Dzielnica, podobnie jak w ubiegłym roku, przygotowała specjalny program dla sześciolatków, które od września pójdą do szkoły. Dzieci mają uczyć się na jedną zmianę, mieć trzy posiłki, czas na odpoczynek oraz liczne atrakcje. – To powinno być normą dla wszystkich pierwszaków – mówią rodzice, którzy zostawiają dzieci w przedszkolu.
Po wprowadzeniu reformy oświaty, w tym konieczności zapewnienia miejsc w przedszkolach dla wszystkich chętnych trzylatków, dzielnice mają twardy orzech do zgryzienia. Dlatego pojawiają się różne pomysły, aby znaleźć brakujące miejsca. Ursynów w ubiegłym roku wymyślił program zachęcający rodziców sześciolatków, aby zamiast zostawiać dzieci w przedszkolu, posłali je do szkoły.
Przywileje dla najmłdoszych
Główne założenia programu „Aktywny sześciolatek w I klasie” to m.in. dwumiesięczny okres adaptacji, praca oddziałów na jedną zmianę, zapewnienie dzieciom czasu na swobodne działania, ruch i odpoczynek, realizacja programu „Sześciolatek bez prac domowych” oraz trzy posiłki dziennie (podobnie jak w edukacji przedszkolnej).
Sześciolatki uczestniczące w projekcie mają mieć także zapewnione 4 godziny zajęć dodatkowych, ocenę rozwoju psychomotorycznego, bezpłatną „Wyprawkę Małego Sportowca” (strój sportowy, bidon i worek sportowy) i 4 darmowe wyjścia do kina lub teatru w ciągu całego roku szkolnego.
- Super, fajnie, ale czy przypadkiem to nie powinno się należeć wszystkim pierwszakom? Co z siedmiolatkami, im też wcale nie jest łatwo na początku szkoły? Mojej ubiegłorocznej decyzji program nie zmienił i nie żałuję – mówi mama pierwszoklasistki, która poszła do szkoły w tym roku, jako siedmiolatka.
Podobnego zdania jest mam sześcioletniego Kuby, który w przyszłym roku szkolnym pójdzie do zerówki przedszkolnej. – Syn potrafi już trochę czytać, ale emocjonalnie nie jest jeszcze gotowy na szkołę – mówi jego mama.
Dzielnica zdaje sobie z tego sprawię i dlatego zachęca wszystkich rodziców do odwiedzenia przychodni psychologiczno-pedagogicznych, które pomogą stwierdzić czy dziecko dojrzało już do warunków szkolnych.
Czas decyzji
W zeszłym roku Ursynów był dzielnicą, w której najwięcej sześciolatków w skali Warszawy – ponad 100 – poszło do pierwszej klasy. Czy projekt miał na to wpływ? Trudno ocenić. Wiadomo natomiast, że z programu skorzystała mniej więcej połowa dzieci, bo objął on dwie klasy – w Szkole Podstawowej nr 340 i w Szkole Podstawowej nr 323.
Dlaczego z przywilejów nie skorzystała cała setka dzieci? Ponieważ wymogiem wprowadzenia projektu jest co najmniej 75% sześciolatków w klasie. Ta sama zasada będzie obowiązywała w tym roku.
Informacji o projekcie będą udzielali dyrektorzy szkół i przedszkoli, a w SP 340, w której prowadzony jest aktualnie "Aktywny Sześciolatek”, w dniu 14 lutego w godz. 17:00-20:00 będzie można porozmawiać z nauczycielką pracującą obecnie w oparciu o program.
Przypomnijmy, w tym roku rodzice muszą podjąć decyzję dotyczącą edukacji swoich pociech nieco wcześniej niż w ubiegłym roku. Rekrutacja zaczyna się bowiem 20 lutego i potrwa do 7 marca.
ZUSS14:15, 01.02.2019
Zmuszanie 6-latów do pójścia do szkoły to ZBRODNIA. Chodzi TYLKO O TO, żeby obywatel rok wcześniej poszedł do pracy !!! 14:15, 01.02.2019
wzdowiak15:20, 01.02.2019
Ja bym radził zostawić dzieci przy rodzicach !!! Wspólczesna szkoła nie uczy a ogłupia !!!! 15:20, 01.02.2019
alisterkabat16:24, 01.02.2019
Szkoła to nie tylko "system" - także ludzie.Znajdź taką, która nie ogłupia. 16:24, 01.02.2019
jot18:38, 01.02.2019
Zgadzam się. A najlepiej zostawić dziecko przy rodzicach aż do emerytury (dziecka oczywiście), albo i dłużej jak się da. Po co ma się biedne stresować szkołą, studiami, pracą itp. 18:38, 01.02.2019
nielubiedrobiu17:13, 01.02.2019
A w drugiej klasie już szkolna rzeczywistość. Nauka na dwie zmiany, kolejki do stołówki i pracę domowe na kilka stron. Na Kabatach sytuacja jest dramatyczna. Dzielnica od wielu lat nie realizuje swoich obietnic i nie buduje drugiej szkoły. W rezultacie obecna szkoła jest przepełniona i dzieci uczą się na dwie zmiany. 17:13, 01.02.2019
Mama17:23, 01.02.2019
Dziecko pojdzie do szkoly i na pewno na poczatku da rade. Bo na poczatku az tak ciezko nie jest. Niestety prawda wyjdzie na jaw w 4 klasie kiedy trzeba zap...lac z materialem i wkuwac np. 5 rodzialow z biologii. Jesli dziecko jest wmiare dobrze uczace sie, ok, da rade. Niestety dzieci uczace sie gorzej beda mialy problem. Generalnie juz wiem, ze drugiego mojego dziecka nie posle do szkoly jako 6 latka. To jest jednak orka i przyspieszenie dorastania. Po co przyspieszac. Zycie wbrew pozorom jest krotkie. 17:23, 01.02.2019
Gaba10:32, 03.02.2019
Właśnie, życie jest krótkie. Trzeba więc jak najszybciej zacząć żyć a nie się bawić przez całe życie :)
Pracuję z 30 latkami, którzy ciągle są dziećmi. Grają w gry, mają pieski i kotki, ładnie wykończone mieszkania ... dzieci, jeszcze nie teraz :) 10:32, 03.02.2019
figo fago19:16, 01.02.2019
w anglii szkola od 4 roku zycia i nikt tam nie narzeka, polacy tylko narzekac potrafia 19:16, 01.02.2019
gość20:39, 01.02.2019
A czy w Anglii dzieci 25 osobowe klasy mają zajęcia w 15 m salach przerobionych z przebieralni, a na zajęcia sportowe przebierają się ka korytarzu? Niestety ale nasze szkoły nie są przystosowane dla dzieci. 20:39, 01.02.2019
coco19:25, 01.02.2019
nie posyłajcie sześciolatków do szkół,nie są jeszcze na tyle dojrzałe psychicznie,aby dac sobie rade. 19:25, 01.02.2019
Redempyor20:06, 01.02.2019
To chyba Ty nie jesteś emocjonalnie dojrzała/dojrzały do tego żeby udać się do szkoły 20:06, 01.02.2019
Kalinka20:06, 01.02.2019
To zależy od dziecka. Moja córka uważała, że w przedszkolu można "zdechnąć z nudów jeszcze przed śniadaniem", poszła do szkoły jako sześciolatka i była bardzo zadowolona. Fakt, że ma starszego brata, więc wiedziała, czego się spodziewać i nie oczekiwała od nauczycieli, że będą się nad nią trząść jak nad niemowlakiem. Szkoła może być ciekawa, naprawdę to nie jest jakieś wielkie wyzwanie. Bardziej zwracałabym uwagę na to czy dziecko potrafi się skupić na czymś przynajmniej pół godziny, bo jeśli nie potrafi to lepiej zaczekać. 20:06, 01.02.2019
mela20:50, 02.02.2019
wszystko zależy od dziecka, są takie dla których pozostawienie w przedszkolu to męka i frustracja, którą powoduje nuda i brak wyzwań 20:50, 02.02.2019
gość20:02, 01.02.2019
W szkole podstawowej 323 pierwsze klasy mają świetlicę na dawny przebieralniach. 15 m 2 bez okien dla 25 dzieci. Na wf dzieci przebierają się na korytarzu bo przebieralni nie ma w szkole !!
Pan Burmistrz i Pani Dyrektor nie widzą problemu...
Odradzam wysyłanie 6 latków do pierwszej klasy, bo zwyczajnie szkoły nie są przystosowane. Co z tego, że w pierwszej klasie będą dzieci chodziły na rano, jak w drugiej świetlice będą miały w dawnych szatniach i lekcje na popołudnie. 20:02, 01.02.2019
matka20:56, 14.02.2019
323 to teraz porażka włącznie z szefostwem. 20:56, 14.02.2019
matka17:05, 16.02.2019
Tak, za to gabinety dyrektorek super, przestronne, dobrze wyposażone, skórzane fotele itd. Warto obejrzeć na dniu otwartym. 17:05, 16.02.2019
AgaJola20:38, 01.02.2019
Tak, koleżanka się skusiła w zeszłym roku tym programem dla 6latkow w pierwszej klasie. Miała być utworzona jedna klasa z samych sześciolatków. Miał być basen, kino, teatr, i super podejście bo to maluchy. Więc zapisała.
Niestety w maju okazało się, że sześciolatków za mało, klasy nie utworzą a tych kilka sześciolatków "rozrzuca" po pozostałych pierwszych klasach i nici z programu. Hmmm, wystawili ja do wiatru by nie powiedzieć ostrzej.
Uff, na szczęście zapisałam swoją do zerówki, chociaż wahałam się bo właśnie same cuda obiecywali tym programem. 20:38, 01.02.2019
mamamalucha14:12, 04.02.2019
A co trzeba zrobić, aby dziecko jednak chodziło do szkoły na drugą zmianę?
Chodziłam tak przez chwile do szkoły i był to najpiękniejszy czas w moim życiu 14:12, 04.02.2019
aniaanna13:23, 07.02.2019
Uczę czwartą klasę, w której dzieci mają po 9 lat. Materiału mnóstwo, a dzieci straaasznie infantylne. Nie radzą sobie z wieloma przedmiotami. Przykre to:( 13:23, 07.02.2019
yellow21:03, 10.02.2019
Pierwsza zmiana... 4-5 lekcji, a później? Głośna i przepełniona świetlica? Trzy posiłki? To chyba o rodzicu świadczy, czy dziecko przyniesie ze sobą tzw. drugie śniadanie. Czy 20-30 lat temu szkoły zapewniały dodatkowo śniadania i podwieczorki? Dobrze, jak stołówka była i obiad był wykupiony. Zestaw małego sportowca? No pewnie, jak za darmo, to koniecznie! Szkoła to szkoła, a nie ochronka dla dzieci. Albo zakład psychiatryczny, bo 30% dzieci ma zaburzenia emocjonalne, albo i psychiczne. 21:03, 10.02.2019
prezes06:55, 15.02.2019
Ja tam do szkoły chodziłem i żałuję. Szkoła jest zła. Szkoła jest opresyjna. Szkoła to g... 06:55, 15.02.2019
Mamuśka16:48, 18.02.2019
Mój syn, rocznik 2003, poszedł do szkoły jako sześciolatek. Był to w ogóle pierwszy rok reformy i pilotażowe klasy, dla mnie warunkiem była cała klasa sześciolatków. Miałam obawy ale w sumie wyszło mu to na dobre, nie żałujemy, on cieszy się, że ma "rok w zapasie". Tym bardziej, że do dobrego liceum dostał się w zeszłym roku i nie bierzemy udziału w tegorocznej "kumulacji absolwentów"... Na początku obawiałam się jego niedojrzałości emocjonalnej (rok wcześniej i do tego jest z listopada) a nie problemów z nauką . Szczęśliwie, bez większych problemów przebrnął przez podstawówkę i gimnazjum. Dlatego uważam, że rozpoczęcie nauki od 6 lat nie jest złe, większość jego klasy radziła sobie nieźle, poza wyjątkami. 16:48, 18.02.2019
eman11:34, 08.02.2019
1 7
Zbrodnia to to, że mamy takich półgłówków w społeczeństwie jak ty 11:34, 08.02.2019