Zamknij

Ursynów ma nowy pomnik. Upamiętnia ofiary zapomnianej hitlerowskiej zbrodni

14:26, 07.07.2022 Kamil Witek Aktualizacja: 14:31, 07.07.2022

Od środy przy Nowoursynowskiej można podziwiać nowy pomnik. Został poświęcony ofiarom zapomnianej zbrodni z czasów II wojny światowej. W listopadzie 1939 roku na Natolinie rozstrzelano piętnastu mężczyzn. Wśród nich znalazł się ojciec inicjatora monumentu - prof. Tomasza Szaroty.

Między 13 a 17 listopada 1939 roku na terenach dzisiejszego Parku Natolińskiego miejsce miała egzekucja. Niemcy rozstrzelali piętnastu Polaków oskarżonych o posiadanie broni. 19 listopada w „Nowym Kurierze Warszawskim” (gadzinówce okupanta) ukazały się ich imiona i nazwiska.

W środę przy ul. Nowoursynowskiej 84 te same imiona i nazwiska zapisane tą samą czcionką co niecałe 83 lata temu w „Kurierze” zostały odsłonięte na nowym pomniku na Ursynowie. Wbudowany w ogrodzenie Zespołu Pałacowo-Parkowego w Natolinie - dziś mieści się tam Kolegium Europejskie - monument upamiętnia ofiary tragicznego wydarzenia.

- Odsłaniając ten pomnik, czynimy coś, co się należało rodzinom ofiar i mieszkańcom Natolina, a z drugiej strony dopełniamy kolejny element naszej troski o to miejsce - stwierdziła podczas spotkania przed oficjalnym odsłonięciem pomnika dyrektorka generalna Kolegium Europejskiego w Natolinie Ewa Ośniecka-Tamecka.

W uroczystościach uczestniczył także ursynowski radny z Otwartego Ursynowa Paweł Lenarczyk. Podkreślał rolę, jaką w dzisiejszych czasach pełnią tego typu monumenty. Zaznaczał również, jak ważna jest pamięć o tragicznych wydarzeniach, które przed laty spotkały Polaków.

Ofiary pierwszej egzekucji znamy z imienia i nazwiska. Historia i warszawiacy o tych ludziach nie mogą zapomnieć. W mojej ocenie jest to pomnik wpisujący się w wyjątkowy charakter miejsca. Dziękuję wszystkim osobom i instytucjom, które przyczyniły się do powstania tego pomnika. Cześć i chwała Bohaterom! - powiedział ursynowski radny.

"Dwa światy"

Pomnik autorstwa prof. Przemysława Krajewskiego i jego zespołu z warszawskiej ASP jest złożony z kilku elementów tworzących „krąg pamięci”. W centrum znajduje się ukruszona na szczycie kolumna z wyrzeźbionym polskim godłem. 

Po jej prawej i lewej stronie stoją kamienne bloki połączone z kolumną za pomocą piętnastu żerdzi symbolizujących piętnaście ofiar egzekucji. Na bloku po lewej stronie znajdują się tablice z imionami i nazwiskami straceńców, ich zawodami, rokiem urodzin i śmierci oraz krótką notką dotyczącą egzekucji. Wszystkie informacje są zapisane w języku polskim i angielskim.

- Ten pomnik stoi na granicy dwóch przestrzeni: zamkniętej - zespołu pałacowo-parkowego - i otwartej - od strony ul. Nowoursynowskiej. W tym miejscu spotykają się dwa światy: przeszłość i teraźniejszość, przy czym przeszłość wysuwa się na pierwszy plan - mówił projektant pomnika.

"Przekrój polskiego społeczeństwa"

Monument powstał z inicjatywy prof. Tomasza Szaroty. To wybitny historyk i autor książki „Zapomniana egzekucja. Natolin, listopad 1939” traktującej o zbrodni w Lesie Natolińskim. Od lat bada losy ofiar tego mordu. 

- Był to przekrój polskiego społeczeństwa: pięciu chłopów, żołnierz i student także pochodzenia chłopskiego, piekarz, stolarz, bokser, muzyk, oficer, arystokrata-właściciel ziemski, Żyd oraz literat-publicysta. Tym ostatnim był mój ojciec, Rafał Marceli Blüth - przypomniał prof. Tomasz Szarota.

O zawodach, a także o dacie narodzin i miejscu zamieszkania ofiar wiadomo z komunikatu w „Nowym Kurierze Warszawskim”. Pogłoski wskazywały również, że wśród straceńców był też legendarny prezydent Warszawy - Stefan Starzyński. Nie mógł jednak zginąć podczas tej samej egzekucji, gdyż jeszcze w grudniu 1939 roku był więźniem na Pawiaku. Ostatecznie do dziś nie wiadomo, gdzie spoczywa ciało bohatera stolicy.

Natomiast ciała piętnastu ofiar egzekucji w Natolinie odnaleziono dopiero w 1971 roku podczas śledztwa prowadzonego przez Komisję Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie. Po ekshumacji większość została pochowana na cmentarzu przy ul. Wałbrzyskiej.

[ZT]17203[/ZT]

(Kamil Witek)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(11)

ioasdioasd

5 0

Ten pomnik stoi tam już od dłuższego czasu 15:01, 07.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

SupcioSupcio

11 7

Szwaby.... nigdy tak naprawdę nie zapłacili za swoje zbrodnie. 15:13, 07.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

SS

6 9

Stawiamy pomniki i krzyże tam gdzie ponieśliśmy klęskę, a nie tam gdzie zwyciężyliśmy..... 15:33, 07.07.2022

Odpowiedzi:3
Odpowiedz

WbjsWbjs

7 2

Czyli uważasz , że tym ludziom nie należy się pamięć ?
PS . Czyli mój stryj , który poległ walcząc w Powstaniu Warszawskim , nie powinien figurować na Murze Pamięci ? No bo Powstanie było bitwą przegraną . 16:56, 07.07.2022


polpol

2 0

bełkot 20:54, 07.07.2022


ehhhehhh

1 0

baran i tyle :-) 10:31, 08.07.2022


ObserwatorObserwator

4 8

Na Natolinie, na Warszawie, w Natolinie?, w Warszawie?
Po "polskiemu" pracuje na kasie i co macham nóżkami aby było wesoło! 17:24, 07.07.2022

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

MrFrostyMrFrosty

3 0

wielkie dzięki za kolejny wartościowy wpis 22:32, 07.07.2022


DBCDBC

0 0

No i dobrze. 09:06, 08.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jotjot

3 0

A może coś więcej o tych ludziach? Ciekawi mnie, co zrobili, w jaki sposób walczyli, czym się zasłużyli... Zakładam, że coś da się o nich powiedzieć. Bo rozumiem, że, z całym szacunkiem, za samo posiadanie broni pomników się nie stawia. Za dużo o pomniku, za mało o ludziach i historii. 09:12, 08.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

jaja

5 1

piękna inicjatywa, dziękuję za informację o pomniku, odwiedzę to miejsce; ps mam nadzieję, że znalazł się na nim prawidłowy napis, o zbrodni popełnionej przez niemców a nie mitycznych nazistów/hitlerowców przybyłych na ziemię z kosmosu 10:34, 08.07.2022

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%