Maksymalnie trzy miejsca postojowe na jeden lokal. Brak identyfikatora karany mandatem. Na razie spółdzielnia "Jary" tylko ostrzega karteczkami za wycieraczką, ale niebawem parkowanie na osiedlu stanie się przywilejem jedynie dla „lokalsów”.
Wdrażana właśnie nowa organizacja ruchu w okolicach ulic: Wiolinowej, Puszczyka i Pięciolinii, wzbudza duże kontrowersje. Zmiany podyktowane są chęcią zagwarantowania mieszkańcom miejsc parkingowych na ich osiedlu i zniechęceniu przybyszów spod Warszawy do parkowania na terenie osiedla (podczas gdy sami jadą później do pracy metrem).
Kilka dni temu, właściciele samochodów zaparkowanych na terenie enklawy objętej zmianą, znaleźli za wycieraczkami kartki informujące, że zaparkowali na terenie prywatnym. Mieszkańcy zostali proszeni o odebranie identyfikatorów, a inne osoby o parkowanie przy ulicach należących do miasta.
Dobra zmiana?
Według nowego regulaminu postoju, aby legalnie zatrzymać się na terenie osiedla, należy odebrać ze spółdzielni identyfikator. Przepustki dla mieszkańców są wydawane według liczby osób zgłoszonych do opłat, ale nie więcej niż trzy na lokal. Spółdzielnia zaznacza, że nie ingeruje na kogo wydawany jest identyfikator (może być dla córki, wnuczka).
Na identyfikatorze mogą być dwa numery pojazdów np. należących do dwóch córek, ale dwa samochody nie mogą równocześnie parkować na terenie enklawy. Samochody bez identyfikatorów, parkujące na miejscach dla mieszkańców, będą zgłaszane do straży miejskiej i policji.
- To krok milowy w pozbyciu się przyjezdnych, którzy przez cały tydzień porzucają swoje samochody na całe dnie tuż pod naszymi oknami i jeżdżą do pracy metrem – mówi pani Bożena, mieszkanka osiedla „Jary”.
Jazda pod górkę
Jednak nie wszyscy tak pozytywnie oceniają wprowadzane zamiany. – Mam dwoje dzieci, te dzieci mają mężów - to już daje cztery samochody. Jedna córka jest w ciąży, druga ma małe dzieci, często odwiedzają nas w weekendy, teraz będą tracić czas na szukanie miejsca, bo dla wszystkich nie starczy identyfikatorów – żali się pan Janusz.
Także pani Krystyna nie jest zachwycona pomysłem, bo planuje właśnie remont i martwi się o to, jak ekipa będzie dowoziła materiały, a później meble. - Czy mam im załatwić jakiś tymczasowy identyfikator? – pyta.
Kolejny problem, który poruszają mieszkańcy, to samochody służbowe. Wśród mieszkańców są osoby, które często korzystają z pojazdów o różnych rejestracjach. Zapytaliśmy pomysłodawców zmian w „prawie parkingowym” o to, czy mają rozwiązania na wszystkie bolączki mieszkańców.
- Wszystkie osoby bez identyfikatorów zapraszamy do korzystania z miejsc postojowych na zewnątrz enklawy, nie mamy możliwości zapewnienia miejsc dla wszystkich mieszkańców, gości i znajomych - mówi prezes spółdzielni "Jary" Piotr Janowski. – Osoby, które mają jakiekolwiek problemy, w tym z samochodami służbowymi, zapraszamy do spółdzielni. Udzielimy odpowiedzi na miejscu, bo mamy gotowe rozwiązania – dodaje.
Jak sprawdzi się nowy regulamin, czas pokaże - to operacja na żywym organizmie. Może okazać się, że na co dzień miejsc dla mieszkańców przybędzie, bo "goście zza miedzy" skorzystają z miejskich parkingów, zamiast robić P&R z miejsc osiedlowych. Tak zakłada spółdzielnia.
[ZT]13312[/ZT]
[ZT]11403[/ZT]
ursynowianka08:30, 10.09.2018
słusznie! przecież nie każdy wpadający na niedzielny obiad do rodziny musi parkować pod budynkiem, można podwieźć w okolice budynku osoby, które mają problemy z przemieszczaniem się a autko odstawić na miejsce parkingowe na zewnątrz enklawy. Ekipie remontowej można załatwić pozwolenie i przy okazji powiesić info dla sąsiadów o planowanym czy trwającym remoncie i godzinach trwania - nie ma nic gorszego niż brak wiedzy ile ten koszmar za ścianą ma trwać... można też kupić sąsiednie mieszkanie i tam parkować, wtedy już nikt się nie zmęczy przejście kilkudziesięciu metrów! 08:30, 10.09.2018
inicjatywa dla słojó09:23, 10.09.2018
Cyt. "Mam dwoje dzieci, te dzieci mają mężów - to już daje cztery samochody." Sprzedajcie te blachosmrody i kupcie 2 rowery tandemy. 09:23, 10.09.2018
Aldik10:26, 10.09.2018
Dwie córki +mężowie to cztery samochody? To każdy przyjeżdża swoim samochodem na niedzielny obiadek? Mam rozwiązanie - jadą jednym, mąż podwozi pod klatkę żonę w ciąży, z małymi dziećmi i odstawia samochód poza osiedle. Proste? 10:26, 10.09.2018
jasio10:52, 10.09.2018
Powinni tak zrobić przy Kazury. To co teraz tam się dzieje po likwidacji parkingów pod budowę POW to przechodzi ludzkie pojęcie. 10:52, 10.09.2018
Lukasz43611:09, 10.09.2018
Tzn co. Że wszyscy chcą zaparkować pod swoją klatką i nie ma miejsca. Tzn. Że wolne miejsca od strony kościoła to już bleee, nie wspominając o wolnych miejscach na parkingu przy Pileckiego 116. 11:09, 10.09.2018
KrzysiekUrsyn11:15, 10.09.2018
W pełni popieram. Mnie problem już nie dotyczy, bo z mieszkania w bloku wyprowadziłem się do domu, ale cholery można było dostać, jak rejestracje z całej Polski szczelnie zastawiały wszystkie miejsca parkingowe. Przyjechałem w czasie dnia pracy po coś do domu i nie miałem gdzie zaparkować. Z DRUGIEJ STRONY ta sytuacja pokazuje oczywistą patologię w naszym kraju. Ludzie wolą jechać metrem do centrum, bo szybciej i bez korków, ale jakoś muszą do tego metra dojechac. Nie piszcie, że moga dojechac komunikacją. To bzdura. Komunikacja publiczna nie wszędzie dociera, i jest bez porównania wolniejsza niż samochód. Słowem, większość z tych słoików nie ma wyboru. 11:15, 10.09.2018
jan00:33, 11.09.2018
Ależ mogą jechać metrem a auto zostawić na parkingu przy METRZE a nie pod blokiem , w którym nie mieszkają. To mieszkańcy płacą podatek gruntowy 00:33, 11.09.2018
issa01:32, 11.09.2018
~jan,
uważasz, że oni SPECJALNIE jeżdżą po całym osiedlu wokół metra, żeby zaparkowac pod twoim oknem? i NIE CHCĄ złośliwie zaparkować tuż obok wejścia do metra?
No, zastanow sie trochę, naprawdę....
widocznie wokół metra nie ma wolnych miejsc parkingowych...
Mnie akurat nie dotyczy bo mam wykupione mejsce garażawowe, ba... dla drugiego samochodu wynajmujemy miejsce w garażu.
Jednak, nosz kurka...czasem jeżdżę po Ursynowie... a to do sklepu jakiegos musze podjechac, punktu usługowego, dentysty. I co mam zrobic z samochodem? po "mojej" ulicy też jeżdża obce samochody. I parkują. Mam je przepędzać bo "moje"? A ja też płace podatek gruntowy (chyba każdy gdzieś płaci?)
Dochodzi do jakichs paranoi, naprawdę.
Zresztą sami mieszkańcy (w artykule) maja sporo wątpliwosci, co mozna przeczytać. 01:32, 11.09.2018
qqqq11:40, 10.09.2018
ciekawe, czy ten teren jest miejski, czy spółdzielnia ma prawo własności, albo przynajmniej użytkowanie wieczyste? 11:40, 10.09.2018
Jaryk11:58, 10.09.2018
Tak, to jest teren SMB JARY 11:58, 10.09.2018
Rumburak23:59, 10.09.2018
Wjeżdżając z KEN w przesmyk pomiędzy budynkami KEN 103 i 105 i Wiolinową 2, 4, 6, 8 nie ma żadnego znaku, że jest to teren spółdzielni, zatem jest to teren miasta i prezes może "naskoczyć" kierowcom. 23:59, 10.09.2018
qqqq12:05, 10.09.2018
Gdzie dostępna jest mapa parkingów spółdzielni? Mieszkam przy Wiolinowej - na drzwiach jest informacja o zrobieniu identyfikatora, ale parking pod blokiem nie jest niczym oznaczony że można parkować tylko z identyfikatorem. 12:05, 10.09.2018
Oola12:29, 10.09.2018
Może to jest dobry pomysł - u mnie na parkingu pod blokiem na 10 samochodów 7-8 jest "obcych", a lokatorzy nie mają gdzie zaparkować. 12:29, 10.09.2018
qw12:35, 10.09.2018
Nie każdy "obcy" nie jest mieszkańcem spółdzielni...
Mam dwa samochody: jeden zarejestrowany na WN, a drugi pozostawiony na starych rejestracjach spoza Warszawy... Obydwu Właścicielem jest Właściciel mieszkania... 12:35, 10.09.2018
PJanowski06:17, 11.09.2018
qw
- rejestracja WN nie jest potrzebna .
Mówiąc o "obcych" mamy na myśli tych, którzy na JARACH nie mieszkają 06:17, 11.09.2018
aaaa13:10, 10.09.2018
Mam nadzieję, że spółdzielnia "Przy Metrze" też tak zrobi. Pobudowały się (i dalej budują) nowe bloki, których mieszkańcy postanowili zaoszczędzić na miejscu parkingowym. Przykład? Osiedle Lokajskiego, odkąd powstał blok Belgradzka 3 parking wzdłuż Rosoła obstawiony samochodami z rejestracjami spoza Warszawy, jak przyjdzie się późnym wieczorem to nie ma gdzie zaparkować. Niech wykupią sobie miejsce w garażu, a nie zajmują miejsca na pobliskim parkingu. 13:10, 10.09.2018
Romburak23:55, 10.09.2018
Wjeżdżając z KEN w przesmyk pomiędzy budynkami KEN 103 i 105 i Wiolinową 2, 4, 6, 8 nie ma żadnego znaku, że jest to teren spółdzielni , zatem jest to teren miasta i prezes może "naskoczyć" kierowcom. 23:55, 10.09.2018
PJanowski06:16, 11.09.2018
Wjazd nie jest oznakowany JESZCZE.
Ale miejsca postojowe przy Wiolinowej 2-4 już dawno. 06:16, 11.09.2018
Rumburak12:45, 11.09.2018
@PJanowski
Oznakowania nie ma już 1,5 roku. To jest skrajna NIEODPOWIEDZIALNOŚĆ. Ludzie mieszkający od dawna traktują ten teren jako osiedlowy i chodzą po ulicy tak jak w przypadku obszaru zamieszkania (tak, jak było oznakowane przez 13 lat za poprzednich prezesów) . Chodzą po jezdni dzieci ze szkoły przy Wiolinowej 6, a samochody traktują jezdnię jak zwykłą ulicę, pędzą , czasem pod prąd . Tu obowiązują zwykłe przepis o ruchu drogowym, jak na KEN czy innej ulicy anie jak w obszarze zamieszkania. Jeśli zdarzy się wypadek pełna odpowiedzialność spadnie na Pana. Czy Pan jest tego świadomy ? Czy aby nadaje się Pan na pełnienie tak odpowiedzialnej funkcji? 12:45, 11.09.2018
Deni14:06, 11.09.2018
Czyli jak mieszkam powiedzmy na Natolinie czy Kabatach to już nie można wjechać na osiedle żeby wejść gdzieś do sklepu restauracji itd?
Już widzę ile tych miejsc "poza osiedlem" będzie do dyspozycji dla innych.... Jak przepedzicie mieszkańców z ich autami bo tylko jeden samochód może być zapakowany..... :( 14:06, 11.09.2018
Dolores14:33, 11.09.2018
Ale wyjaśnijcie jedna rzecz.. Przecież przy Metrze Ursynów działa P&R.... Więc dlaczego "obcy" parkuję na WASZYCH miejscach....??? 14:33, 11.09.2018
ninka13:01, 12.09.2018
Jedni płacą za miejsce w garażu a inni za darmo parkują sobie byle gdzie, smrodząc spalinami, że nie można okna otworzyć. Przecież są miejsca w zatoczkach przy ul. Surowieckiego i przy innych głównych ulicach.A stamtąd 5 minut spaceru do szkoły czy przedszkola. Kiedyś ludzie w ogóle nie wjeżdżali na osiedle, była to strefa bez samochodów ale za to ze świeżym powietrzem. A teraz to ci najmłodsi kierowcy nie mają chyba nóg przyzwyczajonych do chodzenia. Starsi ludzie mogą z przystanku dojść do domu a oni najchętniej parkowaliby przy windzie w bloku.Ruszać się trochę bo ruch to zdrowie.!!! 13:01, 12.09.2018
WPR18:29, 12.09.2018
Płacisz podatek gruntowy to znaczy, że teren należy do lokatorów i po temacie. Mam dom i ogród wiec jest to moja własność i rok w rok płacę gruntowe do UM. Dzielnica powinna posiadać parkometry i po temacie, po to są P&R. 18:29, 12.09.2018
lolololo15:53, 17.09.2018
i po temacie. 15:53, 17.09.2018
MonikaL15:33, 13.09.2018
A jak ja przyjeżdżam z nieco dalszego Ursynowa do przychodni przy Romera- to wolno mi zaparkować przy blokach na Pięciolinii czy Wiolinowej?
W okolicy samej przychodni nie ma zwykle miejsc, tak samo zapchane są zatoczki przy Romera. 15:33, 13.09.2018
ZofKa22:51, 18.09.2018
Problem nie polega na tym, że "obcy" parkują na terenach spółdzielni, ale na tym że Spółdzielnia może ściągać od mieszkańców opłaty za parkowanie (np. przy Cybisa "pod chmurką" 142 zł miesięcznie). Może wprowadzić w całym mieście takie zakazy, nie będą potrzebne samochody, bo nie będzie gdzie jechać. A gdzie mają zatrzymać się klienci i goście np. dorosłe już nasze dzieci? Z tymi "obcymi" to obłuda. 22:51, 18.09.2018
SOWA12:38, 04.02.2019
JAKAS WIELKA BZDURA NIECH SIE WYNIOSA NA KSIEZYC ALE TAM SA RUSKIE I KOWBOJE TO TEZ BEDA PRESZKADZACCZY NA MIESCIE TAK SAMOICH TRAKTUJA JAK ONI PRZYJEZDNYCH CHOLCHOZ BO I LUDZIEZ CHLCHOZU 12:38, 04.02.2019
issa01:36, 11.09.2018
5 1
ha ha ha...byłoby nawet śmieszne gdyby nie było tak dramatycznie idiotyczne...Jasne, noworodka na plecy, drugiegą pińcetke na ramę a pieluchy i butle z mlekiem - żona w plecaku.
Sam się wyprowadź, bedzie mniej smrodu na Ursynowie. I pedalarzy na ulicach - bo scieżki im "śmierdzą" 01:36, 11.09.2018
issa01:40, 11.09.2018
5 1
a tak swoja droga to są właśnie te słoikowe przyzwyczajenia...Każdy musi mieć swoje morgi i za swoja miedzę na centymetr nikogo nie wpusci. "Wara bo moje".
Kiedyś mozna było sie swobodnie przemieszczać, parkować a "tera nie bo moja morga"... 01:40, 11.09.2018