Zamknij

Trudny czas dla bezpańskich zwierząt. "Nie zostawimy ich!"

10:06, 12.04.2020 Marta Siesicka-Osiak
Skomentuj MSO MSO

Brak pomocy wolontariuszy, wstrzymanie przyjmowania darów - schroniska dla zwierząt także odczuwają skutki epidemii. Bez opieki mogą też zostać niektóre wolnożyjące koty na Ursynowie. Na szczęście wśród mieszkańców są tacy, którym ich los nie jest obojętny. A pomóc może każdy!

Czas epidemii wpłynął nie tylko na los wielu ludzi, ale także bezpańskich i wolnożyjących zwierząt. Te na Ursynowie od lat mają stałych opiekunów, którzy nie zamierzają zostawić ich na pastwę losu. Także Schronisko na Paluchu nadal działa i szuka domów dla swoich podopiecznych.

Koty pod opieką

Ulica Surowieckiego to miejsce, w którym wolnożyjące koty czują się jak w domu. W licznych zakamarkach mają poustawiane schronienia, a okoliczne mieszkanki regularnie – często dwa razy dziennie – dbają o pełne brzuchy swoich podopiecznych, a także o ich zdrowie.

O to czy epidemia i wprowadzone w związku z nią obostrzenia wpłynęły na sprawowanie opieki nad zwierzętami zapytaliśmy panią Magdę, która dba o wolnożyjące koty od lat.  

- Dokarmiam moje koty dwa razy dziennie, nic się nie zmieniło – mówi pani Magda i przyznaje, że znajomi proszą, aby na siebie uważała. – Ci którzy kochają koty, na pewno nie zostawili ich teraz na łaskę losu. Nie może być przecież tak, że one czekają, a ja nie przychodzę… - dodaje.

O koty w swoim sąsiedztwie może być więc spokojna, ale wspomina, że zmarła właśnie opiekunka kotów zamieszkujących tereny koło Centrum Onkologii. - Nie wiadomo co z nimi będzie – martwi się.

To pokazuje, że nawet w tak ciężkim momencie, na Ursynowie nadal są osoby, które myślą nie tylko o sobie, ale starają się dbać o tych, którzy sami sobie nie poradzą.

Adopcja? Tak, ale z głową!

Na sytuację związaną z epidemią koronawirusa zareagowało także Schronisko Na Paluchu, które zostało zamknięte dla osób postronnych i wolontariuszy. Zwierzętami opiekują się pracownicy placówki, a adopcje psów i kotów odbywają się w zmienionym trybie.

Osoby chcące adoptować czworonoga, mogą wejść na stronę internetową z ogłoszeniami psów i kotów do przygarnięcia. Następnie powinny skontaktować się telefonicznie z wolontariuszem lub opiekunem wybranego zwierzęcia, a potem wysłać mailowo wypełnioną ankietę. Wywiady przedadopcyjne odbywają się telefonicznie.

Schronisko apeluje jednak, by nie podejmować nieprzemyślanych decyzji o adopcji. Kontakt ze zwierzęciem ma zbawienny wpływ na naszą psychikę i może okazać się on szczególnie cenny w obecnym czasie. Izolacja, która źle wpływa na psychikę wielu osób, może być łatwiejsza do zniesienia, kiedy towarzyszy nam zwierzę. Warto pomyśleć o adopcji zwierzęcia, ale także o tym, że zostanie ono z nami, kiedy sytuacja się unormuje, a my wrócimy do swojej codzienności.  

Na czas epidemii placówka wstrzymała też przyjmowanie używanych darów, ale mieszkańcy, którzy chcą wesprzeć schronisko (kocami, karmą weterynaryjną dla zwierząt czy karmą mokrą dla kotów) mogą zamówić produkty w sklepie internetowym z dostawą bezpośrednio na adres placówki - ul. Paluch 2, 02-147 Warszawa.

(Marta Siesicka-Osiak)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

OlgaOlga

5 0

Koty z terenu Centrum Onkologii są zaopiekowane, mają budki i są codziennie karmione. Zmarła opiekunka od lat miała pomoc. 12:53, 12.04.2020

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%