Zamknij

Tragiczny wypadek na Surowieckiego. "Śmierć na miejscu"

19:17, 04.12.2015 Redakcja haloursynow.pl Aktualizacja: 17:04, 06.12.2015
Skomentuj Sławek Kińczyk Sławek Kińczyk

Tragiczny wypadek na Surowieckiego. Mężczyzna przebiegający przez ulicę w niedozwolonym miejscu wpadł pod samochód. Mimo reanimacji nie przeżył.

Do wypadku doszło tuż po godz. 17:00 na wysokości bloku przy Surowieckiego 8. Jak mówią świadkowie wypadku, przez ulicę przebiegał mężczyzna. Kierowca nadjeżdżającej białej Hondy Civic nie zauważył ubranego w ciemną kurtkę pieszego. Auto z dużą siłą uderzyło w mężczyznę, który przeleciał kilka metrów. Jego buty znalazły się w odległości aż 40 metrów od miejsca wypadku. Mimo szybkiego przyjazdu karetki, potrąconego mężczyzny nie udało się uratować. - Przez długi czas reanimowano potrąconego, ale niestety nic nie wskórali - opowiada świadek zdarzenia. Po kilku minutach na miejscu zdarzenia pojawiło się aż 8 jednostek policji. Pojawił się również prokurator, który będzie wyjaśniał dokładny przebieg wypadku i jego przyczyny.

- On biegł zupełnie poza przejściem dla pieszych, w odległości kilkudziesięciu metrów od zebry - mówi świadek w rozmowie z naszym reporterem. Honda wyhamowała na wysokości środkowej części garażu przy Surowieckiego a ciało potrąconego znalazło się co najmniej kilka metrów dalej.

Auto, które potrąciło przebiegającego przez jezdnię mężczyznę, to nowa biała Honda Civic w wersji sportowej, na wolskich numerach rejestracyjnych. Samochód ma uszkodzony lewy przedni bok oraz mocno wgniecioną przednią szybę. - Wg naszych ustaleń kierowca był całkowicie trzeźwy - mówi dyżurny komendy stołecznej policji

Ulica Surowieckiego przez dłuższy czas była całkowicie zamknięta dla ruchu. Autobusy kursowały objazdami. Teraz ulica jest całkowicie przejezdna.

[ZT]5317[/ZT]

[ZT]4862[/ZT]

[ZT]6114[/ZT]

[ZT]3074[/ZT]

[ZT]4460[/ZT]

[ZT]6010[/ZT]

[ZT]6031[/ZT]

(Redakcja haloursynow.pl)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(28)

CytadCytad

4 3

Zdaje się, że tam nie ma przejścia dla pieszych. I pytanie, czy nie powinno być. Jeżdżąc tamtędy dość często natykam się na ludzi przebiegających przez jezdnię 20:55, 04.12.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

polpol

3 0

Przejście dla pieszych było 30m dalej 22:04, 04.12.2015


OoOo

4 0

Nie ma przejscia ale sa dwa obok wiec trzeciego nie zrobia a ludzie przebiagaja tam bo wygodniej bo zeby przejsc z ul Surowieckiego na Puszczyka trzeba troche nadrobic, ludzie tam przechodza i beda przechodzic :/ 11:18, 05.12.2015


reo

007007

10 10

Jesteście wredni. Co kogo obchodzi jaki to był samochód. Kretyn wlazł tam gdzie nie powinien a biedny kierowca przeżywa stres. Może o tym napiszcie. A przy okazji, czy w tej waszej redakcji zajmuje się ktoś aktualizacją pogody. Mamy 4 Grudnia a data widnieje 9 - 13 października, dobrze że przynajmniej rok zgadza się. 21:51, 04.12.2015

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

marekmarek

2 5

"Kretyn wlazł" kto tu jest wredny? Człowiek zginął a Ty tak o nim? Przyzwoitości.

Zadaj sobie pytanie czy samemu nigdy nie przechodziłeś w niedozwolonym miejscu?

Z tego co już wiemy honda na pewno nie jechała 50 km/h 15:44, 05.12.2015


STOPvtecomSTOPvtecom

3 2

nikt nie kupuje sportowej hondy żeby jeździć 50km/h, jak się chciał ścigać to na tor, i jeszcze 1 nie wierzę że ofiara wyrwała się na ulice przed kolumnę aut, po prostu hondziarz w podłodze gaz trzymał wyprzedzał i tak się kończy hondowanie 17:49, 05.12.2015


OooOoo

2 2

Sam jestes kretyn po drugie to gdyby ten z hondy jechal 40 jak tamte samochody to pieszy by zyl! Ale idiotow nie sieją 19:39, 05.12.2015


cybiscybis

10 2

No pewnie. Kolejne przejście dla pieszych. Może w ogóle pozwolić pieszym chodzić gdzie i jak chcą, zrobić jedną wielka zebrę.
Mi w tym samym miejscu też kilka razy ktoś wybiegał za samochodów, na szczęście obyło się bez tragedii.
A może policja powinna zacząć wlepiać mandaty pieszym, a nie tylko kierowcom 22:23, 04.12.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

NickNick

3 3

Zgadzam się. To samo jest na Cynamonowej. Policja powinna ścigać nielegalnie parkujących, spoza których wybiegają piesi jak i samych pieszych. Teraz zamiast tego wymalujemy sobie zebry na całej długości, dołożymy pas rowerowy i bedzie "deptak" 08:35, 05.12.2015


Tsundere Tsundere

3 5

Dobrzeby było gdyby niektórzy zastanowili sie co piszą. Przejście jest owszem. Ale dla kogos mieszkajacego po przeciwnej stronie aby dojść do przystanku autobusowego trzeba zrobic spore okrążenie. Nie jest to nic niezwykłego codziennie widuje sie przebiegającym tamtędy ludzi. ,,Kretyn wlazł tam gdzie nie powinien " kto tu jest wredny. Może warto sie zastanowić czemu samochód jechał z taka prędkością, wokół wszędzie skrzyżowania pasy i piesi. Niektórzy powinni zachować swoją opinie dla siebie. 22:32, 04.12.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

OoOo

1 1

Zgadzam się, sa pasy tylko trzeba trochę dookoła iść :/ 11:20, 05.12.2015


kammakamma

8 0

Ludzie wszędzie przebiegają nawet jakby przejscie dla pieszych bylo 20 metrow od nich to nie dojda do pasów .. Lenistwo? Pośpiech? Ja tez swieta nie jestem i nie zawsze przechodze tylko przez pasy ale przebiegac z nadzieją ze bede szybsza od pedzacego samochodu... :(
Wspolczuje rodzinie zmarlego jak rowniez kierowcy. Straszna tragedia 23:20, 04.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

asas

1 8

W tym miejscu powinny być pasy, ponieważ tamtędy wygodnie dojść do metra, kilka lat temu w tym samym miejscu zginęła kobieta i to tuż przed Bożym Narodzeniem... 23:38, 04.12.2015

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

KaKa

5 0

Do jakiego metra? Pasy sa obok, niestety zeby przejsc z ul Puszczyka na Surowieckiego przez pasy trzeba troche dookola dlatego ludzie przebiagaja przez ulice 11:15, 05.12.2015


Mieszkaniec na surowMieszkaniec na surow

4 1

Jest przejscie dla pieszych kolo radka , oraz przy sklepie.

na przestrzeni 350 m 3 przejscia , czy to nie przesada ? 11:19, 05.12.2015


nicek Surowieckinicek Surowiecki

4 1

Co ten ~as bredzi? Wygodnie? Przez garażowiec? Najlepiej zrobić pasy od razu nad garażowcem, albo przesunąć metro, żeby nie trzeba było przechodzić przez jezdnię. A może lepiej zacząć myśleć... 23:16, 05.12.2015


swiadekswiadek

10 4

Do wszystkich ktorzy obwiniaja tylko pieszego. bylem swiadkiem tego wypadku [ jechalem za honda ] i robilem masaz serca ofiary [ ktora niestety zginela na miejscu - przerwanie rdzenia kregowego ].
fakt: pieszy przechodzil w miejscu niedozwolonym jednakże honda w ktorej znajdowal sie tylko kierowca wyminela inne 2 samochody z duza predkoscia i po wyminienciu innego swiadla, kiedy znalazla sie sie na prawym pasie slyszalem juz tylko pisk opon co swiadczy o duzym przyspieszeniu. to samo zeznaje drugi swiadek ktory widzial tez sam moment uderzenia. ja juz widzialem moment hamowania.
Inny istotny fakt to ze od miesca w ktorym nastapilo uderzenie do miejsca w którym leżała ofiara bylo ok 20-25m, ofiara wyleciala w powietrze na znaczna wysokosc co zeznaje swiadek jadacy za honda. torba ofiary leżała aż po drugiej stronie szerokiej ulicy na pasie zieleni.
wiec niech nikt nie mowi ze to calkowicie wina ofiary przechodzacej w tym miejscu. kolumna samochodow poruszała sie z normalna predkosci 10:24, 05.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SwiadekSwiadek

4 2

wina jest zarówno pieszego jak i kierującego. niestety pieszy kiedy wchodził na jezdnie miał swiadomość ze 2 samochody jadące piersze zbliżaja sie z predkościa ok 40km/h, szybko sobie wykalkulował ze zdąży przed nimi. nie spodziewał sie jednak że honda wyminie tamte 2 i przyspieszy znacznie. kiedy zdał sobie z tego sprawe przyspieszył [ co potwierdza inny swiadek jadący tuż za honda ], niestety było już za późno. 11:05, 05.12.2015

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MarekMarek

3 4

Czy honda jechała w przeciwnym kierunku czy nie rozróżniasz wymijania od wyprzedzania? 12:29, 05.12.2015


dzikdzik

3 4

Kierowca na pewno nie jechal 50km/h. Bedzie mial zabicie czlowieka na sumieniu i smalil sie w piekle. Przy 50km/h czlowiek nie leci 25m. Mam nadzieje, ze sprawa trafi do sadu! 12:45, 05.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

maciejmaciej

3 7

Parkowanie na prawym pasie, pasy rowerowe i azyle dla pieszych - mam nadzieję, że i tu ostatecznie powstanie bardzie bezpieczna droga, tak jak to już dzieje się na Cynamonowej. 15:35, 05.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

OoOo

3 3

Nick nie wiem co Ty za glupoty opowiadasz nie masz pojecia a sie madrzysz jakie nie legalnie parkujące samochody ?! Tam jest parking z tego co wiem zupelnie legalny i z tamtad wybiegl ten człowiek a raczej spokojnie wyszedl i chcial przejsc i gdyby ten samochod jechal 40 tak jak pozostale nic by sie pewnje nie stalo bo zdarzyl by przejsc 18:36, 05.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

swiadekswiadek

5 5

po pierwsze nie wybiegł bo według innego swiadka szedl a na końcu przyspieszył jak zdał sobie sprawe z tego co sie dzieje
po drugie, to on szedł przez jezdnie z kierunku poczty wiec nie mogł wyskoczyć gwałtownie zza samochodów bo po drugiej stronie ich nie ma. 23:40, 05.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

FuFu

3 8

Wszyscy, którzy mieszkają w okolicy wiedzą, że to lokalna droga. Dlatego starają się ostrożnie tamtędy jeździć i uważać na pieszych, bo często ci skracają sobie drogę. Niestety w ostatnim czasie ruch nasilił się i niektórzy "przejezdni", którzy jadąc tamtędy skracają sobie drogę, urządzają sobie rajdy. Bo przecież jest "szeroko". I to jest skutek. Zresztą ta Honda to był samochód z Woli. Na pewno nie jechała przepisowo, a widziałem magików jadących na tym w sumie krótkim odcinku nawet w okolicach 100km/h. I to jest tego skutek. Gdyby ten samochód jechał nawet 60km/h, człowiek pewnie by żył. Dlatego mam nadzieję, że tym rajdowcem skutecznie zajmie się prokurator. Tam przez 30 kilka lat nie było takiego wypadku. To musiał trafić się taki idiota. Szkoda pieszego. 19:08, 06.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

sururssururs

1 5

To nie jest zwykła Honda bo ma czerwone R czyli mocniejszy silnik.
Taką Hondą nie da się jeździć 40km/h bo się psuje. 18:41, 07.12.2015

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

niutonniuton

9 9

Samochód jechał tam gdzie powinien czyli jezdnią, i nawet jeśli jechał więcej niż dozwolona prędkość to był tam gdzie mu wolno. A jak się wchodzi na jezdnie w miejscu gdzie nie wolno to jest się już świętą krową, na wtargniecie czy to pod samochód jadący 40 czy 200 to jest to wtargnięcie tam gdzie nie wolno. Na autostradzie też będziecie przebiegać przez jezdnie i jak was trafi taki co jedzie 160 a nie dozwolone 140 to jest winien bo jakby jechał 140 to by przebiegający przeżył. Palnijcie się co po niektórzy w głowę. Jedyną winą kierowcy było to ze jechał szybciej niż powinien i będzie nosił to brzemię do końca życia. A winny jest to co wlazł tam gdzie nie powinien, i jeszcze się pewnie dobrze nie rozejrzał, bo nie uwierzę że ten samochód poruszał się z prędkości światła i nie można było go dostrzec. Auto jadące czy to 40 czy 120 jest tak samo widoczne z odległości na jaką powinien się rozejrzeć zakładając że w ogóle powinien wchodzi tam gdzie wlał. I tyle założeń w tym stwierdzeniu ! 01:31, 09.12.2015

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

BekonikBekonik

1 3

Zginął młody, sprawny chłopak, bo jakiś stary piernik zapragnął zrobić sobie na lokalnej drodze, odcinek specjalny rajdu. Ten chłopak nie wtargnął na jezdnię, nie rzucił się przed maskę. Dobrze widział dwa samochody i spokojnie by sobie przeszedł. Nie udało mu się, bo nagle ten szaleniec wyskoczył na trzeciego zza tych dwóch. Zobaczył go w ostatniej chwili, a zginął, bo ten
"rajdowiec" jechał grubo ponad 100 km/h. Ostatnie infomacje mówią nawet o prędkości bliskiej 150km/h w miejscu, gdzie nie wolno wyprzedzać, bo jest linia ciągła. W tym miejscu dozwolona prędkość to 50km/h. I zabiła go tylko znacznie przekroczona prędkość. Prawie mu urwało głowę. Nawet gdyby ten bałwan jechał 70km/h, nie byłoby takich obrażeń. 15:49, 16.12.2015


BekonikBekonik

2 4

Resztę twoich bzdur, aż żal jest komentować. Gdzie ty masz pieszych na autostradzie? Mam nadzieję, że nie masz prawa jazdy. Wiesz z czego wynikają takie, a nie inne ograniczenia bezpiecznej prędkości? Na autostradzie możesz jechać 140, bo masz wiele pasów, bezpiecznie możesz wyprzedzać i nikt ani nic nie wtargnie ci nagle na drogę albo co najwyżej takie ryzyko jest minimane. W mieście masz obowiązek liczyć się z tym, że ktoś lub coś w każdej chwili może wtargnąć ci na jezdnię. Potwierdzi ci to każdy policjant. Dlatego za bezpieczną, manewrową prędkość uznano 50. A 50 to nie 150. I nie obrażaj Newtona, bo ty nawet podstaw fizyki nie znasz. 15:54, 16.12.2015


0%