Uroczysta msza, złożenie kwiatów pod pomnikiem bł. Władysława z Gielniowa, koncerty i jarmark, to tylko niektóre z wydarzeń ursynowskich obchodów święta patrona stolicy.
Uroczystości rozpoczęła równo w południe odpustowa msza święta w kościele pw. bł. Władysława z Gielniowa. Świątynia wypełniona była po brzegi, w ławkach nie zabrakło przedstawicieli władz. Obok prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz, zasiadł były prezydent Marcin Święcicki oraz ubiegający się to stanowisko Rafał Trzaskowski. Kazanie wygłosił biskup polowy bp. Józef Guzdek. W całości było ono poświęcone małżeństwu i rodzinie, ponieważ swoje okrągłe jubileusze świętowały pary, które podczas mszy odnowiły swoją przysięgę małżeńską.
- Ślubne obrączki, srebrnych, złotych i diamentowych jubilatów to milczący świadkowie wielkiej miłości.Te obrączki mogłyby opowiedzieć o wielu zmaganiach, które sprawiły, że została miłość i wierność za cenę wielu stoczonych zwycięskich bitew. To budzi w nas wszystkich wielki szacunek - mówił biskup Guzdek.
Po mszy głos zabrała prezydent Warszawy, mówiąc o tym jak ważną postacią był bł. Władysław z Gielniowa.
- Zapisał się nie tylko w historii Kościoła, ale też polskiej kultury, nie tylko zasłynął jako doskonały kaznodzieja, ale też jako autor tekstów, dzięki którym jawi się jako najwybitnieszy spośród znanych z imienia poetów średniowiecznych. To właśnie wskutek twórczości tego bernardyńskiego poety, język polski zaczął częściej i donośniej rozbrzmiewać w murach naszych świątyń, zastępował w jakimś sensie łacinę - mówiła Hanna Gronkiewicz-Waltz.
Zajechał Marszałek
Po mszy oficjele składali kwiaty pod pomnikiem patrona Warszawy, a że tym roku obchodzimy 100-lecie niepodległosci, nie mogło zabraknąć marszałka Piłsudskiego, który w asyście ułana na koniu wjechał powozem na plac przy pomniku i przemówił do zebranych, dziwiąc się między inymi, jak to miejsce się zmieniło, bo przecież dawniej były tu pola. Inscenizacja wywołała aplauz.
- Tego się nie spodziewałem, ale atrakcja, marszałek jak prawdziwy. Wspaniały pomysł - zachwycał się pan Roman.
Na parkowej scenie zagrała Orkiestra Koncertowa Victoria. Po koncercie władze dzielnicy wręczały listy gratulacyjne autorom projektów do Budżetu Partycypacyjnego.
To właśnie w ramach realizacji jednego ze zwycięskich projektów, podczas dzisiejszego świetowania rozdawane były sadzonki roślin. Każdy mógł wziąć cztery.
- Wzięłam forsycje, mąż chciał bez, ale ja postawiłam na swoim, lubię jak na wiosnę żółto kwitną, posadzę na balkonie. A bez już przed blokiem rośnie - mówi pani Jadwiga.
Jak zawsze tłoczno było na jarmarku regionalnym towarzyszącym świętu patrona. Był miód, wędliny, ale też ręcznie malowane kubki i piękne ażurowe serwety oraz prawdziwa piknikowa atmosfera.
- Jeszcze nie wiem co kupię, na razie się rozglądam. Może to wcześnie, ale to okazja, żeby już coś kupić na gwiazdkowe prezenty. A co może być lepszego jak upominek z odpustu - zastanawiała się pani Anna.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ ZE ŚWIĘTA PATRONA:
Teodor23:58, 23.09.2018
1 2
Dlaczego nie było mojej ulubionej pani z przetwórstwa typu ogórki w kurkumie. Zdaje się że wyrobu nazywają się "Spiżarnia Grażyny"? Może ktoś z Was wie gdzie tę panią można spotkać? W zeszłym roku była. Cały rok czekałem a tu jej nie było. 23:58, 23.09.2018