowana i funkcjonowała drukarnia. Jej ofiarodawcą był Święty Maksymilian Kolbe z pobliskiego Niepokalanowa. Jednym z uczestników i inicjatorów tego czynu był Mieczysław Zawadzki wywodzący się z Zawad podobnie jak Dobrzyńscy z Dobrzyna. Za działalność konspiracyjną został on aresztowany na Pawiaku, a następnie przewieziony do Obozu Auschwitz, przeżył i dawał świadectwo. Przez stulecia zaścianek dostarczał Polsce najdzielniejszych żołnierzy, powstańców, ,dlatego też był niszczony przez zaborców i okupantów następnie dobijany ekonomicznie przez 50 lat PRL-u, dziś trwa z nim walka wizerunkowa i jakże często słowo „zaścianek” używane jest jako synonim zacofania i ograniczoności. Czy szeroko słynie w Polsce Zawadzkich Zaścianek - nie, a może powinien.
Edytowany: 3 miesiące temu
Ale dziś nie mamy wojny. Mamy otwarty świat. Proszę tego nie porównywać. Zaściankowe myślenie w dzisiejszych czasach spycha nas na peryferia świata - ale pewnie wielu o to chodzi (łatwiej takimi ludźmi manipulować i rządzić) . A poza tym jest zwykła ludzka zasada - żyj i daj żyć innym - to się nazywa tolerancja. Dzwonnica jest dla ludzi i niech będzie używana tak jak wszędzie - do zwoływania na nabożeństwa, Anioł Pański itp. A nie jako kuranty ratuszowe
Edytowany: 3 miesiące temu
Ale jaki to ma związek z hałasem generowanym przez dzwonnicę?
Edytowany: 3 miesiące temu
TOLERANCJA, TOLERANCJA I JESZCZE RAZ TOLERANCJA.
Edytowany: 3 miesiące temu
Hmm, jakby tu jeszcze dopieprzyć facetom w sukienkach... Hmm, wiem, wiem! "A oni wychodzą po zakupy na bazarek w tych kieckach, a to przynosi pecha, bo czarny kot przynosi pecha".
Edytowany: 3 miesiące temu
A mnie przeszkadza ruch samochodowy miedzy 6 a 22 . zlikwidować samochody.
Edytowany: 3 miesiące temu
Ale po co te krzyki. Jest metoda. Kto niezadowolony z tych kurantów nie płaci na tacę. Może gdy parafia odczuje mniejszy przypływ gotówki to zmądrzeje. Kabaty to nie jest pisowski zaścianek.
Edytowany: 3 miesiące temu
A skąd się ta dzwonnica wzięła? Kto dał na nią pieniądze? Przenieśli ją z Klerykowa? Zachodzi obawa, że stoi ona właśnie pośrodku zaścianka. Pisowski on czy innej proweniencji ...
Edytowany: 3 miesiące temu
Niech się proboszcz skontaktuje z proboszczem z ulicy Domaniewskiej... Warto przed szkodą dla parafii.
Edytowany: 3 miesiące temu
Bardzo dobrze niech dzwoni komu sie nie podoba proszę sie przeprowadzic
Edytowany: 3 miesiące temu
oto przykład aroganckiego komentarza bez żadnego sensu.
Edytowany: 3 miesiące temu
Mało kto wie że jest w kwietniu "Międzynarodowy Dzień Świadomości Zagrożenia Hałasem", nie można ty wklejać linków ale to cytat ze strony generalnej dyrekcji ochrony środowiska: "Najczęściej hałas można opisać jako uciążliwy dźwięk o częstotliwości 65-70 decybeli [dB]. Hałas utrudnia sen, naukę, pracę, koncentrację a także wypoczynek. Może być czynnikiem uszkodzeń słuchu, zaburzeń sercowych, oddychania, bólów głowy czy bezsenności. Przez hałas jesteśmy zestresowani, nerwowi i przewrażliwieni. Ograniczenie hałasu w środowisku uzyskuje się za pomocą metod i sposobów technicznych, m.in. przez wyciszenie źródeł hałasu, zabezpieczenia akustyczno-urbanistyczne oraz rozwiązania architektoniczne. Bardzo istotny wpływ na zwalczanie hałasu mają obowiązujące przepisy prawne, dzięki którym istnieje możliwość kształtowania klimatu akustycznego, a tym samym ograniczenie zagrożenia hałasem na danym terenie."
Edytowany: 3 miesiące temu
Dźwięk o częstotliwości 65-70 decybeli . Częstotliwość mierzymy w decybelach ?
Edytowany: 3 miesiące temu
Proszę spróbować porozmawiać proboszczem tej parafii z księdzem Ignacym. Życzę sukcesu!
Edytowany: 3 miesiące temu
Ja lubię dzwony. Stawiają do "pionu" w naszym zwariowanym świecie!!!Przychodzą z refleksją nad życiem.
Edytowany: 3 miesiące temu
~Adam123 To sobie zainstaluj INDYWIDUALNE DZWONY w mieszkaniu. Na WŁASNY UŻYTEK. A innym pozwól żyć w ciszy.
Edytowany: 3 miesiące temu
Dobrze, ze ksiadz nie wyje na wiezy jak muezzin u wyznawcow religii pokoju. Ale nie zdziwilbym sie, gdyby i do tego doszlo. To podobny obled.
Edytowany: 3 miesiące temu
No tak, a my wszyscy jesteśmy owocem tego obłędu.
Edytowany: 3 miesiące temu
Mi te dzwony dzieci budzą. Walą co 30 min. Na zegarek już nie patrzę. Budzika też nie potrzebuję.
Edytowany: 3 miesiące temu
W kościele Przy Bażantarni też dzwon tłucze bez opamiętania. Brak szacunku dla okolicznych mieszkańców jest skandaliczny. A powiadają, że zbyt głośny dźwięk jest szkodliwy dla człowieka. Kościół będzie płacić odszkodowania?
Edytowany: 3 miesiące temu
@Natolin Nie jestem wyznawcą kościoła katolickiego ani zwolennikiem dzwonów ale może warto trzymać się faktów a nie pisac bajki? Przy Bażantarnii dzwony biją w południe i pół godziny przed każdą mszą. To nie jest "bez opamiętania" tylko sensowny kompromis.
Edytowany: 3 miesiące temu
Dla mnie to jest bez opamiętania. Za głośno i za dużo. Ty możesz definiować to jak chcesz, ale nie zmienia to faktu uciążliwości tych dźwięków.
Edytowany: 3 miesiące temu
Az na Wawozowej slychac dzwony z kosciola przy Bazantarni... Uwazam, ze to skandal. Ja naprawde nie chce ich sluchac... Czy sukienkowym wszystko wolno?
Edytowany: 3 miesiące temu
Dziś świat stoi otworem i nie ma przymusu mieszkać ani na Ursynowie, ani na Natolinie, ani w Warszawie i narzekać na to, na tamto, na religię, na tradycje, na zwyczaje, na kolor flagi, na godło... Jest tak wspaniale, że wybierasz miejsce do życia gdzie tylko chcesz !
Edytowany: 2 miesiące temu
Może to sprytne działanie biznesowe proboszcza? Bo za tym kościołem widzę całkiem ładne domki. Księżulo ponapiernicza tak przez parę miesięcy, aż wszyscy będą cholery dostawać. A potem sam albo przez pośredników złoży właścicielom kuszącą ofertę zakupu ich nieruchomości. Ci sprzedadzą a kiedy już wszystkie znajdą nowych nabywców, operację "Dzwon" można będzie wznowić. I interes się rozkręci :P
Edytowany: 3 miesiące temu
Dziś dzwony kościelne to jakieś średniowiecze. Po co mają bić? Zostawić to na święta czy jakieś podniosłe chwile. W dzień zwykły zero bębnienia, szczególnie o 6.
Edytowany: 3 miesiące temu
Mieszkam w bloku na Rybałtów 20 na przeciwko kościoła i nie odczuwam żadnych uciążliwości związanych z dzwonnicą. Więcej tolerancji, miłości mniej hate'u!
Edytowany: 3 miesiące temu
Mniej dzwonów przez kilkanaście godzin na dobę. Uśmiechnij się - nie jesteś pępkiem świata - WIĘKSZOŚCI to przeszkadza
Edytowany: 3 miesiące temu
Też mieszkam w tym bloku, mieszkanie narożne i dzwiek sie bardzo niesie i niestety jest to bardzo uciazliwe, zwlaszcza jak sie ma male dziecko, ktore albo nie może usnac, a jak juz śpi to jest wybudzane, nie powiem jak bardzo wtedy jestem rozwscieczona. Dzwony są za glosne i mam przez nie nerwicę. To nie ratusz, żeby co pol godziny dudnily.
Edytowany: 3 miesiące temu
Nikt tu nikogo nie hejtuje. Dla większości pobliskich mieszkańców dzwony te przeszkadzają w codziennym funkcjonowaniu. Trochę więcej patrzenia i tolernacji innych!
Edytowany: 3 miesiące temu
...a mi przeszkadza bazarek, korki i tęczowe flagi.
Edytowany: 3 miesiące temu
Cd. mojej uwagi- są hałasy, które są i już. Ulica, samolot, sygnały metra, dzwonnice i inne środowiskowe. Są tez hałasy, które przeszkadzają najbardziej - te za przyzwoleniem na chamstwo. Drące mordy dzieciaki, ciągłe "remonty" (tu podziubdziam, tam podłubię i takie markowanie roboty przez pół roku), harchający ciecie. Pozdrawiam współudręczonych przez tałatajstwo, które chyba rozmnaża się przez podział komórkowy, bo tyle tego jest ostatnio.
Edytowany: 3 miesiące temu
Co poniektórym polecam szałas w lesie. A nie, wróć, patyki będą ich doprowadzać do furii...
Edytowany: 3 miesiące temu
Polecam zacząć myśleć. Dzwonnica tak - bijące dzwony co chwila NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Edytowany: 3 miesiące temu
Szczęśliwie mieszkam w drugiej linii bloków ale potrafię sobie wyobrazić co czują mieszkańcy bloków od strony kościoła, zwłaszcza na piętrach na wysokości dzwonu - nawet stojąc na ulicy siła - powiem dosadnie- walenia w ten dzwon jest porażająca. I tak od rana do 21 co pół godziny (pełne godziny wybijane są wielokrotnie)... Dziwi mnie reakcja władz kościoła - zadziwiająco mało w tym myślenia o innych.
Edytowany: 3 miesiące temu
Do kompletu mozna wam wcisnac pod okna bazarek przenoszony z Plaskowickiej. I tak macie przesrane przez sasiedztwo tej dzwonnicy, wiec co za roznica?
Edytowany: 3 miesiące temu
Proszę pisać na temat. Temat brzmi: "Natężenie dźwięku bijących co pół godziny dzwonów uniemożliwia mieszkańcom normalne funkcjonowanie"
Edytowany: 3 miesiące temu
nigdy nie rzucę tam złamanego grosza na tace!
Edytowany: 3 miesiące temu
Powinni zlikwidować wszystkie kościoły raczej ;-) Religie pomału upadają i te "budynki" nie będą niedługo potrzebne...
Edytowany: 3 miesiące temu
Pewnie, wojny religijne trwają od tysięcy lat, no ale Ty akurat trafiłeś na ten czas, że niedługo się zakończą :)
Edytowany: 3 miesiące temu
Otworzyc tam biedre albo lidla. Jeszcze z 15 i bedzie tam squat albo impreza
Edytowany: 3 miesiące temu
Pani Redaktor, "sąsiedzi", "pan Janusz" i pokolenie gimnazjum z religią w szkole (Szanowni w komentarzach) w ogóle nie doceniają wolności słowa w "tym kraju". Można mówić co się chce o "katabasach". Gdybyście tak wszyscy jechali na publicznym forum o muezinach (przykładowo w UK,Francji) to niewiele by po was zostało.
Edytowany: 3 miesiące temu
Po co mieszasz do tego problemu jakąś inną religię? Co oni mają z tym wspólnego?
Edytowany: 3 miesiące temu
A czy naprawdę dzwony musza bić? Nie każdy wstaje na 7 do pracy. Dziś pracuje się w różnych porach, czasem w domu. Niektorzy śpią w dzień! Życzę mieszkańcom sukcesu z petycja. A jak nie - sprawa sądowa i pomiar głośności. PS. Jestem katolikiem. Mi dzwony nie muszą „przypominać o nabożeństwie”
Edytowany: 3 miesiące temu
@Boom: nie mieszam innej religii, jeżeli "mieszam" to inne kraje i porównuję, w Polsce jest ok, można mówić i pisać co się chce i to mi się bardzo podoba i uważam że wielu Polaków tego nie docenia.
Edytowany: 3 miesiące temu
A jak mi przeszkadzają bachory na podwórku tych wszystkich brajanków i karyn, to gdzie można zgłosić? Samoloty, samochody, ulice szersze niz 1 pas, odwozenie dzieci do szkol, przedszkoli, obwodnica, petardy w sylwestra, hałas i zapachy z metra, karpie w sklepach, koszenie trawy, scinanie chorych drzew. Czy jest cos do k...y nędzy co jaśnie państwu hrabiostwu z ursynowa na tym łez padole nie przeszkadza? Katoland mówicie. No to faktycznie pojedźcie do muslimów, tam na pewno bedziecie mogli te swoje wypierdy wypisywać. Czemu taki jeden z drugim (czy druga?) w Polsce moze klepac sie po wacku kucając w oknie, jak idą katolicy i krzyczy jak go represjonują a nie pojedzie klepac sie w Izraelu?
Edytowany: 3 miesiące temu
@Qw: dokładnie, bohaterowie śmieją się z katolandu ciekawe co by zrobili gdyby do Polski faktycznie przyszedł wojujący islam. W internetach odważni a za tydzień do piwnicy w bloku po słoik windą nie zjadą bez maseczki.
Edytowany: 3 miesiące temu
~UrsynowskiGad, a co do tego ma "wojujacy islam"???? odbiło ci? znaczy, teraz mam zamknąc się i na wszystko sie zgadzać bo inaczej "wojujacy islam"?
Edytowany: 3 miesiące temu
@issaa: Ma to islam, że w 1990 "na Zachodzie" krytykowano dźwięk dzwonów a w 2020 nie wolno tam krytykować śpiewu muezina. A my w Polsce powinniśmy pograć inaczej, żeby i w 2020 i w 2050 była wolność słowa.
Edytowany: 3 miesiące temu
przeprowadź się na Alaskę
Edytowany: 3 miesiące temu
Nie można katabasów nauczyć elementarnej kultury, zgłaszając po prostu popełnienie wykroczenia z art. 51 kw. "Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny"?
Edytowany: 3 miesiące temu
Zacznijcie od pilnowania swoich bachorów, ktore się drą cały dzień a w tym czasie seba z karyną tłuką schabowe i chleją wóde w rytm disco polo. To tez podlega pod 51?
Edytowany: 3 miesiące temu
Qwerty coś tam... oj masz chłopie problem z dzieciakami....Co post to "bombelki" Nie możesz zrobić własnego i tak odreagowujesz ?... Kur.. Jaki Dzban.
Edytowany: 3 miesiące temu
Spytaj swojej starej, moze juz kiedys zrobiłem
Edytowany: 3 miesiące temu
Śmiejecie się ludzie z muezzinów, a za rogiem macie własnych.
Edytowany: 3 miesiące temu
Niech sobie księża zgrają dźwięk tego dzwonu na komórkę albo dyktafon i niech sobie puszczają na plebanii, jak im się ta melodia tak podoba.
Edytowany: 3 miesiące temu
Powinni aplikacje wypuścić. Abonament mczny z 10 pln. Aplikacja wygrywa co godzinę dzwony. I parafianin zadowolony i kościół (wszak wpływ jest!)
Edytowany: 3 miesiące temu