Tunel POW bez zasięgu komórek? GDDKiA: Bez wpływu na bezpieczeństwo

W tunelu POW będzie bezpiecznie nawet bez zasięgu sieci komórkowych - twierdzi Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Mimo to drogowcy mają się postarać, by sygnał operatorów komórkowych jednak był. Na brak dialogu w tej sprawie narzekali opertorzy sieci telekomunikacyjnych.

W połowie maja operatorzy sieci komórkowych wystosowali pismo do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Alarmują w nim, że od pięciu lat nie mogą się porozumieć z drogowcami w sprawie sygnału sieci komórkowej w tunelu POW pod Ursynowem. Pismo zostało upublicznione, operatorzy mieli nadzieję, że jeśli w czerwcu dostaliby od GDDKiA zielone światło, to jeszcze przed zapowiadanym na wrzesień otwarciem tunelu systemy sieci zostałyby uruchomione.

Operatorzy umówili się, że jedną instalację dla wszystkich wykona firma P4, operator sieci Play. Ma to usprawnić całą inwestycję. - To przynajmniej miesiąc prac. Zależy nam, żeby wszystko było gotowe przed otwarciem tunelu i żeby nie wprowadzać tam potem ograniczeń w ruchu​ - mówił "Gazecie Stołecznej" Marcin Ney z Orange Polska.

Jest odpowiedź GDDKiA

Drogowcy po ujawnieniu zastrzeżeń operatorów przez długi czas milczała. Wreszcie, po kilkunastu dniach, zdecydowała się skomentować temat zasięgu komórek i internetu w ursynowskim tunelu POW. Drogowcy twierdzą, że zasięg GSM jest... niepotrzebny.

- Działanie telefonów, w tym telefonów alarmowych w tunelu, pozostaje bez wpływu na bezpieczeństwo jego użytkowników. Podstawową rolę w tym zakresie pełnić będzie bowiem grupa wykwalifikowanych pracowników Centrum Zarządzania Tunelem monitorujących całodobowo sytuację w tunelu za pomocą zaawansowanych systemów bezpieczeństwa i kamer - oświadczyła generalna dyrekcja.

To właśnie różnego rodzaju systemy bezpieczeństwa mają zapewnić łączność ze służbami ratunkowymi bez konieczności użycia telefonów komórkowych. Centrum działać będzie całą dobę, przez siedem dni w tygodniu.

W tunelu znajdą się czujniki pożarowe pod każdym pasem ruchu, a wszystko obserwować będzie aż 130 kamer. Będzie to supernowoczesny system monitoringu, który automatycznie rozpozna rodzaj zdarzenia w tunelu, m.in. jazdę pod prąd oraz wykryje liczbę pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z tunelu.

Jak podkreśla GDDKiA na całej długości tunelu, mniej więcej co 125 metrów, są nisze z telefonem alarmowym, gaśnicami i kocem gaśniczym oraz syreną alarmową. Tunel wyposażony został również w system zasilania podstawowego i awaryjnego i system pomiaru stężenia tlenku węgla i tlenku azotu.

- Wzdłuż ścian tunelu zbudowane są chodniki, które w razie potrzeby będą pełniły funkcję ciągów ewakuacyjnych. Co 250 metrów ulokowano też przejścia pomiędzy nawami tunelu, a informację o odległości do tych przejść znajdziemy na tablicach oświetlenia awaryjnego - informują drogowcy.

powyżej: przejścia awaryjne pomiędzy nawami w tunelu, źródło: GDDKiA

"Jesteśmy otwarci na dalsze rozmowy"

Apel operatorów najwyraźniej przyniesie skutek, bo GDDKiA zapowiedziała, że jest otwarta na dalsze rozmowy na temat wyposażenia tunelu w nadajniki telefonii komórkowej. Dyrekcja twierdzi, że merytoryczne rozmowy zaczęły się dopiero w marcu 2020 roku, a nie 5 lat temu, jak przekonują firmy telekomunikacyjne.

- GDDKiA wskazała wnioskodawcom warunki, które powinni spełnić w celu zawarcia porozumienia niezbędnego do komercyjnej rozbudowy sieci GSM, jednakże do dziś nie zostały one zaakceptowane. Ponadto ze strony operatorów sieci telekomunikacyjnych pojawiły się dodatkowe wymagania dotyczące usytuowania anten na wyrzutniach spalin - co nie jest możliwe ze względów projektowych - poinformowała dyrekcja.

Drogowcy zapowiadają, że choć sieć komórkowa w tunelu nie jest niezbędna do zapewnienia bezpieczeństwa, to "zrobi wszystko, aby zasięg sieci komórkowej był dostępny w tunelu najszybciej jak to możliwe".

O ile przy wjazdach do tunelu kierowcy mogliby jeszcze liczyć na zasięg komórek z nadajników naziemnych, o tyle bliżej środka liczącego 2,3 km tunelu nie ma na to szans. Jezdnie w najgłębszym miejscu przejazdu w rejonie metra, znajdują się 20 metrów poniżej poziomu terenu, w dodatku są odizolowane warstwami betonu. Na całej długości tunelu potrzebna jest więc specjalna instalacja sieci telekomunikacyjnej, w tym tzw. kabel promieniujący razem z antenami.

Zasięg nie jest najważniejszą kwestią, bo da się wytrzymać przez parę minut bez niego, ale z pewnością podniesie komfort kierowcom, którzy korzystają z aplikacji wymagających dostępu do internetu (np. nawigacji) albo pasażerom, którzy po prostu prowadzą w samochodzie rozmowę telefoniczną.

[ZT]17449[/ZT]